fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Przeciąg w ulu podczas zimowli?

Prawidłowy przebieg zimowli rodzin pszczelich zależy od kilku czynników. Jednym z nich jest ocieplenie ramek gniazda zimującej rodziny z równoczesnym umożliwieniem samoistnej wymiany wilgotnego powietrza, czyli wentylacji.

ule w zimie
fot: Janusz Pudełko

W przypadku uli styropianowych należy mówić głównie o wentylacji. Konstrukcja takiego ula, posiadającego we wszystkich elementach różne otwory wentylacyjne, umożliwia nam na wiele sposobów zapewnienie zimowej wentylacji.

Już od kilku lat zimową wentylację w wielkopolskich ulach styropianowych firmy Łysoń ustawiam następująco:

1. W otwory wylotowe zakładam wkładki zimowe.

2. W dennicach tzw. wysokich pozostawiam otwarte dwa otwory wentylacyjne.

3. W powałkach otwieram cztery otwory wentylacyjne, tylko środkowy pozostawiając zamknięty.

4. W daszkach w otworach pozostawiam założone przez cały sezon pszczelarski wentylacyjne korki trapezowe.

Należy zwrócić uwagę, że jest to...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Otwory wentylacyjne w powałkach w czasie trwania sezonu uchylam bądź zamykam w zależności od warunków pogodowo-pożytkowych. Uchylam je w czasie letnich upałów, aby ułatwić utrzymanie odpowiedniej temperatury, oraz przy obfitych wziątkach w celu szybszego odparowania nektaru lub spadzi.

W trakcie podkarmiania zimowego rodzin również to robię, by po zakończonym procesie podkarmiania – w połowie września – otworzyć cztery otwory. Natomiast szczelnie zamykam je po oblocie wiosennym, ale nie wcześniej niż pod koniec marca, mając na uwadze prognozę pogody.

Wiąże się to z ewentualnością powrotu ostrej zimy. Równocześnie z zamknięciem wentylacji w powałce obracam korpus gniazdowy na zabudowę ciepłą oraz zakładam folię pomiędzy powałkę a pusty półkorpus, który po zabraniu podkarmiaczek pozostawiam na okres zimowli pod daszkiem jako górną poduszkę powietrzną.

Uwaga! W przypadku odymiania rodzin Apiwarolem otwory należy zamknąć.

Koniecznie muszę wspomnieć, że zimuję tylko mocne rodziny pszczele. Korpus gniazdowy zawiera najczęściej 10 ramek wielkopolskich i jest korpusem górnym położonym na...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


16 marca. Odkopywanie
kompletnie zasypanej
pasieki przed pierwszym
oblotem pszczół
fot: Łukasz Kasztelan

W zimującej rodzinie pszczelej drzemie ogromna energia, wola wiosennego rozwoju hamowana intensywną wentylacją wychładzającą gniazdo. Natomiast moment gwałtownej zmiany, czyli dzień, w którym wykonam czynności likwidujące wentylację, a zarazem będące ociepleniem gniazda, jest dla pszczół sygnałem do wyzwolenia tej energii, przejawiającym się w niezwykle szybkim tempie rozwoju.


Rozsypany na pasieczysku popiół
pomaga pszczołom wrócić do ula
fot: Łukasz Kasztelan

Należy dodać, że ma to miejsce w trudnych, górskich warunkach (600 m n.p.m.) i że niejednokrotnie zmuszony jestem do odkopywania uli spod śniegu, aby umożliwić pszczołom wiosenny oblot, jak również odpowiednio wcześniej przygotować toczek. Często ma to miejsce na miesiąc przed pierwszym pożytkiem i mam tylko tyle czasu na przygotowanie rodzin do tego pożytku.

Nie stwierdziłem zauważalnego, zwiększonego zużycia zapasów zimowych, zwiększonego osypu zimowego w porównaniu z rodzinami zimującymi tradycyjnie w ulach drewnianych, jak również nie osypała się żadna rodzina pszczela. Owszem zdarza się, że pewną część rodzin łączę po pierwszym wiosennym przeglądzie, jest to jednak działanie celowe.


Na koniec kilka jesiennych uwag:


1. Oznakowanie powałki umożliwia identyczne ułożenie jej po przeglądzie (zmiana położenia narusza okitowanie powałki z korpusem gniazdowym).

2. Pasy spinające „przekręcam” po obu bocznych stronach ula (przylegający płasko do bocznych ścian ula pas podczas wiatru wpada w wibrację i głośno stuka w ul).

3. Mostki wylotowe wyjmuję, gdy ustaną loty pszczół, gdyż topniejący tuż przy wylocie śnieg tworzy na nich warstwę lodu utrudniającą wentylację.

4. Po pierwszych przymrozkach wymiatam wszelki osyp z dennicy, ponieważ martwe pszczoły leżące pod szufladką w otworach utrudniają wentylację.

5. Ul odchylam lekko do tyłu – wbrew zasadzie dotyczącej uli drewnianych. Gromadząca się na dennicy woda nigdy nie wypłynie na zewnątrz przez wylot, a jedynie przez otwory wentylacyjne umieszczone w jej tylnej części.

Ocieplanie uli podczas zimowli jest potrzebne tylko po to, by pszczelarz się rozgrzał.

Tadeusz Kasztelan


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"