Jak założyć amatorską pasiekę (3-30 uli)? Część I
Gdybym dzisiaj, po 30 latach praktyki, mając obecną wiedzę, miał doradzić przyszłemu pszczelarzowi jak założyć pasiekę i rozpocząć racjonalne pszczelarzenie, to znaczy wykonywać niezbędne czynności najmniejszym kosztem finansowym i wysiłkiem fizycznym, a jednocześnie osiągać największe efekty ekonomiczne z tej działalności, to rady moje wyglądałyby następująco.
Piękno złotej polskiej jesieni.
fot . © Michał Krencik
Najpierw trzeba zapoznać się wstępnie z najlepszymi źródłami wiedzy o pszczołach i gospodarce pasiecznej, które można znaleźć w niżej wymienionych czasopismach:
- dwumiesięczniku ,,Pasieka”,
- miesięczniku „Pszczelarstwo”,
- miesięczniku ,,Pszczelarz Polski”
- oraz w trzech książkach aktualnie dostępnych:
- „Gospodarka Pasieczna” dr W. Ostrowskiej, wyd. „Sądecki Bartnik”,
- „Współczesna Gospodarka Pasieczna” mgr S. Trzybińskiego, wyd. „Rzeczpospolita”,
- „Dziennik Pszczelarza Praktyka” Janusza Mazurka, wyd. „Ma-Ja”.
Uniwersytet każdego wieku
W moim przypadku, razem z kupnem 4 uli z pszczołami (1977 r.), udało mi się zdobyć od razu l0 roczników ,,Pszczelarstwa”. Z kolei wszystkie znajdujące się w tych rocznikach artykuły przeczytałem i zarejestrowałem w specjalnie opracowanym i wykonanym przez siebie ,,Skoroszycie Tematycznym” pod odpowiednimi hasłami. Najciekawsze artykuły dzieliłem nawet na części. Umieściłem w nim również wybrane informacje uzyskane z książek. W późniejszym czasie dokupiłem pozostałe roczniki, co pozwoliło mi między innymi na zebranie i udokumentowanie około 50 metod gospodarki pasiecznej, włącznie z jej odmianami, które zostały opisane przez poszczególnych pszczelarzy na przestrzeni ostatnich 50 lat. Skoroszyt ten służy mi do dzisiaj i jest na bieżąco uzupełniany. Umieszczam w nim wszystkie informacje dotyczące pszczół włącznie z tematyką prawną, medyczną i historyczną, (ponieważ ta ostatnia jest wspaniałym nauczycielem prawdziwego postępu).
Gromadzenie i segregacja artykułów na poszczególne tematy daje w praktyce rewelacyjne wyniki nauczania, ponieważ umożliwia w każdym momencie szybki i szeroki dostęp do aktualnej wiedzy na poszukiwany temat. Zaoszczędzi to pszczelarzowi w przyszłości wiele czasu, który by zużył na wykonywanie niepotrzebnych czynności. Nieraz okaże się, że wiele rozwiązań już dawno zostało wymyślonych, ale nie wszystkie były trafne.
Poza tym, obserwacja rozwoju poszczególnych dziedzin wiedzy o pszczołach na bieżąco, zgromadzonych w jednym miejscu bardzo ułatwia prowadzenie nowoczesnej gospodarki pasiecznej, zmuszając pszczelarza do stałego twórczego myślenia. Jednocześnie uzyskujemy własną skarbnicą wiedzy encyklopedycznej. Zbieractwo ciekawych i odkrywczych artykułów pisanych przez pszczelarzy praktyków i doniesień naukowców oraz gromadzenie ich pod wybranymi hasłami w takim skoroszycie, powinno stać się dodatkowym hobby każdego postępowego pszczelarza. Działanie takie wyraźnie przyspiesza naukę pszczelarzenia, powodując dodatkowe zadowolenie i przyjemność z wykonanej pracy. Regularny zakup prasy pszczelarskiej nie powinien być uważany za wadę w realizacji takiego hobby.
Moim zdaniem, to głównie wiedza zawarta w prasie pszczelarskiej, oparta w przeważającej mierze na praktyce rzeszy pszczelarzy, konfrontowana z wiedzą książkową, powinna być motorem postępowania w początkowym okresie naszej edukacji, a nie odwrotnie. Taka kolejność w moim przypadku okazała się wyjątkowo efektywna.
Weekend w pasiece Mistrza
Działając w ten sposób w przyśpieszonym tempie i w maksymalnym stopniu dotrzemy do trzeciego, najważniejszego źródła wiedzy o pszczołach, a będzie to wizyta w pasiece znajomego pszczelarza (Mistrza), który umożliwi nam bezpośredni kontakt z pszczołami. Teraz dopiero sprawdzimy „na żywo” jakie będą nasze przyszłe relacje ze światem pszczół, czy realny jest nasz pomysł posiadania pasieki i nadzieja, że przyniesie on same korzyści, a także czy tego rodzaju bezpośredni kontakt z żywą przyrodą będzie odpowiadał naszej psychice. Ta decyzja nie powinna być przypadkowa, chociaż zdarzają się wyjątki z bardzo pozytywnym wynikiem.
Trzeba też wiedzieć, że praca z pszczołami nie jest zwykłym rzemiosłem, ale niecodzienną sztuką, za którą kryje się nie tylko olbrzymie zadowolenie i radość życia, ale i bardzo duże nagromadzenie sił witalnych. Najlepiej, aby z chwilą jej ostatecznego podjęcia już „zaiskrzyło” i pojawiła się gorąca sympatia do tych pięknych owadów, a może nawet „miłość od pierwszego wejrzenia”.
Wracając do naszej wizyty w pasiece Mistrza, to już na jej początku, stojąc obok niego w czasie, kiedy będzie zaglądał do ula i wykonywał tak zwany ,,przegląd rodziny pszczelej”, powinniśmy zawrzeć umowę na ,,sto pytań i odpowiedzi” (może i Mistrz przy okazji czegoś się nauczy). Dla przykładu parę z nich:
- Z jakich pożytków korzystają pszczoły Mistrza?
- Dlaczego Mistrz trzyma pszczoły w takich a nie innych ulach?
- Jakie są o tej porze roku aktualne potrzeby pszczół? itd.
- Czy będzie ze mnie pszczelarz?
Odpowiedzi i wyjaśnienia Mistrza „na bieżąco” będziemy mogli porównać z już nabytą wiedzą książkową. W tym czasie powinna odbyć się ważna próba. Polega ona na sprawdzeniu stopnia naszego uczulenia na użądlenia pszczół (na reakcję organizmu trzeba poczekać nawet do 2 tygodni). Czy kandydat na pszczelarza nie przekracza normy wrażliwości na jad? Na szczęście tylko dla około 1% ludzi jest on niebezpieczny.
Ogólnie rzecz biorąc jad jest wartościowym lekarstwem. W największym stopniu leczy schorzenia reumatyczne. Tak też traktuję go w mojej pasiece.
- Takie spotkania Mistrza z uczniem pozostaną na zawsze w pamięci jako wzór do naśladowania, który nie tylko przyspieszy naszą edukację co najmniej o parę lat, ale uchroni w przyszłości przed błędami. Nie ma sensu odkrywać po raz drugi ,,Ameryki”. Dobrze by było, aby odbyło się kilka takich spotkań w różnych pasiekach w czasie których będziemy mogli zadać dalszy ciąg pytań kolejnym mistrzom i porównać między sobą.
- Czy matka (królowa) już czerwi (rada: poszukaj jajeczek w komórkach plastra).
- Jak się ocenia aktualne zapasy pokarmowe w gnieździe? (rada: najłatwiej i najszybciej wykorzystując zapis cyfrowy wykonanego przeglądu).
- Dlaczego Mistrz przestawia ramki w gnieździe? (odpowiedź: aby „poprawić” pszczoły i lepiej ułożyć gniazdo, szczególnie wiosenne zapasy pokarmowe, celem przyspieszenia czerwienia matki, a jesienią, celem ich uzupełnienia w centrum).
- Jak ocenia się siłę rodziny? (odpowiedź: najłatwiej i najszybciej przy wykorzystaniu dennicy wielofunkcyjnej, oceniając ilość pszczół pod ramkami, a także ilość czerwia w gnieździe).
- Czy rodzina jest zdrowa? (odpowiedź: trzeba prawidłowo ocenić barwę zasklepów komórek i larw).
- Jaką Mistrz stosuje metodę gospodarki? (odpowiedź: oczywiście „izolatorową”, ale pamiętajmy, że sukcesy w pszczelarzeniu są jeszcze zależne od jakości matki, wielkości pożytków, pogody, zdrowia pszczół i pszczelarza).
- Jak często powinno się kontrolować pasiekę? (rada: racjonalne minimum to jeden raz w tygodniu).
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Janusz Mazurek