Nowe trendy i ich wpływ na sprzedaż miodu

Częstokroć odnoszę wrażenie, że pszczelarze chcieliby, aby miód sprzedawał się sam i że ich rola kończy się w momencie miodobrania i rozlania patoki do słoików. Niestety, przy rosnącej konkurencji, dynamicznych przemianach społecznych, nowych trendach żywieniowych i setkach innych, drobnych zmian, nie wystarczy wystawiać swojego miodu na stoiskach i oczekiwać, że klienci sami do nas przyjdą.
O tym, co liczy się w sprzedaży miodu i jak wykorzystać nowe środki komunikacji piszą moi koledzy – Michał Piątek i Piotr Szyszko. Ja skupię się na nowych trendach konsumenckich, które ułatwią Wam znalezienie swojej niszy i szybsze odnalezienie na rynku.

Zakupy mobine to teraz podstawa! Fot. Mediamodifier

Zmiany, zmiany…

Jak przekształca się rynek i społeczeństwo? To kluczowe pytanie, które pozwoli nam przemyśleć i opracować strategię marketingową naszej firmy. Większość z nas nie lubi zmian, nie oznacza to jednak, że nie możemy ich wykorzystać.

Przyjrzymy się więc, jak w ostatnich latach ewoluuje profil konsumencki i na co zwracają uwagę Polacy.

Najpopularniejszy model rodziny to 2+1. Fot. mario0107

Społeczeństwo się starzeje. W 2020 r. liczba osób w wieku powyżej 65 lat będzie stanowiła 20% społeczeństwa. Te dane cały czas się zwiększają. Jest również coraz mniej ludzi między 15 a 64 rokiem życia i do 2025 osób w tej grupie będzie mniej o 2 miliony.

Z tego powodu coraz więcej produktów będzie skierowanych do osób starszych. To szansa dla promocji produktów pszczelich jako apiterapeutycznych. Warto też zwrócić uwagę, by słoiki otwierało się w prosty sposób albo by opakowania były lżejsze (np. plastikowe).

I nie możemy wpadać w pułapkę myślową, że osoby starsze są „nietechniczne”. Kolejne pokolenia wchodzące w jesień życia nie porzucą smartfonów i Internetu. Dobrze więc będzie dostosować też dla nich treść i informacje stron.

Społeczeństwo się starzeje. Fot. StockSnap

W przypadku innego rodzaju pasiek możesz też „sprzedać” historię miejsca, w którym stacjonujesz i sposobu gospodarki. Podkreślaj unikalność, omów linię pszczół, która daje klientom miód, poopowiadaj o ulach, o miodobraniu – nie bój się i daj im zaglądnąć do pasieki! Ważne, by dzielić się emocjami – to wpływa na postrzeganie produktu.

Miód sekcyjny jest zalecany w diecie paleo. Fot. mel gama, Pixabay

Nieustannie wzrasta też popyt na produkty bio i ekologiczne. I to pomimo wyższej ceny! Dla porównania: 600 g miodu spadziowego, ekologicznego, kosztuje 50 zł, a ta sama objętość zwykłej spadzi to 30 zł.

Jednak niekoniecznie musisz zakładać pasiekę ekologiczną, co zresztą jest trudne. Możesz proponować miód z „naturalnego” regionu Polski czy z roślin, które nie są uprawnymi, przekonując, że dzikie gatunki dają nektar wolny od pestycydów.

Innym pomysłem jest produkcja miodów z bardzo unikatowych roślin miododajnych (patoka kruszynowa, wierzbowa, kasztanowa) albo przypominanie, że spożywanie lokalnych miodów uodparnia na pyłki.

Trendy, trendy…

Euromonitor International, międzynarodowa firma monitorująca trendy europejskie i globalne, wśród trendów na 2019 rok wymienia Less is more (mniej znaczy więcej) i Consciousism, czyli świadome kupowanie (gra słów concius (świadomy) i consumption (konsumpcja)).

