UWAGA! Artykuł pochodzi ze starych wydań Pasieki. Część wiedzy może być już nieaktualna.
Pamiętaj by zawsze sprawdzić informacje w nowszych numerach "Pasieki". Wiele informacji z zakresu leczenia pszczół lub gospodarki pasiecznej uległo zmianie. Informacje zawarte w tym artykule utrzymujemy na stronie w ramach archiwizacji wiedzy pszczelarskiej.
O warrozie raz jeszcze
Niektórzy twierdzą, że leczenie pszczół z warrozy prowadzi donikąd, inni zaś poszukują coraz to bardziej wymyślnych preparatów lub samodzielnie tworzą lecznicze mikstury łamiąc przy tym prawo. Warroza, choroba niepokonana, wciąż jest przyczyną pomoru wielu pasiek w Polsce i na świecie.
fot.© Milan Motyka
Nie jest tajemnicą to, że pszczelarze coraz częściej sięgają po preparaty z dalekich krajów chcąc ratować swoje podopieczne. Mają wiedzę, że stosowanie tylko i wyłącznie jednej popularnej substancji czynnej w naszym kraju mija się z celem.
Z jednej strony karygodne jest zachowanie tych, co łamią prawo testując niezalegalizowane w Polsce i UE preparaty lecznicze. Z drugiej zaś strony, usprawiedliwiając ich, działają w dobrej wierze.
W ostatnim czasie można zauważyć wyraźny zwrot pszczelarzy w kierunku substancji o nazwie tau-fluwalinat. Substancja ta, zawarta w wątpliwych, plastikowych paskach Apistan również jest wycofana i niedostępna w naszym kraju.
W dzisiejszych czasach ideą leczenia pszczół z warrozy musi być niedopuszczenie kolonii pszczelich do zapaści czy syndromu pustego ula, który również opisywałem na łamach „Pasieki”. Niewiele osób wie o ostatnim odkryciu naukowym, jakie miało miejsce na Uniwersytecie Nauk Rolniczych (Swedish University of Agriculture Sciences) w Uppsali (Szwecja).
Wiemy, że pszczoły są coraz bardziej wrażliwe na osłabiający je wirus, który jest następstwem infekcji roztoczami Varroa destructor. Najbardziej skuteczną bronią przeciwko tym roztoczom, na którą pasożyty nie wykazały jeszcze oporności są pestycydy zwane akarycydami.
Naukowcy w Szwecji porównywali skuteczność powszechnie stosowanego Apistanu w różnych dawkach, by sprawdzić jego zdolność redukowania wirusów.
Ku zdziwieniu odkryli, że stężenie wirusa zdeformowanych skrzydeł w leczonych rodzinach zwiększyło się w początkowym okresie. W dalszym etapie dopiero, wraz z ginięciem roztoczy, ich ilość znacznie się obniżała (chociaż poziomy wirusa były wykrywalne także w nieleczonych koloniach w ostatnim tygodniu w cyklu sześciotygodniowego leczenia).
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Wspólnym narzędziem do walki z warrozą w tym doświadczeniu jest Apistan. Jest on rozpuszczalnym w wosku, nielotnym, potencjalnym pyretroidem - akarycydem z 98% do 100% skutecznością przeciwko roztoczom Varroa, z wyjątkiem gdzie nastąpiła rezystancja na fluwalinat.
Chociaż tau-fluwalinat uznawany był początkowo jako nisko toksyczny dla pszczół, ostatnie badania dowodzą, że jest czynnikiem stresującym, oddziałującym negatywnie na zdrowie kolonii pszczelej, szczególnie wpływa na rozwój i wydajność matek pszczelich.
Dodatkowo został wykorzystany do działania synergicznego z półletalnymi dawkami innych pestycydów stosowanych w rolnictwie, jak i zarejestrowanych w pszczelarstwie. W doświadczeniu zauważono, że neonikotynoid o nazwie imidacloprid wszedł w interakcję ze sporami Nosema spp.
Badania pokazały także długoterminowe miano wirusa po kompletnym leczeniu Apistanem. Podczas leczenia tau-fluwalinatem dynamicznie rosła ilość wirusów.
Miano mikroorganizmów – to najmniejsza objętość badanego materiału, w którym znajduje się przynajmniej jedna żywa komórka mikroorganizmu wskaźnikowego zdolna do wegetacji. Oznaczenie miana służy do określenia stopnia skażenia badanego materiału mikroorganizmami. (Wikipedia)
Naukowcy badają teraz, w jaki sposób Apistan działa na różne stadia wirusa przy całkowitym braku warrozy. Doktor Joachim De Miranda – lider zespołu badawczego – uważa, że alarmowanie pszczelarzy jest w tym wypadku niewskazane, ponieważ reprodukcja wirusa nie była wystarczająco silna, by miała doprowadzić do całkowitego zniszczenia i pomoru pasiek.
Na podstawie dokonanych badań stwierdzono, że pszczelarze, w krajach gdzie Apistan jest dopuszczony do stosowania, powinni prowadzić leczenie dłużej niż 6 tygodni przy chłodnej pogodzie, ponieważ wciąż wykrywane były zbyt niskie ilości substancji aktywnej pod koniec leczenia.
Doktor Stephen Martin zaznaczał, że 15 lat temu akarycydy, które zabijały roztocza redukowały tym samym ilość wirusów, ale to najwyraźniej nigdy więcej się nie powtórzyło.
fot.© Milan Motyka
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Eksperymentalny zarys
W lipcu 2008 roku na Uniwersytecie w Uppsali w 9 pojedynczych komórkach z czerwiem wykryto: wirus ostrego paraliżu pszczół (ABPV), wirus czarnych mateczników (BQCV), wirus chronicznego paraliżu pszczół (CBPV), wirus zdeformowanych skrzydeł (DWV), izraelski wirus paraliżu pszczół (IAPV), kaszmirski wirus pszczół (KBV), wirus choroby woreczkowej (SBV), wirus powolnego paraliżu pszczół, wirus 1 Varroa destructor (VDV-1) i wirus żółtej plamki Varroa destructor (VdMLV).
