fbpx

NEWS:

Gospodarka w ulu Langsthrotha

Kiedy pszczoły pojawiają się w życiu pszczelarza, chce on, by jego podopieczne dostały to, co najlepsze. Oprócz wiedzy, jaką zdobywa, myśli też nad tym, jaki typ ula będzie najlepszy dla niego oraz dla samych pszczół. W pierwszej kolejności wielu z nas wybiera tradycyjne leżaki, które są łatwe do prowadzenia i pszczoły dobrze w nich zimują. Tak też i było w moim przypadku. Po pewnym czasie, zdobywając większe doświadczenie, szukamy ula, który będzie wygodny do obsługi oraz zapewni rodzinie maksymalne warunki do rozwoju. Kiedy pierwszy raz spotkałem się z ulem Langstrotha, byłem trochę przerażony. Po chwili usłyszałem: „Do not be afraid of Langstroth hives!”

Pasieka nr 81 (slowenia_1295.jpg)

fot.© Piotr Szyszko

Chciałbym w tym artykule przedstawić Państwu korzyści oraz gospodarkę, jaką można prowadzić w ulu Langstrotha. Pozwolicie Państwo, że czasami będę odnosił się do Kanady, w której pracuję na tym ulu. Wiem, że gospodarka jest zróżnicowana, jeśli chodzi o Polskę - Europę a ogólnie Amerykę.

Kanada jest specyficzna pod względem pogody i terminu, w jakim wykonujemy poszczególne prace.

Twórcą tego ula był Lorenzo Lorraine Langstroth urodzony 25 grudnia 1810 r. w Filadelfii w stanie Pensylwania. Był badaczem życia pszczół, który nazwany został „ojcem amerykańskiego pszczelarstwa”. W 1851 r. Langstroth skonstruował, a rok później opatentował ul pod swoim nazwiskiem, na którym po dzisiejszy dzień wzorują się nowoczesne typy uli.

Ojciec pszczelarstwa połączył ideę wyjmowanych ramek od góry z odkryciem, że pszczołom trzeba zostawić określony odstęp między plastrami (bee space) wynoszącą ok. 8 mm. Ul Langstrotha zrewolucjonizował pszczelarstwo umożliwiając odbieranie pszczołom miodu i łatwiejszy przegląd ula.

Pierwotny ul Langstrotha mający w korpusie po 10 ramek o wymiarach 440 × 230 mm funkcjonował w USA i Kanadzie. Wymiary te zmienił nieco Root na 444 × 232 mm oraz inni, którzy modyfikowali wielkość ramki. Możemy wyróżnić Langstrotha o wymiarach ramki gniazdowej 448 × 232 mm oraz nadstawkowej – takiej samej wielkości.

W naszym kraju używamy spolszczonej wersji tego ula o wymiarach ramki 435 × 230 mm.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Spróbujemy zmierzyć się ze stwierdzeniem, iż jest to ul tylko na silne i dobre pożytki. Kolejnym punktem, dla którego warto pomyśleć o tym ulu jest łatwość utrzymywania rodzin w nastroju roboczym przy dużej jej sile. Możecie mieć pewność, że jeżeli dobrze pokieruje się rozwojem na początku, to można odbudować wiele ramek pozyskując woszczynę.

W polskich warunkach na dwóch korpusach gniazdowych kładzie się kratę odgrodową, która jest zabezpieczeniem przed zaczerwieniem wyższych kondygnacji. Kiedy pokusimy się o zdjęcie tej kraty, ramki są odbudowywane jeszcze szybciej, bo tak jak wspominałem matka przechodzi nawet do trzeciego korpusu.

Zapewniam jednak, że nie zaczerwi wszystkich ramek w trzecim korpusie, jedynie kilka z nich.

Kiedy chcemy wymienić w tym ulu ramki gniazdowe, polecam zacząć od tych najbardziej odległych od czerwiu. Kiedy matka zacznie czerwić i zaczerwi już cały dół, zdarza się, że czerw jest umieszczony po boku z jednej lub drugiej strony w drugim korpusie.

Polecam, by przestawić go do środka i podać nowe ramki. W ten sposób uzyskamy bardzo szybkie odbudowanie i zaczerwienie kolejnego korpusu. Szybkość odbudowywania ramek w tym ulu niesie same korzyści, np. możemy wcześniej niż w innych typach uli wstawić ramki z węzą do odbudowywania.

Dobre odbudowywanie i wymiana plastrów to również walka z chorobami, które możemy skutecznie zwalczać metodą naturalną.

