Siódma Pieczęć
Pieczęć rozważana w najszerszym znaczeniu tego pojęcia jest znakiem rozpoznawczo-własnościowym określonej osoby fizycznej lub prawnej, wyciśniętym za pomocą twardego stempla w odpowiedniej masie plastycznej lub farbie, a pełniącym rolę świadectwa wiarygodności i mocy prawnej, wykładnika woli jego właściciela, jak również środka kontrolującego i zabezpieczającego nienaruszalność zamkniętego nią pisma lub przedmiotu.
Pojęciem pieczęć obejmujemy dwojakie jej znaczenie: właściwej pieczęci, czyli jej odcisku w masie plastycznej oraz tłoku pieczętnego z utrwalonym na jego powierzchni znakiem pieczętnym.
(M. Gumowski, M. Haisig, S. Mikucki, Sfragistyka, Warszawa 1960, s. 59).
Pieczęć Bolesława V z 1478r. Jedno nie ulega wątpliwości. Wosk pszczeli był strażnikiem europejskiej cywilizacji. I to jakim strażnikiem - kto wie, czy nie najbardziej odpowiedzialnym. Od starożytności poprzez średniowiecze aż po XIX w., jako jedyny i nieodzowny materiał, był używany do wyciskania pieczęci i uwierzytelniania wszelkich dokumentów.
Szczególnie popularne były woskowe pieczęcie w okresie średniowiecza. Od czasów Karola Wielkiego (742-814) przez następne tysiąc lat niezliczone pieczęcie woskowe sygnowały dokumenty decydujące o losach Europy. Powód zastosowania właśnie wosku do tak waż- nej procedury prawnej, jak poświadczanie pism, był bardzo prosty.
Po pierwsze, wosk to materiał łatwo dostępny – bartnicy „buszowali” po puszczach i dobrze wiedzieli, jaki skarb mają do zaoferowania.
Po drugie, miał odpowiednie właściwości – był plastyczny, a zarazem wytrzymały.
Po trzecie, uważano go za substancję szlachetną i trochę tajemniczą. Doskonale nadawał się na powiernika zarówno spraw intymnych, prywatnych, jak i publicznych, państwowych. Wosk przetapiano zawsze w bardzo tradycyjny sposób – albo gotując plastry (woszczynę) w wodzie, albo korzystając z dobrodziejstwa promieni słonecznych. Jego barwa, zależna od wieku plastrów (im były starsze, tym ciemniejszy wosk otrzymywano), mogła być jasnożółta, kremowa, ciemnobrązowa.
Pieczęć Janusza Ι z 1379.
Różne były więc także kolory woskowych pieczęci. Później zaczęto używać wosku barwionego na przykład na czerwono, żeby pieczęć wyglądała jeszcze dostojniej. Pierwszym w dziejach teoretykiem sfragistyki, czyli nauki o pieczęciach, był średniowieczny kanonik zuryski Konrad z Mure. W1275 r. wydał dzieło Summa de arte prosandi.
Do dzisiaj tekst ten pozostaje nie tylko dokumentem odległych czasów, ale również przykładem wnikliwej analizy tematu. Trzeba pamiętać, że autor czerpał nie tylko z przebogatego materiału historycznego, ale również ze źródeł sobie współczesnych. W książce kanonika z Mure czytamy: „pieczęć niech będzie ze świeżego wosku bez zafałszowań, lub z wosku i żywicy dobrze oczyszczonej”. Jest to pierwsza zachowana receptura masy pieczętnej.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów