fbpx

NEWS:

Pożyteczne trzmiele

Prawie każdy zna przynajmniej z widzenia trzmiele, które stanowią nieodłączny i niezwykle sympatyczny element naszego przyrodniczego krajobrazu. Zdarza się, że trzmiele błędnie nazywane są „bąkami” będącymi głównie utrapieniem dla bydła, koni i ludzi. Utożsamienie pożytecznych trzmieli z bąkami bydlęcymi jest dla nich krzywdzące i zarazem niebezpieczne, gdyż w związku z tym często bywają nieświadomie zabijane a gniazda niszczone, szczególnie przez dzieci, z powodu niedostatecznej wiedzy przyrodniczej i ekologicznej.

Pasieka nr 79 (123-2350_IMG.jpg)

fot.© Jerzy Jóźwik

Spośród dziko żyjących owadów pszczołowatych trzmiele mają największe znaczenie jako zapylacze roślin motylkowatych (lucerna, wyka, bób, fasola i inne). Dla pszczół rośliny te są nieatrakcyjne, ponieważ nie mogą sięgnąć swoimi języczkami do głęboko znajdującego się nektaru.

Trzmiele natomiast języczki mają znacznie dłuższe i chętnie oblatują wyżej wspomniane rośliny doskonale je zapylając.

Trzmiele odznaczają się bardzo szybką pracą na kwiatach – 3 do 5 razy szybciej niż pszczoły. Są poza tym odporniejsze na niesprzyjające warunki pogody, mogą latać w czasie chłodu i drobnego deszczu. Ich dzień pracy jest znacznie dłuższy od pszczelego – wcześniej zaczynają loty i później kończą.

Obserwowano trzmiele oblatujące kwiaty czerwonej koniczyny, nawet w jasne księżycowe noce.

Rola trzmieli jako zapylaczy jest szczególnie widoczna w okolicach oddalonych od osiedli ludzkich i pasiek, a w związku z tym pozostających poza zasięgiem lotu pszczół. Z badań i obserwacji wynika, że liczebność tych owadów w przyrodzie niestety ma tendencję spadkową.

Przyczyną tego jest chemizacja i bezmyślne wiosenne wypalanie przydroży i nasypów kolejowych, gdzie najczęściej zakładane są gniazda trzmieli.

Wszystkie gatunki trzmieli (a jest ich w Polsce około 31, są owadami żyjącymi społecznie. Najliczniejsze rodziny trzmieli mają do kilkuset osobników (do nawet 500 w korzystnych warunkach, np. trzmiel drzewny czy kamiennik).

U trzmieli występuje roczny cykl życiowy. W stan zimowego snu zapadają jedynie młode zapłodnione matki - królowe. Wczesną wiosną - wraz z zakwitaniem wierzb, podbiału i innych kwiatów, trzmiele matki budzą się ze snu zimowego, latają nisko nad ziemią szukając miejsc do założenia gniazd.

Zależnie od gatunku, trzmiele zakładają gniazda w bardzo różnych miejscach. Jedne gniazdują pod ziemią (nory mysie), inne na jej powierzchni (między kamieniami, w ściółce), a jeszcze inne wykorzystują do tego celu dziuple w drzewach, gniazda i budki ptasie czy zakamarki.

Samice zimują pojedynczo w ziemi, w ściółce leśnej lub pod mchem.

Po znalezieniu odpowiedniego miejsca matka buduje gniazdo, składające się początkowo z kilku komórek przeznaczonych do składania jaj i na nektar.

W odróżnieniu od pszczół matka trzmiela składa do jednej komórki 6 - 15 jaj, z których po 20 dniach wylęgają się pierwsze robotnice.

Przejmują one cześć dotychczasowych czynności matki – gromadzenie nektaru i pyłku. Robotnice wylatują po pokarm już po 2-3 dniach życia. Odtąd matka zajmuje się tylko składaniem jaj i pracą w gnieździe, które rozrasta się bardzo szybko.

W połowie lata pojawiają się pierwsze młode samice-matki, które po unasiennieniu szukają kryjówek do samodzielnego przetrwania przez zimę.

Po około 2 miesiącach od złożenia pierwszych jaj obecnej królowej wyczerpuje się zapas plemników. Zaczyna ona wtedy składać niezpłodnione jaja, z których po 23 dniach wykluwają się trutnie.

Samce trzmieli, w przeciwieństwie do trutni pszczelich są samowystarczalne, oblatują kwiaty i zbierają nektar, a więc i zapylają.

Ich głównym zadaniem jest zaplemnienie młodej królowej. Kiedy stara królowa zaczyna składać trutowe jaja, jej pozycja w gnieździe słabnie i rolę królowej przejmują największe i najsilniejsze robotnice.

Zwycięża ta, która ma najlepiej wykształcony układ rurek jajowodowych i same jajniki zdolne wyprodukować największą ilość komórek jajowych.

Na jesieni, w miarę stopniowego rozlatywania się młodych matek w celu znalezienia miejsc do przetrwania przez zimę oraz wymierania starych matek, robotnic i samców gniazda przestają istnieć.

Zdarzają się przypadki wymierania całych rodzin trzmieli w pełni lata podczas przedłużających się zbyt długo niekorzystnych warunków pogodowych.

Trzmiele bowiem nie gromadząc zbyt obfitych zapasów są narażone w takiej sytuacji na śmierć głodową.

Przy ciepłej pogodzie i względnie obfitym pożytku niektóre z robotnic mogą jednak utrzymywać się w gnieździe nawet do końca października.

Doceniając pożyteczność trzmieli podejmuje się próby masowej hodowli tych owadów z myślą o wykorzystaniu ich do zapylania niektórych roślin w uprawach szklarniowych.

Jan Plewa


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"