fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

O czym czytamy w pierwszej polskiej książce o pszczołach?

Czas poświęcony książce pszczelarskiej nigdy nie będzie stracony, nawet gdy dotyczy to dzieła powstałego przed 400 laty. Otrzymałem w prezencie kopię pierwszego polskiego podręcznika pszczelarskiego „Nauka koło pasiek” od Staszka Kaczora z Sanoka. Miłe kontakty z Sanokiem miałem już wcześniej z sympatycznymi pszczelarzami ze Stowarzyszenia Ekobieszczady. Dzisiaj z Sanokiem wiążą mnie więzy osobiste za sprawą mojej córki Magdaleny i Jakuba, syna Staszka Kaczora, którzy wybrali wspólne życie.

Staszek jest weterynarzem i nie tylko z urzędu interesuje się pszczołami. Dziękuję mu za ten upominek i nie omieszkam podzielić się z czytelnikami „Pasieki” wrażeniami z lektury.


Strona tytułowa i druga strona pierwszego podręcznika
fot.©Mieczysław Janik

Pierwszy podręcznik o pszczołach w formie spisanych rad powstał niemal 400 lat temu. Wiedza pszczelarska w tamtym czasie była na miarę ówczesnej epoki. Nie bardzo możemy sobie wyobrazić, jakie były pożytki w tym okresie, ale na pewno musiały być zdecydowanie lepsze niż obecnie.

Prowadzona gospodarka z dzisiejszego punktu widzenia była prymitywną. W ówczesnym chowie pszczół nie używano cukru, gdyż go nie znano. Gdy obecnie odliczymy od wydajności miodowej używany do karmienia cukier, będzie ona dość mizerna.

Pomimo rozwoju nauki i ogromnego postępu technicznego we wszystkich dziedzinach związanych z pszczelarstwem: genetyce, technice, metodach gospodarki pasiecznej – przeciętna wydajność miodowa pozostaje na zbliżonym poziomie.

Jak widać o poziomie produkcji w pszczelarstwie decyduje pszczoła i to co ją otacza, czyli kwiaty. To niekorzystne porównanie wynika z systematycznego kurczenia się bazy pożytkowej oraz chemii stosowanej masowo w rolnictwie. Sprzyja ona wydajności z jednej strony, a jednocześnie może prowadzić do strat, głównie ze względu na nieumiejętne stosowanie środków chemicznych.

Pierwsze wrażenie

Przejdźmy do analizy podręcznika, oczywiście ogólnej, aby nie zamęczyć czytelników. Pierwsze wrażenie z lektury tej książki to język i pisownia istotnie różniąca się od aktualnej, wymagająca dużej koncentracji i powolnego czytania. Zresztą nie jest ona na dzisiejszy czas zbyt rozległa objętościowo, gdyż zawiera 35 stron druku.

Lektura tego podręcznika jest osobliwa i bardzo pasjonująca. Czyta się powoli, gdyż i pisownia inna, i słownictwo do czasu dzisiejszego nie zawsze przystoi. Recenzowanie jest również trudne, dlatego przedstawię wybrane fragmenty jako ciekawostkę dla szerszego grona czytelników, jak sobie radzono z pszczołami w czasach jakże odległych od dzisiejszych. Wiele z tych porad może być aktualnych również obecnie.

Cztery pory roku

Podręcznik dla pszczelarzy „Nauka koło pasiek” składa się z czterech części, w których opisano całoroczną gospodarkę pasieczną. Dotyczy obchodzenia się z pszczołami w poszczególnych porach roku, rozmnażania rodzin pszczelich i pozyskiwania miodu.

Oto części wyodrębnione w podręczniku:

  • „pierwsza jest o obejściu pasieczników i ich powinności,
  • druga o dobrym rządzie w pasiece i o opatrywaniu pczół przez wiosnę i część lata aż do rojów,
  • trzecia o rojach i sprawie dobrej koło osadzania rojów w lecie, za którą idzie pomnażanie pasiek,
  • czwarta o podbieraniu miodu i o opatrzności pczół przez jesień i o zawarciu na zimę...”

Na początku jest jeszcze przedmowa, posłanie do czytelników „Czytelnikowi zdrowia i szczęścia…”

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Mieczysław Janik
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"