Kanadyjskie pasieki towarowe, cz.3.
Kiedy pod koniec sierpnia odbierane są ostatnie korpusy z miodem, w których jest go już stosunkowo niewiele. Dla pszczelarzy w Kanadzie jest to znak, że powoli kończy się długotrwały okres miodobrania trwający np. w 2013 roku aż 51 dni. Kiedy ostatnie korpusy trafiają na samochód, po ich wadze można się zorientować, że kończą się miodowe tygodnie.
Fot. 1. Podkarmiaczki powałkowe. Na zdjęciu widoczne
płytki ułatwiające pszczołom pobieranie syropu
(fot. Piotr Szyszko)
Do wirowania trafiają wszystkie plastry, nawet te, które zawierają bardzo mało miodu. Odwirowane plastry umieszcza się w pustych korpusach, a te z kolei na zimę ustawia się na większych paletach. Przy okazji odbierania korpusów w ulach umieszczane są podkarmiaczki. W Kanadzie najpopularniejsze są powałkowe (fot. 1.), nie stosuje się ramkowych ani słoikowych.
Na podkarmiaczkę trafia lniany worek zabezpieczający i oczywiście daszek. W Kanadzie nie stosuje się też inwertów jak w Polsce i innych europejskich krajach (w zasadzie w ofertach firm zajmujących się pszczelarstwem nie udało mi się znaleźć informacji oraz samych produktów inwertowych).
Do podkarmiania stosuje się syrop cukrowy, który zamawia się już gotowy. Cysterna pompuje go do silosów, takich jak w Polsce używa się do przetrzymywania zboża. Następnie ponownie rozlewany jest do 3 dużych cystern umieszczonych na truckach, którymi ekipy dojeżdżają na miejsca stacjonowania pasiek.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Leczenie pszczół
W kanadyjskich pasiekach towarowych używa się bardzo dużo medykamentów, by pszczoły zachowały zdrowotność. Przeciw nosemozie stosuje się Fumagilin-B (zakazany w UE), który zostaje rozrobiony w specjalnych pojemnikach razem z syropem cukrowym.
Stosuje się go profilaktycznie do każdego ula podając przez powałkę. Po paru latach obserwacji nie stwierdzono objawów nosemy ceranae oraz innych chorób.
Fot. 2. Chusteczki z Acidem umieszcza się na ramkach (fot. Piotr Szyszko)
Kolejny lek, który się przygotowuje to Bee-Pro, czyli substrat pyłkowy (drobno zmielony pyłek). W specjalnej maszynie miesza się go z cukrem pudrem w proporcjach: 5 wiaderek cukru pudru i 3 substratu.
Stosuje się go jako suplement i podaje pszczołom jesienią po zakończonym podkarmianiu jak to zostało wyżej opisane.
Kolejnym lekarstwem podawanym w kanadyjskich pasiekach jest Acid. Substancją czynną substancją tego leku jest kwas, który poprzez parowanie działa na roztocza Varroa destructor. To silne lekarstwo wymagające specjalnego zabezpieczenia przy stosowaniu ze względu na swoje właściwości chemiczne.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Przygotowania do zimowli
Fot. 3. Na zimę palet z ulami zabezpieczane są specjalnymi
matami z wywietrznikami (fot. Piotr Szyszko)
Po zakończonym leczeniu przeznacza się czas na prace porządkowe, np. naprawę mat ocieplających. Kiedy „poduszki” są już przygotowane, w połowie października zaczyna się bezpośrednie przygotowywanie uli do zimowli. W tym celu dziennie odwiedza się około 15-20 pasiek.
Na pasiekach rozkładane są trutki na myszy, a palety z ulami starannie obwiązywane specjalnymi matami z wywietrznikami (fot. 3.). Od początku listopada silne rodziny są gotowe go zimowania i nie niepokoi się ich już więcej. Zimowlę znoszą dobrze, nawet przy dużych kanadyjskich mrozach.
Inną grupę zimowli stanowią natomiast odkłady, które zostały stworzone w tym sezonie pszczelarskim. Leczenie wygląda tak samo i w zasadzie na tym to się kończy.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Wytapianie wosku
Fot. 4. Białego wosku pozyskuje się niewiele.
Jest najdroższy i dostępny tylko na specjalne
zamówienie. (fot. Piotr Szyszko)
Proces wytapiania wosku uzależniony jest od jego rodzaju (czarny, żółty i biały), jak również przeznaczenia. Na farmie, w której pracuję wosk jest drugim co do jakości pozyskiwanym produktem. Dodatkowo pszczelarze z okolicy przywożą wosk (ramki, odsklepiny, itp.) do przetopienia, więc pracy jest na całą zimę.
Czarny wosk (a w zasadzie żółto-czarny) jest najtańszy, bo nie wymaga skomplikowanych zabiegów, wosk żółty podlega naturalnej filtracji, natomiast wosk biały po dwukrotnej filtracji otrzymuje specjalne dodatki chemiczne. Produkuje się go stosunkowo niewiele – głównie dla przemysłu farmaceutycznego lub kosmetycznego (w tym sezonie zaledwie 4 palety), jest najdroższy i produkujemy go tylko na specjalne zamówienie (fot. 4.).
Wosk pochodzący z odsklepin, z czyszczenia korpusów, ramek i podkarmiaczek gotowany jest w specjalnym kotle, a po rozpuszczeniu przelewany przez dwa sita.
Następnie przepompowywany jest do kolejnego kotła, a stamtąd po odstaniu do form ustawionych na paletach. Wosk z zanieczyszczeniami umieszczany jest w lnianych workach i wytłaczany przez prasę. Czas tężenia i stygnięcia wosku jest różny, od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Wosk z mojej pasieki skupowany jest przez duże koncerny (kosmetyczne, farmaceutyczne, cukiernicze, chemiczne), ale pojedyncze bloczki mogą nabyć również osoby prywatne.
Piotr Szyszko
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.