fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Skąd się biorą trutówki?

Trutówki to problem dotyczący każdego pszczelarza. Zawsze z mniej lub bardziej oczywistych przyczyn mogą się pojawić w pszczelej rodzinie. W dużej pasiece to pozornie mały problem, bo pszczelarz najczęściej rodzinę z trutówkami zlikwiduje.

Jednak miodu ona już nie da, a przy intensywnej gospodarce i dobrych pożytkach może to spowodować nawet kilkaset złotych straty. W małej pasiece amatorskiej to duża szkoda, a na zimę jeden ul pozostanie pusty.


Fot. Jerzy Jóźwik

Skąd się biorą trutówki? Otóż tak naprawdę one w ulu są. Przyjęty przed laty podział na trutówki anatomiczne i fizjologiczne jest raczej próbą prostego opisania sytuacji w rodzinie pszczelej, by można było ją potem w prosty sposób rozwiązać.

Przypomnę, że według tych kryteriów trutówki fizjologiczne to pszczoły, u których nastąpił rozwój jajników i zaczęły składać jajeczka, oczywiście niezapłodnione. Przyczyną podjęcia przez pszczoły czerwienia jest długotrwały brak matki w rodzinie, a co za tym idzie brak młodego czerwia, nadmiar mleczka i oczywiście brak substancji matecznej.

Trutówki anatomiczne to pszczoły, które w podobnych warunkach również mają powiększone jajniki, jednak do składania jajeczek nie przystępują. One to jednak, a raczej ich zachowanie polegające na bezczynności, prowadzą do wyrojenia się rodziny. Późniejsze obserwacje wykazały, że podział ten nie jest tak sztywny, a trutówki fizjologicznie ujawniają się w ulu także w innych sytuacjach.

Uratowanie rodzin z czerwiącymi trutówkami jest trudne. Rodzina taka nie chce...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Fot. Jerzy Jóźwik

Powstaje wtedy osobnik diploidalny, a więc u dzieworodnych pszczół może to być, choć nie musi, samica. Stąd opisywane niekiedy przypadki „samouratowania” się rodzin z czerwiącymi trutówkami. Oczywiście większość takich „cudownych” przypadków to efekt nalecenia na „strutówkowiałą” rodzinę samej matki, matki z rodziną weselną lub matki z rojem.

Czerwienie pszczół trutówek może więc mieć miejsce nie tylko w rodzinie bezmatecznej. Robotnice to też samice i często odzywa się w nich atawizm nakazujący składanie jaj. Dobrze widać to przy poddawaniu matek, szczególnie nieunasiennionych lub inseminowanych nieczerwiących.

Matki takie rozpoczną czerwienie po dwóch, trzech tygodniach od poddania. Zanim jednak sytuacja się ustabilizuje, w plastrach mogą pojawić się jajeczka, z których – jeżeli przeżyją – rozwiną się trutnie. Pszczelarz-obserwator powie, że to pierwsze jaja składane przez młodą matkę, jeszcze nie zaplemnione.

Wniosek słuszny, jednak jaj tych jest czasem tyle, że musiałoby je składać kilka młodych matek. Wiele z nich składanych jest na ściankach komórek, w komórkach trutowych lub pośrednich i skrajnych. Zdarza się też po kilka w jednej komórce. To nie młoda, dopiero co unasienniona matka je złożyła.

To właśnie trutówki wykorzystały sytuację zachwiania hormonalnego w rodzinie i rozpoczęły...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Sławomir Trzybiński


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"