Porady pasieczne
Październik
W październiku, oprócz prac związanych z leczeniem pszczół z warrozy, właściwie nie wykonujemy bezpośrednich prac przy ulach. Przy stosowaniu środków dymnych wybierajmy dni z temperaturą powyżej 10 stopni Celsjusza. Najlepszym czasem na zabieg jest wieczór po ustaniu lotu pszczół.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Należą do nich nasze rodzime wierzby (co prawda niektóre gatunki są dość silnie atakowane przez mszyce, ale nie ma to wpływu na ich rozwój), derenie, tawuły, żarnowce, karagany, robinie, lilaki, z iglaków świerki i sosny.
Warto zapoznać się z zasiewami roślin uprawnych w rejonie naszej działalności pszczelarskiej, aby właściwie zaplanować ewentualne wędrówki na wczesne pożytki w przyszłym sezonie (chodzi głównie o zasiewy rzepaku ozimego) oraz ogólnej orientacji potrzebnej do prawidłowego pokierowania rozwojem rodzin pszczelich na wiosnę.
W październiku przy panujących niskich temperaturach niszczenie plastrów przez barciaki raczej się już nie zdarza (rozwój omawianego szkodnika przy temperaturze poniżej 15-17°C ulega spowolnieniu, a przy temperaturze poniżej 10°C praktycznie ustaje).
W październiku około połowy miesiąca, ze względu na bardzo ograniczoną aktywność pszczół, krótki dzień i niskie temperatury zanikają próby rabunku.
Możemy więc już wówczas poszerzyć wyloty. Mając więcej czasu postarajmy się sprzedać jak najwięcej miodu. Część klientów właśnie teraz stara się zgromadzić zapasy tego produktu na zimę.
Miód w okresie jesiennym sprzedaje się dość dobrze ze względu na częste w tym okresie przeziębienia, a niestety niektórzy klienci spożywają go wyłącznie jako produkt wspomagający leczenie.
AbonamentГодовая
подпискаZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"