PIĘKNA PSZCZELARSKA POLSKA
Tegoroczny Kalendarz Pszczelarza na 2013 rok oddałem we władanie Markowi Podlewskiemu. Marek to pszczelarz na wskroś wykształcony i wybitny i co najważniejsze oprócz własnej praktyki pasiecznej przyświeca mu misja szerzenia pszczelarskiej oświaty. A potrafi wykładać jak mało kto. Ileż to razy, w różnych częściach Polski, podczas różnych spotkań, szkoleń, wykładów, przysłuchiwałem się spokojnej narracji jego pszczelarskich opowieści.
Pewnego dnia podczas jednego z naszych spotkań, bodaj w Warszawskim Dyskusyjnym Klubie Pszczelarskim im. Makowiczów, pomyślałem sobie, że po latach monograficznych opracowań (choroby, hodowla, genetyka etc.) w moim Kalendarzu Pszczelarza, warto wrócić do „prozaicznych” problemów i metod pszczelarzenia, tj. do codziennej, żmudnej gospodarki pasiecznej.
Spojrzałem na prelegenta, tj. na Marka Podlewskiego i nie miałem żadnych wątpliwości. Marek wydał mi się kandydatem doskonałym na autora kolejnego Kalendarza Pszczelarza. Niech nam, tzn. Moim Czytelnikom i mnie, opowie jak uprawia swoje rzemiosło pasieczne, co jest dla niego najważniejsze, jakie metody stosuje, z czym walczy, słowem, dlaczego pszczelarzy właśnie tak, a nie inaczej.
To nie będzie zatem wykład pod hasłem pszczelarskie abc, ale gawęda o sprawach dla Marka Podlewskiego najważniejszych w jego pasiece. A Tobie, Drogi Czytelniku, pozostanie skonfrontować tę wiedzę ze swoimi własnymi doświadczeniami. Jestem pewien, że ta wymiana myśli nie okaże się bezowocna. Ileż to razy uczestniczyłem w nocnych pszczelarzy rozmowach o szczegółach stosowanych przez nich metod gospodarki pasiecznej. I niech gawęda Marka Podlewskiego będzie takim kolejnym spotkaniem tej pięknej pszczelarskiej Polski. I niech ta dyskusja trwa. Także na łamach mojego Kalendarza Pszczelarza.
Maciej Rysiewicz