To oznacza, że konsumenci będą poszukiwali autentycznych i różnorodnych produktów, przy jednoczesnym dążeniu do zminimalizowania negatywnych efektów konsumpcjonizmu na świat. I nie chodzi tylko o środowisko naturalne, lecz również sytuację ekonomiczno-społeczną innych narodów.

A skoro o żywieniu mowa, to dość ciekawym rodzajem diety jest paleo. Polega na przyjmowaniu takich produktów, do których przyswajania wyewoluował nasz organizm. Ponieważ człowiek cywilizowany tak naprawdę wciąż ma ciało człowieka pierwotnego, to według niektórych dietetyków, powinien jeść to co nasi dawni przodkowie.

Dieta ta eliminuje produkty przetworzone. Producenci miodu sekcyjnego mogą poszukać odbiorców w tej grupie konsumentów, bo to właśnie patoka w plastrach jest zalecana do spożywania osobom na diecie paleo.

Współtworzenie to kolejny trend, na który należy zwrócić baczną uwagę. Chociaż może brzmieć to abstrakcyjnie, ludzie coraz częściej obawiają się, że zostaną zastąpieni przez komputery, programy czy sztuczną inteligencję. A przecież każdy jest ważny!

Dlatego coraz więcej osób chce współtworzyć produkt, udoskonalać go itd. Grunt, żeby zostali wysłuchani. Dzięki temu marka może dużo zyskać. Najlepiej wykorzystać do tego Internet. Chcesz zmienić etykiety? Zapytaj ludzi, które podobają im się najbardziej.

Możesz też zachęcać do zgłaszania pomysłów i udoskonaleń, które zachęcą konsumentów do współpracy.

Ciekawym trendem jest „myślę za ciebie”. W przyszłości ludzie nie będą chcieli być zaskakiwani np. gdy skończy im się szampon czy płyn do naczyń, a w domu zabraknie zapasów tych produktów. Trochę jeszcze potrwa, zanim będziemy mogli dokładnie przewidzieć, kiedy klient będzie chciał dostać miód albo pyłek, ale trzeba pamiętać, że trendy idą w stronę wyręczania ludzi i oszczędności czasu.

Możesz spróbować zbadać częstotliwość zakupów robionych przez klienta i przypominać o sobie w odpowiednim momencie.

Dodatkowe wskazówki

Wspomniane w poprzedniej części artykułu pozyskiwanie informacji o konsumentach jest coraz bardziej utrudnione, bo dla wszystkich staje się uciążliwe wieczne akceptowanie regulaminów i zgód na przetwarzanie danych i na lokalizacje urządzeń.

By zachęcić konsumenta do dzielenia się danymi, warto proponować zniżki i promocje, np. jeśli zgodzą się na otrzymywanie newslettera, to dostaną zniżki na miód czy pdf z przepisami z wykorzystaniem patoki.

Jeśli jesteś zwolennikiem sprzedaży stacjonarnej, to skup się na wyglądzie sprzedawanych produktów. To bardzo ważne, by potrafić się wyróżniać! W trendach designerskich na 2019 rok wymieniane są gradienty barw, asymetrie, prostota (mniej znaczy więcej!), ręczne ilustracje i zdecydowane barwy (odchodzi się od pasteli!).

Podsumowanie

Może po przeczytaniu tego artykułu wydaje ci się, że trendy i „moda” cię nie dotyczą, a już na pewno nie zmieniają się gusta twoich, przywiązanych do tradycji, klientów? Nic bardziej mylnego. Ludzie się zmieniają – nawet jeśli nie są tego świadomi.

Rejestrują informacje i szukają nowych rozwiązań. W dodatku kolejne pokolenia mają całkiem inne wymagania i czy tego chcemy, czy nie, musimy się do nich dostosować. Podążanie za trendami jest bardzo ważne, również dlatego, że żyjemy w czasach konkurencji globalnej.

Polski pszczelarz rywalizuje o klienta nie tylko z kolegą z sąsiedniej wsi, ale też z zagranicznymi producentami wysokiej jakości miodów, np. manuka. Dlatego trzymaj rękę na pulsie zmian!

Martyna Walerowicz

Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"