Mimo że rodziny były losowo umieszczone do leczonych i nieleczonych grup, początkowe zakażenie roztoczami oceniano na wyższe w leczonej grupie niż w nieleczonej grupie. Leczenie tau-fluwalinatem znacznie zredukowało zakażenie roztoczami w czerwiu i na dorosłych pszczołach, ale nie wyeliminowało kompletnego zakażenia wirusami.
Kliniczne objawy DWV były zaobserwowane ze wzrastającą częstością w nieleczonych rodzinach w czasie, gdy w leczonych rodzinach kliniczne objawy DWV spadały.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Dyskusja
Przed badaniem oczekiwano, że tau-fluwalinat będzie wywoływał progresywną redukcję miana DWV. Wyniki jednoznacznie pokazały odwrotny efekt – zwiększanie się miana DWV, które pokrywało się z początkiem leczenia.
Niewielki progresywny spadek w mianie DWV w dorosłych pszczołach i czerwiu był co prawda dostrzeżony w leczonych koloniach, ale dopiero pod koniec zabiegu. Trzeba tu zaznaczyć, że miano DWV wykryte w dorosłych pszczołach i niezainfekowanym czerwiu podczas leczenia nigdy nie spadło poniżej stanu, jaki panował w nieleczonych rodzinach. Wystąpiła silna korelacja między mianem DWV a porażeniem warrozą.
Można zaobserwować synergistyczne interakcje między fluwalinatem a infekcyjnymi patogenami. W komórce w trakcie biochemicznych procesów, nasz akarycyd interferuje w zależności od napięcia jon sodowy, który z kolei transportuje kanały. W dorosłych pszczołach miana BQCV i SBV pozostały stosunkowo na tym samym poziomie w koloniach leczonych w czasie gdy w nieleczonych rodzinach miana zmniejszały się.
Badania zostały opublikowane w styczniu w magazynie Applied and Environmental Microbiology (AEM) (Stosowana i Środowiskowa Mikrobiologia).
Bezdyskusyjnie potwierdzona została szkodliwość fluwalinatu na pszczoły. Oprócz tego, że substancja wzmacnia i zapewnia warunki optymalne do rozwoju wirusów odpowiedzialnych zaraz po pestycydach za zjawisko CCD, to warto jeszcze podkreślić, że pozostałości tej substancji są wykrywalne w miodzie i wosku.
Fluwalinat wykazuje bardzo duże powinowactwo i wiązalność w wosku, w którym następuje jego duże zagęszczenie. Badania, w których przeprowadzano reakcję degradacji przy użyciu odpowiednich detektorów jonowymiennych udowodniły dużą stabilność fluwalinatu w miodzie.
Doktor Arszułowicz podaje, że „mniej niż 1,5% fluwalinatu skoncentrowanego w miodzie uległo degradacji w temperaturze pokojowej dopiero po 4-6 miesiącach”. W próbkach z zebranym kitem pszczelim również odnotowano koncentrację fluwalinatu.
Warto wiedzieć, że w przypadku wykrycia i przekroczenia poziomu MRL (maksymalna zawartość danej substancji w produkcie spożywczym) w produktach pszczelich, pszczelarz odpowiada prawnie.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Doktor Lipiński powołując się na Elzena i wsp. (2001) przytacza cytat, z którego wynika, że amitraza jest niejako katalizatorem w procesie nabywania oporności roztoczy na fluwalinat. Skutkiem tego może być nabycie u roztoczy oporności na amitrazę, co potwierdzają już raporty z Florydy.
Na XLIX konferencji pszczelarskiej w Puławach podano, że z przeprowadzonego badania w 2010 r. wynikało, że od 3,26 do 46,58% roztoczy było opornych na tau-fluwalinat, gdzie średnia wynosiła 21,97%. Rok później natomiast liczbę roztoczy opornych na tau-fluwalinat oszacowano na zakres od 3,5 do 34,46%, gdzie średnia wynosiła 14,31%.
Widzimy zatem, że roztocza z doświadczenia w 2010 r. wykazywały większość odporność na badany pyretroid. Potwierdzono klinicznie znaczne różnice oporności Varroa na tau-fluwalinat między pasiekami dochodzącymi nawet do 40%.
Oporność ta, wzrastając do 50% roztoczy daje negatywne wyniki leczenia i niesie ze sobą nieprzychylną prognozę na przyszłość.
Mamy dzisiaj do czynienia z przypadkami stosowania niedozwolonych leków weterynaryjnych i płynów dezynfekcyjnych z zupełnie innym przeznaczeniem, dalekim od leczenia rodzin pszczelich. Takie zabiegi, jak widzimy, nigdy nie poprawią zdrowotności rodzin pszczelich.
Piotr Nowotnik
tel. 728 486 745
Bibliografia
- http://www.nbcnews.com/
- http://aem.asm.org/content/78/1/227.full.pdf+html?sid=dee168b3-0541-4a6c-941e-66e8962bf96e
- http://aem.asm.org/content/78/1/227.full?sid=dee168b3-0541-4a6c-941e-66e8962bf96e
- http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2008_11/artykul_2008_11.html
- http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2011_09/artykul_2011_09.html
- http://www.opisik.pulawy.pl/pdf/XLIX.pdf