fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Hodowla matek pszczelich


Wiele miejsca w czasopismach pszczelarskich, a także na forach dyskusyjnych w Internecie zajmuje w ostatnim czasie sprawa jakości matek pszczelich oferowanych przez hodowców. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy oferują matki tzw. refundowane. Napisano na ten temat tak wiele, że jego dalsze rozwijanie nie ma już większego sensu. Można tylko stwierdzić, że dopóki będzie istniała taka forma refundacji, którą można by nazwać raczej reglamentacją, tak długo jakość oferowanych matek będzie podporządkowana ilości, która i tak zostanie sprzedana, i zapewni dobry zysk wybranej grupie hodowców.

Wielu pszczelarzy, którzy już doświadczyli „dobrodziejstwa” jakości matek refundowanych zastanawia się poważnie nad problemem, co robić dalej, zanim prawa rynku będą wymuszały na hodowcach dbałość o jakość oferowanych matek pszczelich.

Coraz większa liczba pszczelarzy poważnie myśli też o tym, aby rozpocząć hodowlę matek na potrzeby własne, a także dla okolicznych pszczelarzy, którym warto czasem nawet podarować trochę dobrych matek, gdyż obecność w okolicy przypadkowego lub niewiadomego pochodzenia materiału genetycznego może w znacznym stopniu komplikować pracę selekcyjną przy pozyskiwaniu matek unasienianych w sposób naturalny.

Stają oni przed koniecznością wyboru metody hodowli gwarantującej dobrą jakość uzyskiwanych matek. Dostępna literatura podaje wiele metod, co świadczy także o tym, że trudno jest w tej dziedzinie określić tę jedną najlepszą.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że jakość matki można rozpatrywać w dwóch aspektach. Jednym z nich jest jej wartość genetyczna i z powodu ogromnego zróżnicowania pogłowia w naszym kraju, wolałbym na razie nie rozpatrywać tego problemu. Warto natomiast zastanowić się nad jakością hodowanych matek wynikającą z warunków wychowu, a więc tych cech, które nie są zależne od ich pochodzenia.

W czasie, kiedy do granic absurdu doprowadzono ilość oferowanych linii pszczół liczoną już w setkach, coraz bardziej słuszne wydaje się stwierdzenie, że dobrze odchowana matka, zdolna złożyć 2,5 do 3 tysięcy jaj na dobę, powinna doprowadzić rodzinę do odpowiedniej liczebności, a zdolności pszczelarza i jego doświadczenie powinny służyć temu, aby pszczoła ta prawidłowo i umiejętnie wykorzystała pożytki, na jakich się znajdzie.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Czesław Jung


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"