fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Próby stosowania propolisu w leczeniu ran, oparzeń i odleżyn

cz. II

Jak pokazują badania kliniczne, propolis z powodzeniem stosuje się także do leczenia  oparzeń i odmrożeń. Preparaty propolisowe zabezpieczają przed zakażeniem, oczyszczają ranę z martwych tkanek, zmniejszają ból i przyczyniają się do szybszego bliznowacenia rany. Wpływają również korzystnie na proces przyjmowania się przeszczepów skóry. Czas gojenia się ran w przypadku stosowania propolisu jest zwykle dwukrotnie krótszy w porównaniu do leczenia konwencjonalnego.

Oparzenia termiczne

Rany oparzeniowe należą do schorzeń skóry stosunkowo często leczonych propolisem. Świadczą o tym liczne prace kliniczne na ten temat. Jedna z pierwszych pochodzi z lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia i została opublikowana przez chirurga rosyjskiego Demeckiego (1977). Leczył on maścią propolisową oparzenia II stopnia o powierzchni od 3 do 180 cm i stwierdził, że lek ten prawie całkowicie usuwa ból, szybko oczyszcza ranę z martwych tkanek, eliminuje nieprzyjemny zapach oraz zabezpiecza przed zakażeniem drobnoustrojami. Opatrunki można było zmieniać bezboleśnie bez uszkodzenia chorych tkanek, szybko postępowało ziarninowanie i nabłonkowanie ran, a po wyleczeniu nie obserwowano blizn.

Wysoką efektywność 33% maści propolisowej stwierdzili Chaczaturow i Gudkow (1969), lecząc nią chorych z oparzeniami II stopnia w warunkach Dalekiej Północy. Maść przygotowywano przez upłynnienie we wrzącej mieszaninie wazeliny i lanoliny dokładnie sproszkowanego surowego propolisu. Rany oparzeniowe dochodzące do 9% powierzchni ciała natychmiast smarowano maścią i nakładano na nie opatrunek z 4-5 warstw gazy. Duże pęcherze przekłuwano. Opatrunki zdejmowano po 3-4 dniach. W miejscach oparzeń powstawał w tym czasie delikatny, różowy naskórek bez oznak zakażenia drobnoustrojami, a na opatrunkach pozostawały fragmenty martwiczej tkanki. Czas leczenia 14 chorych trwał od 3 do 5 dni. Oparzenia skóry twarzy leczono natomiast maścią propolisową bez opatrunków. Leczenie tą metodą było jednak dłuższe i wynosiło 5-12 dni.

Niezwykle cenne obserwacje poczynili Atjasowa i wsp. (1987), którzy za pomocą 15% maści propolisowej w ciągu 10 lat (1961-1971) we Wszechzwiązkowym Centrum Oparzeń w Gorki leczyli 830 chorych z głębokimi oparzeniami skóry. U chorych w wieku od 1,5 do 87 lat z oparzeniami obejmującymi do 75% powierzchni ciała stosowano maść sporządzoną ze sproszkowanego surowego propolisu, który upłynniano we wrzącym oleju roślinnym – brzoskwiniowym, morelowym lub słonecznikowym. Stosowana przez autorów metoda leczenia polegała na nałożeniu na oparzoną powierzchnię, po usunięciu martwiczych tkanek, opatrunków złożonych z 1-2 warstw gazy nasączonej 15% maścią propolisową.

Z obserwacji klinicznych autorów wynikało, że maści 5 i 10% były mniej skuteczne, natomiast 20 i 30% wykazywały działanie drażniące. U 53% chorych leczonych 15% maścią propolisową wielokrotnie kontrolowano jakościowy skład mikroflory, jak również badano dynamikę cytologicznego obrazu odcisków ran (cytogramy). Stwierdzono, że jakościowy skład mikroflory nie zmienił się w istotny sposób pod wpływem propolisu, natomiast liczba drobnoustrojów występująca na powierzchni rany zmniejszała się. Dla przykładu po 4-5-dniowym leczeniu 15% maścią propolisową średnia liczba drobnoustrojów obniżała się 10-krotnie z 4250 do 425/cm2 powierzchni rany. Dla zwiększenia efektywności przeciwdrobnoustrojowej maści propolisowej dodawano do niej antybiotyki, a także środki antyseptyczne, m.in. furaginę. Cytogramy wykazały, że pod wpływem propolisu wyraźnie zmniejszała się liczba granulocytów obojętnochłonnych (neutrofili). Odnotowano także wzrost liczby poliblastów, co świadczy o aktywizacji procesów odnawiających w ranie oparzeniowej. Ponadto autorzy zauważyli, że maść propolisowa odznaczała się wyraźnym działaniem miejscowo znieczulającym. Z tego względu zdejmowanie opatrunków było mniej bolesne. Opatrunki nie przylegały do rany i przy zdejmowaniu nie uszkadzały ziarniny, co jest niezwykle ważne w okresie pooperacyjnym dla przeszczepionych  płatów skóry, które nie są jeszcze dostatecznie związane z raną i mogą ulegać przemieszczeniom. Poza tym stwierdzono, że stosowanie maści propolisowej w okresie przygotowania ran pooparzeniowych do przeszczepów skracało czas między operacjami i sprzyjało pełnemu gojeniu się płatów przeszczepionej skóry.

Szczegółowe badania nad zastosowaniem propolisu do leczenia głębokich oparzeń przeprowadził w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia Pachamow (1987) na Oddziale Oparzeń Instytutu Naukowo-Badawczego Traumatologii i Ortopedii w Gorki. Obserwacje kliniczne dotyczyły ponad 1000 chorych w wieku od 8 miesięcy do 87 lat z oparzeniami II, III i IV stopnia, dochodzącymi do 75% powierzchni ciała. Stosowano 15% maść propolisową sporządzoną na oleju roślinnym według metody Atjasowa i wsp. (1987). Dla podwyższenia skuteczności przeciwdrobnoustrojowej maści propolisowej dodawano do niej 0,1% chlorku cetylopirydyniowego lub 0,3% furaginy. Okazało się, że największą aktywność przeciwdrobnoustrojową wykazywała 15% maść propolisowa z dodatkiem 0,1% chlorku cetylopirydyniowego. Zmniejszała ona ponad dwukrotnie stopień zanieczyszczenia ran oparzeniowych gronkowcami złocistymi w porównaniu do samej maści propolisowej oraz o blisko 50% w porównaniu do maści z furaginą. Na tej podstawie do leczenia ran oparzeniowych zastosowano maść propolisową z dodatkiem chlorku cetylopirydyniowego.

Chorym z oparzeniami II stopnia opatrunki z maścią propolisową nakładano podczas pierwszego zaopatrzenia ran, po usunięciu zawartości pęcherzy i fragmentów złuszczającego się naskórka. Opatrunki zazwyczaj usuwano wtedy, kiedy zaczynał tworzyć się pod nimi nowy naskórek, to jest po 8-12 dniach. U chorych z oparzeniami III i IV stopnia maść propolisową stosowano po usunięciu tkanek martwiczych, celem pobudzenia procesu gojenia się ran oraz jako przygotowanie do przeszczepów. Z tego względu po dokładnym oczyszczeniu na rany nakładano opatrunki z 3-4 warstw gazy przepojonych maścią propolisową. Opatrunki zmieniano w razie potrzeby. Przy przesączaniu się przez nie ropnej wydzieliny zmieniano je co 1-2 dni.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów





Prof. dr hab. Bogdan Kędzia
mgr Elżbieta Hołderna-Kędzia
Instytut Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"