fbpx

NEWS:

Obserwacja pasieki w okresie zimy

Kończy się jesień, zima zbliża się dużymi krokami. Zwykle zadajemy sobie pytanie, kiedy nadejdzie i jaka będzie. Czy krótka i łagodna, jak w poprzednich latach? A może charakterystyczna dla naszej strefy klimatycznej, czyli trwająca od grudnia do marca, z mrozem i śniegiem? Na szczęście pszczoły przygotowywane są na przetrwanie zimy jak najcięższej.

Niskie temperatury i śnieg nie są groźne dla nich, jeżeli utrzymują się w miarę stabilnie bez częstych i gwałtownych wahań. Znacznie gorzej na zimowlę pszczół wpływają duże wahania temperatury i częste wiatry, które tworzą zimową huśtawkę.

Łagodna zima wcale nie wpływa korzystnie na zimujące pszczoły. Głównie ze względu na możliwość czerwienia matek, przez co rodzina traci energię a zapasy szybko maleją. Pszczoły wychowane zimą są bezużyteczne.


Zimą w pasiece najważniejszy jest spokój. Po śladach na śniegu można zaobserwować, czy cośzagraża zimującym pszczołom

Przyczynia się to do tzw. zaperzenia pszczół, ze względu na niedożywienie i brak energii do rozwoju wiosennego.

Oto jak kształtuje się zużycie pokarmu przez rodzinę średniej wielkości (ok. 1,5 kg pszczół) w poszczególnych miesiącach zimy według Zandera:

  • październik 0,8 kg
  • listopad 0,7 kg
  • grudzień 0,7 kg
  • styczeń 0,9 kg
  • luty 1,2 kg
  • marzec 2 kg

Razem jest to zużycie około 6,3 kg zapasu w ciągu 6 miesięcy. Do tego należy dodać jeszcze drugie tyle tzw. żelaznego zapasu. W sumie rodzina średniej wielkości powinna posiadać około 12 kg zapasu.

Sezon dobiegł końca i dla pszczelarzy jest to czas wytchnienia. Dla pszczół okres zimowli w praktyce oznacza walkę o przetrwanie. Można to tak rozumieć, gdyż w tym czasie rytm życia pszczoły jest radykalnie inny niż w pełni sezonu.

Zimowla pszczół zaczyna się po ostatnich lotach jesiennych (listopad), a kończy pierwszym oblotem wiosennym, który wypada najczęściej w marcu. Okres ten trwa w naszej strefie klimatycznej w przybliżeniu 5 miesięcy.

W ostatnich latach dość często występują obloty śródzimowe, co korzystnie wpływa na zimujące pszczoły. Okres zimowli można podzielić na dwie części:  czas całkowitego spoczynku i rozpoczęcie rozwoju wiosennego. Zarówno w pierwszym, jak i drugim okresie ingerencja pszczelarza jest bardzo ograniczona.

Rodzinom dobrze przygotowanym i zabezpieczonym jesienią pszczelarz powinien zapewnić przede wszystkim spokój.

Oto jakie warunki muszą być spełnione, aby zimowla przebiegała właściwie:

podczas przygotowania do zimowli:

  • dostateczna ilość i dobrze rozłożony zapas pokarmu,
  • wielkość gniazda dostosowana do siły rodziny,
  • pokarm zimowy dobrej jakości.

podczas trwania zimowli:

  • zapewnienie spokoju zimującym pszczołom,
  • zabezpieczenie uli przed zaciekaniem i wiatrem,
  • zabezpieczenie przed zwierzętami domowymi i dzikimi.


Mysz polna niekiedy w ulu buduje gniazdo

Na ile pszczelarz jest w stanie spełnić powyższe wymagania, w dużym stopniu zależy to od niego samego i staranności w przygotowaniu rodzin na warunki ekstremalne, czyli skrajnie niekorzystne.

Pierwsze miesiące zimowli to listopad i grudzień. W tym czasie pszczoły nie wymagają specjalnej obsługi i doglądania, przy założeniu, że wcześniej zostały właściwie przygotowane do zimy. W tym czasie rzadko odbywają się loty pszczół, gdyż są to miesiące w których temperatury są stosunkowo niskie i zwykle nie osiągają 10 stopni.

W pierwszym okresie zimy jest pora na refleksje, podsumowanie i analizę minionego sezonu pasiecznego. Jest to czas porządkowania sprzętu oraz najlepszy okres sprzedaży pozyskanych w sezonie produktów.

W miesiącach zimowych generalnie nie wykonujemy już prac związanych z przeglądaniem rodzin, jeżeli już, to w wyjątkowych sytuacjach i są to raczej wglądy a nie przeglądy. Najczęściej pierwszy okres zimowli przebiega spokojnie, nic specjalnego w pasiece się nie dzieje.

Jest wreszcie czas na głębszy oddech, podsumowanie i ocenę minionego już sezonu. Analiza jest potrzebna w celu wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Działania pszczelarza w tym czasie mają już perspektywę przyszłego sezonu.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Produkcja miodu wydaje się być zdecydowanie mniejsza, wynika to z obserwacji i rozmów z pszczelarzami. Na rynku jest go jednak dostatek, prawdopodobnie część to miód z importu.

W kontaktach z pszczelarzami daje się wyczuć pewien niepokój o pszczoły związany z chorobą, której nie udało się zidentyfikować. Pokłosiem jej działania są ubytki w pogłowiu pszczół i to nie tylko pojedynczych rodzin, ale i całych pasiek.

Dlatego działania pszczelarzy winny być nakierowane na profilaktykę i higienę pasieki większą niż dotychczas. Lepiej zapobiegać niż leczyć, tym bardziej, jeżeli nie wiadomo z czym mamy do czynienia. Zapobieganie polega na systematycznej wymianie plastrów, czyszczeniu i dezynfekcji uli, trzymaniu w pasiece silnych rodzin.

Zima stanowi dobry czas na myślenie i działanie w kierunku poprawy stanu higienicznego naszej pasieki poprzez wymianę plastrów na węzę, czyszczenie i dezynfekcję zapasowych uli i innego sprzętu.

Jest to jedyny i najlepszy okres, gdyż w sezonie nie ma na to czasu, szczególnie w dużych pasiekach. Warto dbać o higienę pasieki, bezpowrotnie skończyły się te czasy, kiedy pszczoły żyły bez większej ingerencji pszczelarza. Problemy z utrzymaniem pszczół w dobrej kondycji powinny nas do tego dodatkowo mobilizować.

Nasze systematyczne i coroczne działania na pewno przyniosą pożądany skutek w postaci silnych, dobrze rozwijających się rodzin, a to przełoży się na efekty produkcyjne i ekonomiczne.

Mieczysław Janik
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
fot. © Mieczysław Janik


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"