Listy

Szanowna Redakcjo!

Z prawdziwą radością czytałem pierwszy numer „Pasieki”! Przejrzysty układ graficzny, ciekawe zdjęcia, a przede wszystkim staranny dobór treści stanowią, że gazeta jest przyjemną i kształcącą lekturą.

W pierwszym odruchu artykuł Zbigniewa Lipińskiego pt. „Ekspresja instynktu u pszczoły miodnej” spowodował u mnie chęć podzielenia się uwagami na temat książki zatytułowanej „Istota oraz mechanizm porzucania gniazd przez roje pszczół miodnych”. Od zamiaru tego jednak odstąpiłem w myśl zasady, że krytycyzm nie buduje, a uprawiane ostatnio publiczne krytykanctwo zawiera toksyny destrukcji.

W miejsce zamierzonej niepochlebnej recenzji o książce Pana Lipińskiego ośmielam się zaproponować do wykorzystania teksty traktujące o ekologii i pszczołach. Widzę je pisane prostym językiem jako artykuły bądź opowiadania, w których czytelnik może utożsamić się z narratorem lub pozytywnym bohaterem.

Jeśli moja propozycja zainteresuje Redakcję, to proszę o sygnał, a wówczas rozwinę temat lub przyślę jakąś próbkę.

Z poważaniem
Konrad Kaczmarek, Złotów

Od redakcji:
Szanowny Panie Konradzie, czekamy na Pańskie artykuły i opowiadania!

Szanowna Redakcjo!

Bardzo jestem usatysfakcjonowany Waszym czasopismem, na które z niecierpliwością czekałem. Byłbym rad, gdybyście poruszali w następnych numerach tematy dotyczące polskiego pszczelarstwa przed wejściem do Unii Europejskiej. Pozdrawiam serdecznie całą Redakcję

Rafał

Od redakcji:
Do niezwykle interesujących listów Przemysława Stefańskiego z Gdańska i Henryka Wieczorka, prezesa Stowarzyszenia Pszczelarzy „Barć” w Bytomiu, powrócimy w jesiennym wydaniu „Pasieki”. Doniesienia Panów wymagają rzetelnej i szerokiej relacji, na którą zabrakło miejsca w bieżącym numerze. Bardzo dziękujemy za oba listy.

Dziękujemy za zaproszenie na praktyczny pokaz wirowania wosku (25 maja 2003 r., Szkaradowo-Kotarzynowo) wystosowane przez Koło Pszczelarzy Ziemi Jutrosińskiej i Doliny Baryczy w Jutrosinie.

Dziękujemy Nadbużańskiemu Związkowi Pszczelarzy w Chełmie za zaproszenie na VII Nadbużańskie Święto Pszczoły organizowane 1 czerwca 2003 r. w Okszowie gmina Chełm.

Panu Wiesławowi Kasprzakowi z Krasnegostawu bardzo dziękujemy za list i zdjęcia z Instytutu Pszczelnictwa w Celle. Do tematu na pewno będziemy powracać w następnych numerach „Pasieki” w naszej stałej rubryce „Historia znana i nieznana”.

Panu Antoniemu Marcinkowi z Wrocławia obiecujemy obszerny, oddzielny artykuł na temat poruszony w jego liście. Stosowne zamówienie na taki tekst złożyliśmy już jednemu z naszych stałych ekspertów i współpracowników.

Marek Kozłowski do Karola Giejdasza

Wkrótce po ukazaniu się w „Pasiece” (nr 1/2003) felietonu „Samotne kuzynki” moje dobre samopoczucie zmącił listem do redakcji wytrawny znawca pszczół samotnic dr Karol Giejdasz, który spojrzał na artykuł z perspektywy wymagającego specjalisty. Dr Giejdasz dostrzegł w moim tekście kilka pomy- łek. Jedna z nich dotyczy złego umiejscowienia przeze mnie koszyczków pyłkowych u pszczół. Oczywiście są one na goleniach, a nie „na udach”, jak napisałem (zaręczam, że była to przypadkowa omyłka). Drugie spostrzeżenie dotyczy literówek w nazwach łacińskich pszczół samotnic. Bardzo cenna to uwaga, bo nieprawidłowo podawane nazwy łacińskie mogą być powielane i w efekcie zaśmiecać język fachowy. Tak więc nie Halticus, lecz Halictus, nie Dasyoda, ale Dasypoda, nie Ch. partentina, ale Ch. parietina i nie S. frankonisa, lecz S. franconica. Jeszcze raz dziękuję za te uwagi, które unaoczniają potrzebę wnikliwego korygowania tekstu, by uchronić go przed karygodnymi deformacjami.

redakcja Pasieki

Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"