Część XIII. Zimowanie matek zapasowych
Matki zapasowe mogą się przydać w każdej pasiece do ratowania rodzin, które z jakiejś przyczyny straciły matkę na przedwiośniu lub wiosną. W pasiece produkującej odkłady i pakiety mogą mieć jeszcze większe znaczenie, ponieważ mając takie matki można oferować rodzinki do sprzedaży bardzo wcześnie, nawet na przełomie kwietnia i maja.
fot.17.
Oprócz tego można wczesną wiosna sprzedawać same matki, na które zawsze jest zapotrzebowanie. Zimowe straty matek zdarzają się często, a są tym większe, im zima była dłuższa. Najwięcej strat matek pszczelarze zauważają w czasie marcowych i kwietniowych nawrotów chłodu.
Zimowanie matek zapasowych jest jednak trudnym zagadnieniem. W naszym klimacie zima jest bardzo długa i często zdarza się, że średniej siły rodziny jej nie przetrzymają, tym bardziej wiec mogą zimy nie przeżyć niewielkie rodzinki z matkami zapasowymi.
Dlatego często podejmowane przez pszczelarzy próby tworzenia niewielkich rodzinek z matkami i zimowania ich kończą się niepowodzeniem, jeśli tylko nie trafi się wyjątkowo łagodna i krótka zima.
Wnioski wyciągane po zimach o przeciętnym przebiegu pogody, gdy straty takich rodzinek są duże, sprowadzają się do tego, że matki zapasowe trzeba zimować w silniejszych rodzinach.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Zimowanie matek z rodzinkami weselnymi w ulikach prawie nigdy nie kończy się sukcesem. Z kolei zimowanie słabych rodzin w ulikach na odkłady, najlepiej styropianowych, może się udać pod warunkiem wyjątkowo ciepłej i krótkiej zimy.