Sylwetki pierwszych osadników Profesor Leonard Weber
Jedną z najwybitniejszych postaci, jakie miało pszczelarstwo i Małopolski Związek Pszczelniczy we Lwowie, a następnie Wrocław i Dolny Śląsk, był prof. Leonard Weber (1889-1975). Od najmłodszych lat interesowało go pszczelarstwo.
W 1911 roku po wyjeździe do Mediolanu, gdzie studiował architekturę, nawiązuje ścisłą współpracę z włoskimi i szwajcarskimi pszczelarzami. Tam też uczęszcza dodatkowo na kursy i praktyki w znanych instytutach badawczych, gdzie ma możliwość poznania najnowocześniejszego pszczelarstwa.
W czasie I wojny światowej zostaje wcielony do armii austriackiej. Po wojnie przyjeżdża do Lwowa, by po krótkim czasie założyć własną pasiekę w Persenkówce pod Lwowem. Tak rozpoczyna szerzenie nowoczesnej wiedzy na tamtym terenie.
Prowadzi liczne wykłady i szkolenia. m.in. na Wydziale Rolniczym Politechniki Lwowskiej w Dublanach, Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie i Szkole Gospodarstwa w Snopkowie. Zostaje inspektorem pszczelarstwa we Lwowskiej Izbie Rolniczej, a potem w Małopolskim Towarzystwie Rolniczym.
Od 1921 do 1939 roku pełni rolę redaktora miesięcznika „Bartnik Postępowy” poświęconemu rozwojowi pszczelarstwa polskiego (wydawany przez Małopolski Związek Pszczelniczy we Lwowie). W tym czasie pisze liczne artykuły i wiele książek o tematyce pszczelarskiej.
Jako jedna z pierwszych, w 1919 roku ukazuje się „Ule nadstawkowe amerykańskie” nakładem S. A. Krzyżanowskiego.
Kolejna książka to „ Hodowla Pszczół”. Profesor Weber opisał w niej nowoczesne zasady pszczelnictwa ze szczególnym uwzględnieniem gospodarki w ulach amerykańskich, czyli nadstawkowych. Na owe czasy było to rewolucyjną zmianą w polskiej gospodarce pasiecznej.
Pierwsze wydanie ukazało się we Lwowie już w 1920 roku, a potem jeszcze wznawiano druk aż czterokrotnie. Następnie drukiem ukazały się:
- „Całoroczna gospodarka w pasiece” (Lwów, 1923 r.)
- „Choroby i szkodniki pszczół” (Lwów, 1923 r.)
- „Jak zbudować najtańszy i najprostszy ul i jak w nim gospodarować” (Lwów, 1925 r.)
- „Pszczoła i ul” (Lwów, 1930 r.)
- „Pasieka” – ilustrowany podręcznik do hodowli pszczół (Lwów, 1934 r.)
To tylko niektóre opracowania pszczelarskie. W „Bartniku Postępowym” w niezliczonej ilości artykułów zawsze na pierwsze miejsce przedkłada rozwój nowoczesnej gospodarki pasiecznej, przekazuje pszczelarzosm najnowsze osiągnięcia w dziedzinie pszczelarstwa z kraju i ze świata. Służy pomocą, szkoli i doradza.
Niezależnie od redagowania „Bartnika Postępowego” pełnił wiele innych funkcji. Był sekretarzem w Zarządzie Małopolskiego Związku Pszczelniczego, organizował kursy i wystawy pszczelarskie, był zapraszany do różnych miast z prelekcjami.
W 1921 roku przewodniczy zjazdowi pszczelarzy w Warszawie, na którym zorganizowano Ogólnopolskie Stowarzysznie Hodowców Pszczół (z niego wyłonił się Naczelny Związek Pszczelarzy w Warszawie).
Bardzo często reprezentuje Polskę na międzynarodowych kongresach pszczelarskich, między innymi w Marsylii, Turynie, Pradze i Paryżu. Reprezentuje też swoje eksponaty i osiągnięcia, za które otrzymuje wyróżnienia i medale, nie tylko od polskiego, ale też i czeskiego Ministerstwa Rolnictwa.
W jego pasiece, przeniesionej z Persenkówki do odległych Karpat Wschodnich – Gorgany (okolice Jaremcza) studenci Politechniki Lwowskiej odbywali praktyki i zdobywali wiedzę teoretyczną. Oprócz swoich opracowań pszczelarskich tłumaczy też publikacje z włoskiego, angielskiego i francuskiego.
II wojna światowa zawiesza działalność związkową pszczelarzy i wydawanie „Bartnika Postępowego”, ale Leonard Weber nie rozstaje się z pszczołami. Pracuje w pasiece doświadczalnej na terenie majątku uczelnianego w Majerówce pod Lwowem.
Rozpoczął także prace nad wydaniem nowej książki „Nauki dla pszczelników” J. Lubienieckiego dostosowanej już do zasad nowoczesnej hodowli pszczół. Książka ta ukazała się we Lwowie w 1944 roku zaraz po ustąpieniu Niemców.
{f90filter REG HIDE}
Wyzwolenie spod okupacji niemieckiej przynosi wraz z wolnością gorycz rozstania z ukochanym miastem i rodzinnymi stronami. Już w 1945 roku wysiedlana ludność ze swych domów musi wyruszać w nieznany świat na Ziemie Odzyskane.
Taki los spotyka również Leonarda Webera, który prawie z całym personelem akademickim Lwowa dostaje się do Wrocławia. Tam, wraz z innymi repatriantami energicznie włącza się w ratowanie pszczół, którym udało się przetrwać działania wojenne.
Skupia wokół siebie wielu pszczelarzy i pomaga im w odbudowie pasiek. Organizuje pszczelarzy i już 28 lutego 1946 roku powstaje Wojewódzki Związek Pszczelarzy we Wrocławiu, na którym zostaje wybrany na prezesa Zarządu WZP. Kontynuuje nadal swoją pracę naukowo-dydaktyczną.
Zorganizował na nowo Zakład Hodowli i Chorób Pszczół i jako adiunkt zostaje jego kierownikiem (na Wydziale Weterynarii). Od 1952 roku obejmuje kierownictwo Wydziału Weterynarii w Wyższej Szkole Rolniczej we Wrocławiu na stanowisku zastępcy profesora.
W 1946 roku w Byczeniu (na południe od Wrocławia) powstaje Technikum Pszczelarskie. Organizatorem tejże placówki był znany miłośnik i hodowca pszczół – Piotr Werner. Jednak ciężka choroba nie pozwoliła mu długo cieszyć się tym dziełem.
Już po paru miesiącach placówkę tę przejmuje Leonard Weber i kieruje nią z wielkim oddaniem przez 7 lat. Mimo takiego ogromu pracy zawodowej i społecznej – nadal ukazują się jego opracowania, takie jak:
- „Ul składany” – konstrukcja ula i całoroczna gospodarka w nim (1950 rok).
- „Pszczelarstwo” praca zbiorowa (1951 rok).
- „Selekcja i wychów matek pszczelich” (1956 rok, wspólnie z T. Wawrynem).
- „Pszczoły i ich produkty” (1959 rok).
Nadal pisze wiele artykułów do pism pszczelarskich i wygłasza szereg odczytów dla hodowców pszczół, nie tylko na Dolnym Śląsku. Swoim doświadczeniem i wiedzą dzieli się na zjazdach, wystawach i szkoleniach z pszczelarzami z Krakowa, Tarnowa, Katowic, Opola i innych miast.
Zarówno w okresie międzywojennym, jak i po wojnie utrzymuje stałe kontakty z placówkami doświadczalnymi we Włoszech. W 1958 roku brał udział w XVII Międzynarodowym Kongresie Pszczelarskim w Rzymie i w tymże roku Ministerstwo Szkół Wyższych wysłało go do Zakładu Selekcyjnego Hodowli Matek Pszczelich koło Bolonii we Włoszech.
Tam podczas miesięcznego pobytu zapoznaje się z nowoczesnymi metodami hodowlanymi.
Starsi pszczelarze Dolnego Śląska do dziś wspominają jak prof. Leonard Weber uczył ich pozyskiwać mleczko pszczele. Był to bardzo pracowity, ale i najbardziej dochodowy okres w pasiekach. Za wybitne zasługi dla rozwoju pszczelarstwa otrzymywał również po wojnie wiele medali, nagród i wyróżnień.
Pszczelarze Dolnego Śląska przyznali mu tytuł Honorowego Członka Związku Pszczelarzy, a w 1961 roku Rada Państwa przyznaje mu srebrny Oficerski Krzyż „Polonia Restituta”.
Zamiłowanie do pszczelarstwa pozostało w rodzinie profesora. Córka Helena po ukończeniu Technikum Pszczelarskiego w Byczeniu pracowała przez szereg lat jako instruktorka pszczelarstwa w Kłodzku.
Syn Łukasz po ukończeniu Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli pracował jako instruktor pszczelarstwa w Rejonowej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej w Sanoku, a potem prowadził własną pasiekę w Wołkowyi (Bieszczady).
Leonard Weber często przyjeżdżał do pasieki syna na odpoczynek. Profesor, poza pszczelarstwem, działał też w Polskim Towarzystwie Astronomicznym, projektował i budował planetaria. Opublikował wiele artykułów na temat postępu technicznego w „Problemach”, „Wiedzy i Życiu”, „Dzienniku Zachodnim”, „Słowie Polskim”, „Życiu Warszawy” i innych.
W „Pszczelarstwie” 4/1986 mgr Leon Karłowicz tak wspomina ostatnie spotkanie z profesorem Leonardem Weberem: „Miałem okazję w początkach lat siedemdziesiątych spędzić kilka godzin z tym nieprzeciętnym pszczelarzem. Przebywał wtedy w Wołkowyi – w pasiece swego syna Łukasza już jako emerytowany profesor uczelni wrocławskiej.
Wystarczyło, że rozmowa zeszła na tematy pszczelarskie a w dawnego redaktora „Bartnika” wstępowało nagle nowe życie i oczy nabierały blasku, twarz ożywiała się i siedemdziesięcioparoletni człowiek zmieniał się w młodego entuzjastę.
Rozmowa na ten temat mogłaby trwać godzinami i profesorowi wystarczałoby sił i chęci na roztrząsanie najbardziej zawiłych zagadnień z tej dziedziny. I czuło się nieodzowną chęć przekazywania doświadczeń. Nie każdy to potrafi. (...) Ta garść faktów i refleksji niech będzie hołdem złożonym wybitnemu pracownikowi na niwie pszczelarskiej.”
Cóż można dodać do tych pięknych słów? Brać pszczelarska Dolnego Śląska miała szczęście posiadać w swym gronie tak wielkiego pszczelarza-osadnika jakim był profesor Leonard Weber. Nie zapominajmy o tym niezwykłym człowieku.
{/f90filter}
Jan Baczmański
tel. 71 349-44-81
<?php $pas='2008nr6str49'; $pasCov='images/stories/Pasieka/2008_6/Pasieka_2008nr06_[32].jpg'; include('./goto/art_footer.php'); ?> {p24bt ABONAMENT HIDE} [A-Z]{1}[^<>/]+?[.?!]{1}