Wszystko, co o plastrze i wosku pszczelim wiedzieć należy, cz.3.
W drugiej części artykułu Autorka opisała budowę i zagospodarowanie plastra i gniazda pszczelego. Zwróciła także uwagę na jego cechy fizyczne oraz jakość, która w dużym stopniu wpływa na rozwój i zdrowotność rodzin pszczelich. Matka omija komórki nieprawidłowo zbudowane i w konsekwencji rodzina nie dochodzi do właściwej siły na okres głównych pożytków.
Fot. 1. Plaster o barwie brązowej, kilkakrotnie czerwiony
fot.© Adam Tofilski
Gospodarka plastrami
Rodzina pszczela, w zależności od etapu rozwoju, na jakim się znajduje, preferuje plastry różnej barwy. Wiosną matka chętniej czerwi na jasnych plastrach, a zatem w tym okresie należy usuwać plastry zbyt stare. Jesienią z kolei wycofujemy z gniazda plastry zbyt jasne, bez czerwiu, a pozostawiamy ciemniejsze, w których wychowały się 3-4 pokolenia robotnic (fot. 1.).
Brakowanie plastrów
Systematyczne odnawianie plastrów w gnieździe pszczelim sprzyja zwiększeniu ilości wychowywanego czerwiu w rodzinie, jak i wyższej produkcji miodu. Także nowe plastry niechętnie akceptowane są przez Varroa destruktor, co ogranicza inwazję pasożyta w rodzinie. Dlatego, by zadbać o higienę i dobrą jakość plastrów należy użytkować je nie dłużej niż 2-3 lata. W tym czasie wylęga się z komórek plastra od 10 do 15 pokoleń pszczół, które pozostawiają po sobie nie tylko oprzęd, ale i kał. Plaster z czasem ciemnieje nabierając koloru ciemnobrunatnego. Stopniowo zwiększa się masa plastra i spada wydajność woskowa podczas wytopu. W najnowszych badaniach nie potwierdzono opinii, że zmniejszająca się objętość komórek w starych plastrach powoduje karłowacenie robotnic. Do karłowacenia może dochodzić tylko w naturalnych gniazdach pszczelich. Stosując węzę zmuszamy robotnice do budowy większych komórek w porównaniu do tych budowanych samodzielnie.
Fot. 2. Plaster ze śladami żerowania barciaka większego
fot.© Adam Tofilski
Jak już wspomniano wcześniej, plastry, które wycofujemy mają najczęściej zbyt głębokie lub zbyt płytkie komórki albo zbyt pogrubione lub zbyt cienkie. Przyczyną może być nie zachowanie prawidłowej odległość pomiędzy ramkami albo nieprawidłowe osadzenie węzy w ramce (ryc. 1.). Węzę wprawiamy w osi środkowej ramki. W przeciwnym razie odbudowany plaster będzie miał komórki z jednej strony zbyt głębokie, a z drugiej zbyt płytkie (ryc. 1.c). Podobny efekt uzyskamy, gdy węza ulegnie silnemu pofałdowaniu (ryc. 1.d). Matka nie zaczerwi plastrów, w których na skutek rozciągnięcia się węzy komórki zdeformowały się (ryc. 1.e). Do uszkodzenia węzy może dojść podczas transportu lub złego przechowywania. Nie może być ona narażona na działanie wysokich temperatur, gdyż sprzyja to jej odkształceniu i zdeformowaniu komórek. Nie może być przesiąknięta obcym zapachem, gdyż wówczas niechętnie jest odbudowywana przez robotnice. Do zaczerwienia przez matkę nie nadają się także plastry uszkodzone przez barciaka czy plastry ze spleśniałą pierzgą lub sfermentowanym pokarmem (fot. 2., 3., 4.).
Brakowanie plastrów prowadzimy przez cały sezon. Najwięcej plastrów usuwamy podczas głównego przeglądu wiosennego, po miodobraniu oraz w trakcie układania gniazd na zimę. Podczas przeglądu rodziny, stare plastry przesuwamy bliżej brzegów gniazda lub przekładamy do miodni. Natomiast świeże plastry przestawiamy w środek gniazda do zaczerwienia. Po miodobraniu sortujemy plastry pozostawiając tylko te najlepsze. Jesienią skrajne ramki odsklepiamy i pozostawiamy za zatworem lub w górnym korpusie by pszczoły wybrały pokarm. Stare plastry pozostawione w gnieździe na zimę wycofujemy wiosną.
Więcej uwagi zwracamy na plastry, które pozostawały w ulach w trakcie zabiegów leczniczych przeciwko Varroa destructor. Należy zadbać o to by plastry te nie trafiły do miodni, a po ich wycofaniu z użytkowania wosk uzyskany z wytopu nie był przeznaczany na węzę. Dlatego w miarę możliwości warto znakować takie plastry dla pełnej ich kontroli.
Po zakończeniu sezonu pasiecznego dokonujemy przeglądu plastrów zgromadzonych w magazynie i wycofujemy te najgorsze. Wielu pszczelarzy stosuje znakowanie ramek z węzą, np. dwoma ostatnimi cyframi roku albo kolorowym znaczkiem odpowiadającym barwie opalitków wykorzystywanych do znakowania matek w danym roku, co ułatwia kontrolę jakości plastrów i ich segregację.
Systematycznie, podczas całego sezonu, plastry nie nadające się do dalszego użytku wycinamy z ramek i przeznaczamy do wytopu w topiarce słonecznej lub zabezpieczamy przed inwazją barciaków. W wolnej chwili przystępujemy do wytopu wosku.
Wytop wosku
Wytop polega na oddzieleniu wosku od zanieczyszczeń, jakie się w nim znajdują. Wykonywany jest w dwóch etapach. W pierwszym etapie wosk jest wytapiany i pozbawiany większych zanieczyszczeń, w drugim etapie poddawany jest klarowaniu i oczyszczeniu z bardzo drobnych zanieczyszczeń. W pierwszym etapie zanieczyszczenia w postaci oprzędów pozostawionych przez poczwarki, a także pyłek kwiatowy i niewielkie ilości kitu pszczelego usuwane są z plastrów różnymi metodami, od tych najprostszych, polegających na poddawaniu woszczyny działaniu ciepła do metod bardzo zaawansowanych, polegających na wypłukiwaniu wosku przy pomocy jego rozpuszczalników – ekstrakcji. Najczęściej wykorzystywane są metody najprostsze i najtańsze. Dlatego w topiarce słonecznej należy wytapiać jasne plastry, odsklepiny oraz wosk z tzw. dzikiej budowy. Starą woszczynę lepiej poddać w pierwszej kolejności działaniu wody. Najczęściej polega to na rozgotowaniu plastrów w wodzie i wyciskaniu z rozgrzanej masy wosku przez płótno lub gęste sito. Do tego celu wykorzystuje się różnego typu kociołki lub topiarki parowe. Rzadziej stosowana jest metoda wirowania rozgotowanych plastrów. Wosk można pozyskiwać także bez użycia wody wykorzystując do tego celu topiarki elektryczne.
Fot. 3. Plastry ze spleśniałą pierzgą
fot.© Adam Tofilski
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
dr hab. Krystyna Czekońska
Prof. UR
Uniwersytet Rolniczy
Wydział Ogrodniczy
Katedra Sadownictwa i Pszczelnictwa
31-425 Kraków, ul. 29 Listopada 54
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. (0)12 662-50-69