Chemiczne i biologiczne skażenia pyłku kwiatowego
Spośród produktów pszczelich uznaniem zarówno pszczelarzy, jak i konsumentów cieszy się pyłek kwiatowy, co wynika z jego bogatego składu chemicznego. Dotychczas zidentyfikowano w nim 250 różnych związków, do których zalicza się białko (do 25 %), węglowodany (do 38%), witaminy (0,0063–60 mg%) i składniki mineralne (0,00072-400 mg%).
Jest on stosowany do podkarmiania rodzin pszczelich i chowu trzmieli oraz ma wybitne działanie zdrowotne na organizm człowieka.
Obdarzenie pszczelarzy zaufaniem konsumentów zobowiązuje do dostarczenia na rynek obnóży pyłkowych najwyższej jakości. Wyniki badań wskazują, że budowaną przez setki lat opinię o zdrowotności i czystości wszystkich produktów pasiecznych można łatwo obalić.
W chwili obecnej na jakość środowiska naturalnego wpływają środki chemiczne stosowane w życiu codziennym, przemysł i motoryzacja oraz chemizacja rolnictwa. Czynniki te powodują przedostawanie się do niego szkodliwych dla człowieka metali ciężkich i związków chemicznych. Trafiają one do pokarmu pszczół, nektaru i pyłku, a wraz z nim do środowiska ula. Niektóre akarycydy i antybiotyki są podawane pszczołom przez samych pszczelarzy.
Skażenie produktów pszczelich przyczyniać się może do immunosupresji, co oznacza osłabienie układu immunologicznego.
Wyniki badań potwierdzają, że problem skażenia dotyczy również pyłku oraz pierzgi. Pyłek jest narażony na skażenie metalami ciężkimi. Badania Konopackiej i współpracowników pokazują, że skażenie pyłku pozyskanego w okolicach Puław jest zbliżone do tego z terenu Puszczy Niepołomickiej i Gliwic.
Zawartość ołowiu w jego próbach była wyższa (1,20 mg/kg) niż dopuszczała to Norma Branżowa (0,5 mg/kg), zaś kadmu aż 5-krotnie wyższa (0,26 mg/kg) od dopuszczalnej (0,05 mg/kg).
Jedynie poziom azotynów (164,7 mg/kg) i azotanów (25,7 mg/kg) był w granicach określonych przez normę jako bezpieczne. Rezultaty te świadczą o globalnym skażeniu środowiska. Pocieszające są wyniki badań Jasińskiego i współpracowników, którzy stwierdzili, że w pierzdze zbieranej z terenu północno-zachodniej Polski zawartość rtęci była niska (0,00143 mg/kg) i nie przekraczała dopuszczalnej granicy przyjętej dla dzieci i niemowląt (0,01 mg/kg).
Uzyskiwanie wysokich zbiorów w rolnictwie nie jest w chwili obecnej możliwe bez nawożenia i chemicznej ochrony roślin. Co prawda większość preparatów charakteryzuje niska karencja, trzeba jednak pamiętać, że metody detekcji mają pewien próg czułości, poniżej którego nie wykrywa się obecności danego związku w badanym produkcie. Poza tym pozostaje jeszcze problem produktów rozpadu związków czynnych.
Wilde i współpracownicy nie stwierdzili pozostałości pestycydów stosowanych w ochronie chemicznej bobiku, rośliny dostarczającej towarowych ilości pyłku. W badaniach nie wykryto też obecności związków czynnych zastosowanych preparatów, ale występowały pozostałości chlorowanych węglowodorów, słynnego DDT i jego pochodnych (Ryc. 1). Autorzy łączą ten fakt z ogólnym skażeniem środowiska wynikającym z powszechnego wcześniej stosowania tych związków.
Poważny problem stanowi także wprowadzenie do powszechnego użycia chlorowanych węglowodorów. Świadczą o tym wyniki badań Witkiewicza. Okazało się, że najwyższe powinowactwo do pestycydów miały pyłek i pierzga, w których stwierdzono, w porównaniu z innymi produktami pszczelimi, największe ich ilości (Ryc. 2).
Wyniki te świadczą, że mimo upływu około 30 lat od zaprzestania stosowania chlorowanych węglowodorów pozostałości tych związków krążą w dalszym ciągu w środowisku naturalnym i są nadal wykrywane, a pszczoły stanowią doskonałe narzędzie w monitoringu skażenia środowiska. Trzeba zatem pamiętać o szkodach, jakie można wyrządzić stosowaniem środków chemicznych w pasiece.
Badania Haouar i współpracowników dotyczące akarycydu stosowanego w ochronie roślin sugerują, że związek chemiczny może bardzo długo rozkładać się w środowisku ula, dłużej niż w nektarze i pyłku. Badając utrzymywanie się pozostałości fluwalinatu po zastosowaniu w sadzie preparatów zawierających ten związek, stwierdzono, że jego pozostałości w pyłku pobranym z kwiatu występowały do 6 dnia od wykonania zabiegu.
Dopiero po miesiącu nie stwierdzono jego pozostałości w miodzie. W pierzdze stwierdzano jego obecność jeszcze po blisko 200 dniach. Pozostałości związków chemicznych przedostających się do ula wykazują zatem zadziwiającą właściwość wolniejszego rozpadu.
Pyłek jest dobrym podłożem do rozwoju grzybów i bakterii ze względu na bogaty skład chemiczny i wysoką zawartość wody w świeżym produkcie. Zbyt długie jego przetrzymywanie w poławiaczach przyczynia się do rozwoju pleśni. Stwierdzenie nawet nieznacznych ilości grzybni w produkcie dyskwalifikuje go z obrotu handlowego. Dlatego, kiedy podczas opróżniania szuflady stwierdza się zapleśnienie pyłku, należy go niestety wyrzucić.
Obnóża pyłkowe stanowią także doskonałe środowisko dla rozwoju szkodników produktów pszczelich. Stwierdza się występowanie w nich form rozwojowych i postaci dorosłych rozkruszków i motylicy woskowej. Zanieczyszczają one pyłek odchodami, wylinkami i kokonami oraz własnymi ciałami. W środowisku świeżych obnóży żerują i namnażają się takie rozkruszki jak Acarus siro i Tyrophagus putrescentiae.
Mają one duże zdolności do rozmnażania i charakteryzuje je długowieczność sięgająca ponad 100 dni. Obecność rozkruszków przyczynia się do rozprzestrzeniania zarodników grzybów saprofitycznych, czyli zwykłej pleśni, a zatem potęguje i przyspiesza procesy psucia obnóży pyłkowych. Szczęsna i współpracownicy stwierdzili, że rozkruszki powodują nie tylko zmiany konsystencji, zawilgocenia, koloru, smaku i zapachu, ale po 12 miesiącach w porażonym pyłku obniża się zawartość aminokwasów. Spadek wynosi nawet 70% (Ryc. 3). Im dłużej przechowuje się pyłek w poławiaczu, tym bardziej jest on porażony przez roztocza, owady i grzyby.
Chmielewski stwierdził, że najczystszy pyłek pod względem biologicznym uzyskuje się z poławiaczy powałkowych, przy czym opróżnianie każdego rodzaju poławiaczy powinno odbywać się przynajmniej co dwa dni. Po pozyskaniu pyłek poddaje się natychmiast procesom utrwalania.
Obecność zanieczyszczeń biologicznych dyskwalifikuje pyłek z obrotu handlowego, dlatego zaniedbania mogą prowadzić do dużych strat.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów