Marketingowe znaczenie gadżetów miodowych, cz. 1.
Po dość długiej przerwie, wracamy do serii artykułów z cyklu „Pszczelarski kurs marketingowy”. Szczęśliwie dla młodych pokoleń Polaków, epoka powszechnego dawania łapówek odeszła do lamusa. Jednak ani przyroda, ani życie społeczne nie znosi pustki. W miejsce upokarzającego, korupcyjnego procederu weszło legalne i zupełnie etyczne wręczanie różnorakich gadżetów, mających na celu skuteczne reklamowanie działalności danej firmy.
Przed kilkunastu laty, prezes jednego z klubów sportowych w Opolu, zupełnie nieoczekiwanie zwielokrotnił zakupy miodu z mojej pasieki. Co się dzieje? Kąpie się w tym miodzie, czy co? – Pomyślałem. Na tak postawione pytanie prezes odpowiedział:
– Przecież wiesz, że mój klub istnieje tylko dzięki sponsorom. Obok twojej etykiety przyklejam moją i wręczam sponsorowi. On ten miód zaniesie do domu i tyle razy ile wyjmie słoik miodu i postawi na stół, tyle razy będzie sobie przypominał o moim klubie. Później jak idę do niego, to już mam utorowaną drogę do przeprowadzenia owocnych rozmów. - A nie lepszy byłby jakiś ładny album? – Drążyłem dalej temat.
– A na co mu kolejna „cegła” na półkę, po którą nie ma czasu sięgnąć i chociażby przeglądnąć zdjęcia? Dla mojego klubu słoik miodu jest lepszy – ty wiesz, ile razy mimowolnie dotrze do jego świadomości informacja o istnieniu mojego klubu?
Temu rozumowaniu nie mogłem odmówić słuszności i dlatego na kanwie powyższego zdarzenia, postanowiłem pochylić się nad miodowym gadżetem w kontekście jego oddziaływania marketingowego na konsumentów. Równocześnie można zauważyć rodzaj opatrzenia się, czy znużenia wręczanymi klientom gadżetami z wosku, formowanego jako różnorakie świeczki, postaci zwierząt, świętych i innych motywów.
Jak rozliczyć się z fiskusem?
Drobny upominek w dobrym guście wraz okolicznościowymi życzeniami na pewno wpływa pozytywnie na wizerunek naszego gospodarstwa pasiecznego i być może w przyszłości zaowocuje określonymi zakupami. W zależności od tego, czym zajmuje się osoba obdarowywana i w jaki sposób do niej docieramy, należy zaoferować gadżety na specjalną okazję.
Fot. 1. Pięknie zapakowany gadżet miodowy
Obok tradycyjnych kubków, długopisów czy breloków wykonywanych na specjalne okazje można ofiarować klientom słoiczki miodu, odpowiednio zapakowane i ozdobione (Fot. nr 1, 2 i 3). Jest to szczególnie ważne dla tych, którzy cenią sobie profesjonalizm w biznesie, dlatego obok dostarczanej dokumentacji, np. podczas jakiejś konferencji, również znajdą się odpowiednie upominki – eleganckie zawieszki i zakładki do książek czy po prostu zgrabne słoiczki z miodem. Jednak z gadżetami nie należy przesadzać.
Wprawdzie nie ma przepisów regulujących górną granicę wartości wręczanego upominku, ale nie może on być zbyt drogi, aby nie wprawiać w zakłopotanie osobę obdarowaną. Myślę, że łączna wartość wręczanego pakietu gadżetów nie powinna przekraczać 100 zł.
Warto dodać, że często zarząd organizacji pszczelarskiej uznaje wręczenie tylko miodu za niezbyt satysfakcjonujące klienta i dodaje dodatkowo zakupione gadżety. W związku z tym powstaje pytanie, czy zarząd może poniesione koszty na zakup gadżetów rozliczyć w kosztach?
Nabycie upominków o niewielkiej wartości i ich wręczanie klientom oraz potencjalnym klientom wiąże się z ponoszeniem przez daną organizację lub firmę określonych kosztów. Są one dziś tak powszechne, że to ich brak może uchodzić za odstępstwo od zwyczajowego postępowania i za pewien rodzaj sknerstwa i jest źle widziane przez klientelę.
W związku z tym koszty nabycia takich gadżetów stanowią koszty uzyskania przychodu i na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: ustawa o PIT) należy je wliczyć w koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Ale abyśmy mogli tak rozliczyć zakupione gadżety muszą one spełniać następujące warunki:
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Komu i po co dajemy gadżety miodowe?
Chyba nie ma człowieka, który by nie lubił otrzymywać czegoś „za darmo”. Uwaga ta dotyczy osób stojących bardzo wysoko w organizacji życia społecznego (szefów firm, instytucji państwowych lub jakichś organizacji) i osób po prostu biednych (odbiorca masowy).
Różnica między nimi polega na tym, że ci pierwsi mają ogromny wpływ na innych, poprzez sam fakt, że bardzo uważnie słucha ich wypowiedzi większa ilość osób, przez co VIP-y stają się „multiplikatorami” przekazanych im informacji, a drudzy co najwyżej mogą wypowiadać się w najbliższej rodzinie i w grupce kolegów.
Od strony marketingowej patrząc zawsze jest lepiej prezentować gadżety miodowe „multiplikatorom” niż tzw. zwykłym ludziom, chociaż tej drugiej grupy nie należy lekceważyć i można do nich docierać bardziej poprzez degustacje różnych gatunków miodu, np. przy okazji targów miodowych.
Można też odbiorcy masowemu oferować malutkie porcje miodu w postaci tzw. śniadaniówek. Jednak pozostaje dalej otwarte pytanie: po co dajemy gadżety miodowe? Należy zacząć od podziału naszych klientów na:
- Klientów, których chcemy zdobyć umożliwiając im zapamiętanie naszego gospodarstwa pasiecznego,
- Takich, którym chcemy uzmysłowić jak wspaniałym kontrahentem my jesteśmy dla nich;
- Aby wyróżnić tych, którym chcemy zasygnalizować jacy oni są wspaniali,
- Wreszcie takich klientów, których z różnych względów chcemy szczególnie wyróżnić i docenić, a przez to zwrócić ich uwagę na siebie.
Powyższe wyszczególnienie oznacza, że upominki biznesowe mogą pomóc w utrzymywaniu dobrych relacji z klientami, czy też kontrahentami. Poprzez wręczenie komuś gadżetu miodowego można okazać swoją sympatię, wdzięczność za poświęcony czas, a także wzmocnić relacje handlowe.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Fot. 3. Tradycyjnie przyozdobione słoiki z miodem wszechstronnego przeznaczenia w tym również jako gadżet miodowe
Po pierwsze dlatego, że młodzi ludzie działają bardzo emocjonalnie i przynajmniej część z nich otworzyłaby te gadżety i mogliby zacząć smarować miodem siebie, koleżanki i kolegów, powodując sporo zamieszania (konieczność szybkiego umycia się, nęcenie owadów); a po drugie dlatego, że młodzież lubi oryginalnie wyglądać bądź też posiadać oryginalne przedmioty, którymi można by pochwalić się w grupie rówieśniczej. Podsumowując ten akapit należy stwierdzić, że gadżety reklamowe z założenia mają pomóc w stworzeniu pozytywnego wizerunku firmy (gospodarstwa pasiecznego) oraz w nawiązaniu pozytywnych relacji z klientem.
Jednak od ich oryginalności i przemyślenia potrzeb odbiorców zależy, w jakim stopniu będą one dla nich satysfakcjonujące, a co za tym idzie, jak mocno przyczynią się do oddziaływania naszej organizacji w realiach marketingu.
W dotychczasowej praktyce nie spotkałem się z jakimikolwiek objawami niezadowolenia ze strony obdarowywanego gadżetami miodowymi. Wydaje się, że na rynku gadżetów reklamowych, gadżety miodowe są absolutną nowością i nam nie grozi znudzenie nimi naszej klienteli. Cdn.
dr inż. Maciej Winiarski