fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

O kłopotach nie tylko Sądeckich pszczelarzy uwag kilka

Prowadzenie pasiek na terenach górskich nigdy nie należało do zajęć łatwych. Odmienna specyfika gospodarki pasiecznej w takich rejonach związana jest m. in. z występującymi tutaj póśnoletnimi pożytkami spadziowymi. Na nizinach pożytki kończą się przeważnie w lipcu i pszczelarz ma dużo czasu, aby przygotować pszczoły do zimowli i przeprowadzić niezbędne zabiegi lecznicze – głównie przeciwko warrozie.

alt
Mszyca ,,spadziowa''- dobroczyńca
ale i źródło kłopotów

Także warunki klimatyczne terenów górskich są surowsze. Wcześniej przychodzi tutaj zima i dłużej trwa. Obfitsze opady śniegu, a potem jego zaleganie w pasiekach utrudniają pszczołom wykonanie oblotów oczyszczających podczas krótkich chwil cieplejszej pogody. Wiosna potrafi być kapryśna: i śnieżna, i deszczowa, z bardzo zróżnicowaną amplitudą dobowych temperatur. W ostatnich latach pojawił się jeszcze jeden negatywny czynnik „górskiego” pszczelarzenia.

Rodzime pszczoły dobrze „wiedziały”, w którym momencie rozwinąć czerwienie, aby potem wykarmić młode pokolenia. Pszczoły sprowadzane z okolic o odmiennym klimacie rozpoczynają czerwienie już w lutym. Tam, skąd pochodzą, jest to zachowanie normalne, a nawet pożądane. W naszych górach jednak może w skrajnych przypadkach doprowadzić do śmierci rodziny. Zima może wszak trwać jeszcze dwa miesiące, gdy tymczasem pszczoły, zmuszone do karmienia czerwiu, wylatują z ula w poszukiwaniu pyłku, wody i nektaru i w efekcie giną z zimna.

Kolejną przyczyną niepowodzeń w prowadzeniu pasiek na terenach podgórskich jest niewiedza pszczelarzy dotycząca pojawiania się najbardziej pożądanego i oczekiwanego pożytku – spadzi iglastej. Jego występowanie nie zależy od pory roku – o czym wielu zdaje się nie pamiętać - lecz w znacznej mierze wynika z rytmu biologicznego mszyc i czerwców („dawców” spadzi), powiązanego z warunkami klimatycznymi i pogodowymi danego pasieczyska. To nie jest loteria.

Wielu pszczelarzy co roku oczekuje pojawienia się spadzi i są to najczęściej płonne nadzieje. A kiedy pszczelarz stwierdza, że nie ma już na co czekać, bo spodziewany pożytek spadziowy się nie pojawi, jest za późno na prawidłowe przygotowanie rodzin do zimowli. W efekcie pasieki gorzej zimują.

Wiosną pszczelarze ponoszą straty, do których bardzo często nie chcą się przyznać z obawy przed opinią kolegów czy sąsiadów. Bardzo szybko sprowadzają więc pakiety lub – co jest fatalnym rozwiązaniem – dzielą słabe rodziny, tak aby nie było widać pustych uli w pasiece. W ten sposób pogłębiają i tak złą sytuację swoich pszczół, tworząc jeszcze słabsze rodziny, podatne na rabunki, niebędące w stanie dojść do siły. Wykorzystanie jakiegokolwiek pożytku w tej sytuacji graniczy z cudem.

alt
Pasieka na ,,spadzi''

Rocznie na ten teren napływa ok. 2 tys. pakietów i odkładów pszczelich. Ponadto pszczelarze rozmnażają rodziny samodzielnie. Liczby te mówią same za siebie i powinny stanowić temat do przemyśleń dla wszystkich zainteresowanych: pszczelarzy, działaczy związkowych i właścicieli firm handlujących miodem i pakietami.

Jak zatem dzisiaj prowadzić racjonalną gospodarkę pasieczną bez zakłamania, ukrywania problemów zgodnie z wszelkimi przemianami, które zaistniały w polskim pszczelarstwie w ostatnich latach?

Niektóre działania można by podjąć w zasadzie od zaraz, polepszyłoby to warunki pszczelarzenia nie tylko na terenach podgórskich, ale w całym kraju. Wiele pasiek „nizinnych”, w których pozyskuje się miody w ilościach i gatunkach niegwarantujących stabilnej rentowności, powinno produkować odkłady na cały pszczelarski rynek, nie tylko dla terenów spadziowych.

Korzyści finansowe uzyskane z takiej sprzedaży pozwoliłyby uzyskiwać wyższą cenę za miód, który przecież zawsze można sprzedawać nie hurtowo, ale detalicznie. Pośpiech jest złym doradcą, a pierwsza cena zaoferowana przez pośrednika w handlu miodem nie musi być ceną ostateczną. Pszczelarz bardzo często szybko sprzedaje miód, żeby zdobyć pieniądze na cukier i leki. Nie jest tajemnicą, że największe korzyści osiąga się na pośrednictwie w handlu produktami rolno-spożywczymi.


zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Czesław Jung



 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"