Buckfast oczami praktyka – cd.
W tym artykule postaram się odpowiedzieć na dalsze pytania związane z pszczołą Buckfast. Wprowadzając ją do naszej pasieki sami zadawaliśmy wiele pytań, zarówno hodowcom, jak i kolegom, którzy przy niej pracowali. Dotyczyły one zachowania tej pszczoły na pożytkach spadziowych, co też wiąże się bezpośrednio z późnym uzupełnianiem zapasów zimowych i zwalczaniem warrozy.
Czy pszczoła Buckfast nadaje się na pożytki spadziowe? Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna: tak. Świetnie sobie radzi na tych pożytkach, co jest zasługą utrzymywania przez cały sezon dużej siły tych pszczół. Dzięki temu nawet na bardzo późnym pożytku spadziowym mamy w ulu odpowiednio silną rodzinę, która go wykorzysta z zyskiem dla nas.
fot . © Jerzy Jóźwik
A teraz kolejne pytanie. Czy pszczoła Buckfast potrafi zimować na zapasach z domieszką spadzi? Na to pytanie musi niestety paść odpowiedź: nie. Ale podobny problem mają pszczelarze, którzy gospodarują na terenach spadziowych z pszczołami kaukaskimi czy niektórymi liniami pszczół kraińskich.
W tym momencie mamy dylemat, co należy robić, gdy przyroda spłata nam psikusa i wystąpi obfita spadź we wrześniu. Uciekać na rezerwowe pasieczysko z dala od lasu i spadzi, czy zaryzykować i wykorzystać ten pożytek. My stawiamy zawsze na jedną kartę.
Z podkarmianiem zimowym czekamy do połowy września i wtedy, gdy nie ma pożytku spadziowego, rodziny produkcyjne przygotowujemy do zimowli, ale jeśli jest spadź, termin karmienia jest przesuwany na początek października. Bardzo często słyszymy, że tak późna pora karmienia nie jest możliwa bez uszczerbku na kondycji pszczół, które będą zimowały. Prowadzimy gospodarkę dwurodzinną. Jest ona polecana nie tylko pszczelarzom gospodarującym na pszczole Buckfast, ale wszystkim wykorzystującym późne pożytki (wrzos, spadź).
Teraz wyjaśnijmy, na czym polega nasza metoda gospodarowania. W lecie z rodzin produkcyjnych robimy odkłady, które mają za zadanie dojść do siły i przygotować zapasy do zimowli. We wrześniu są one łączone z rodzinami produkcyjnymi i właśnie tym sposobem uzyskujemy silne rodziny przygotowane do zimowli z młodą matką.
Podobny sposób gospodarki propaguje pan Czesław Jung, ale on poszedł jeszcze dalej. Jego gospodarka polega na zimowaniu rodzin uzyskanych z odkładów, a rodziny produkcyjne są wykorzystywane do całkowitej ich eliminacji na późnych pożytkach.
Nie będę opisywał tego sposobu gospodarki, bo pan Czesław już to zrobił („Pasieka” nr 6/2005), a oprócz tego wielokrotnie omawiał go na wielu pszczelarskich spotkaniach. Muszę stwierdzić jednak, że ten sposób gospodarki jest kontrowersyjny dla niektórych pszczelarzy, tak samo jak pszczoła Buckfast.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W rodzinach pszczoły Buckfast w czasie naszej wizyty, 9 marca, było po 3-4 ramek czerwia, a u linii kraińskich 1-2 ramek. Nasi gospodarze twierdzą, że kwestią czasu jest przejście na te pszczoły większości pasiek zawodowych, podobnie jak to ma miejsce na zachodzie Europy i w krajach skandynawskich.
Tę opinię potwierdzają też inni pszczelarze, którzy gospodarująz tą pszczołą, a z którymi mieliśmy przyjemność rozmawiać. Niestety, chcieli oni pozostać anonimowi, więc szanujemy ich decyzję.
Grzegorz Słowik
współpraca: Maria Słowik
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.,
tel. 13 43 808 42