W ulu Langstrotha bardzo dobrze sprawdzają się ramki hoffmanowskie. Jest to ul polecany do gospodarki wędrownej i ramka hoffmanowska zapewnia nam bezpieczny transport tych uli: pszczoły nie są gniecione, co czasami ma miejsce przy zastosowaniu zwykłych ramek.

Pasieka nr 81 (slowenia_1560.jpg)

fot.© Piotr Szyszko

Kolejnym z ważnych powodów, dla których ul ten nadaje się do zaawansowanej gospodarki pasiecznej to miodobranie. Jest to ul, który bardzo usprawnia proces miodobrania, zarówno samo odbieranie, jak i wirowanie miodu. Po pierwsze, dzięki średniej ramce eliminujemy ryzyko nadmiernego wyłamywania się plastrów w miodarce, co ma chociażby miejsce w przypadkach uli o większej ramce, jak warszawski czy dadant.

Jak już wspomniałem, ul Langstrotha jest wielokorpusowy, możemy zatem odbierać rodzinom całe korpusy. Tutaj mamy to dyspozycji kilka metod: z zastosowaniem kraty odgrodowej mamy pewność, że w miodni nie znajduje się czerw i sama matka; możemy też odbierać plastry pojedynczo omiatając miotełką pszczoły i wstawiając je np: do pustych korpusów – tak najczęściej robią pszczelarze.

Kolejnym ze sposobów używanych w naszym kraju jest zastosowanie przegonki, która skutecznie uniemożliwia pszczołom powrót do miodni. Przegonka jest coraz częściej wykorzystywana przez pszczelarzy zawodowych, którzy cenią sobie czas i skracają nakład pracy wykonywany przy ulu do minimum.

Dla porównania, w Kanadzie i USA używa się kilku innych metod - jedną z nich, o której już pisałem jest repelent, który spędza pszczoły do gniazda pozostawiając korpusy z miodem wolne od pszczół. Drugą metodą jest zdejmowanie korpusów i ustawianie na boku i za pomocą specjalnej dmuchawy wydmuchiwanie pszczół, a z kolei niektórzy pszczelarze zdejmują korpusy z miodem i zostawiają w pasiece na kilka godzin, po czym wracają i puste, bez pszczół ustawiają na paletach gotowe do zabrania.

Który sposób jest najlepszy? Trudno odpowiedzieć; dla każdego lepszy będzie inny. Ważne jest, że ten ul zapewnia szybkie odebranie miodu przez pszczelarza, a jednocześnie upraszcza mu pracę i skraca czas do minimum.

Po zabudowaniu przez pszczoły trzeciego korpusu, można podać korpus z węzą lub pół na pół z węzą i odbudowanymi ramkami, a na nim postawić korpus z miodem i ramkami - ma to na celu szybsze zapełnienie przestrzeni pomiędzy miodnią a pustym korpusem.

Przy tym sposobie trzeba jednak uważnie śledzić pogodę, aby miód nie skrystalizował w ramkach nieobsiadanych przez pszczoły. W takim celu bezpieczniejsze, choć dłużej trwa, jest postawienie pustego korpusu na już odbudowywany z miodem, a po zapełnieniu go pszczoły same przejdą i zaczną składać miód w nowym korpusie.

Na większym pożytku, jak np. rzepak, lipa, gryka możemy śmiało postawić dwa korpusy, z tym że jeden z odbudowanymi ramkami, a drugi z ramkami z samą węzą lub z węzą i suszem. Ul ten więc skraca nam czas pracy przy pilnowaniu – pozostawienie dwóch korpusów skutecznie zajmie pszczoły na dłuższy okres i zapewni im miejsce na magazynowanie.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Musimy też powiedzieć sobie o ujemnych stronach tego ula, jest ich niewiele, ale musimy o tym wspomnieć: po pierwsze, moim zdaniem jest to ul dla osób, które miały jakieś doświadczenie z ulami korpusowymi, jest dosyć trudnym ulem dla początkujących i nieprecyzyjne zabezpieczenie i przygotowanie pszczół do zimowli może okazać się przykre dla samego pszczelarza.

Ule te muszą być precyzyjnie wykonane, to znaczy, że każdy element, korpus, dennica muszą pasować do każdego innego elementu jaki się u nas znajduje. Ul ten jest również wysoki po dodaniu kolejnych korpusów i nie każdą pracę można wykonać bez pomocnika.

W kolejnej części postaram się Państwu przybliżyć przygotowanie i zabezpieczenie do zimowli, podkarmianie oraz pobudzenie i rozwój wiosenny, jak również tworzenie i pielęgnację nowych rodzin (zsypańce i odkłady) oraz przewożenie i zabezpieczenie uli podczas transportu.

Piotr Szyszko
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"