fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Karmienie pszczół

Przy karmieniu pszczół należy odróżnić termin podkarmianie od dokarmiania. Podkarmianie to pobudzanie karmieniem do intensywnego czerwienia wiosną lub w pierwszej połowie sierpnia. Stosuje się je także w sezonie, przy hodowli matek lub po utworzeniu nowych odkładów. Do podkarmiania używa się zazwyczaj rzadszego syropu i stosuje się małe dawki. Dokarmianie pszczół to uzupełnianie pokarmu na zimę. Do dokarmiania stosuje się syrop bardziej gęsty, uzyskany przez rozpuszczenie w 1 litrze wody od 1,5 do 2 kg cukru.


Pomyślna zimowla i dobry wiosenny rozwój rodzin zależy w dużej mierze od ich liczebności (siły) i od kondycji pszczół. Im więcej pszczół liczy rodzina po zimowli, tym intensywniej się rozwija i wcześniej osiąga maksymalną siłę.

alt
Zdjęcia: Rafał Krawczyk,
Janusz Pudełko

Najlepiej znoszą zimę i najwartościowsze wiosną są pszczoły, które wygryzają się w sierpniu i w pierwszej połowie września.

One stanowią główną masę robotnic zimującego roju. Z tego względu niezbędne jest utrzymanie na wysokim poziomie czerwienia matek w końcu lipca i w sierpniu. Przy braku naturalnego pożytku w tym okresie należy koniecznie rozpocząć podkarmianie rozwojowe. Podkarmianie pobudzające polega, według zaleceń podręczników, na codziennym podawaniu rodzinom syropu cukrowego małymi dawkami. Stosowanie takiego podkarmiania w większej liczbie pni w okresie 3-4 tygodni staje się wyjątkowo uciążliwe. Jak wykazały doświadczenia, podkarmianie rozwojowe można połączyć z dokarmianiem uzupełniającym na zimę. Wystarczy wówczas w końcowej fazie podkarmiania zwiększyć porcje syropu i podawać syrop bardziej gęsty.

Podany w tym okresie przerobią pszczoły, które ze względu na swój wiek i zużycie pracą nie wchodzą w skład zimującego roju. Zostają zatem odciążone od prac nad przygotowaniem pokarmu na zimę te osobniki, które doczekają wiosny. Przyczyni się to niewątpliwie do zachowania ich w należytej kondycji i zapewni lepszy wiosenny rozwój rodzin.

Trud przerobienia syropu przypada więc przede wszystkim pszczołom letnim, które nie doczekają zimy

Najodpowiedniejszym okresem dokarmiania na zimę jest koniec sierpnia i początek września.

W rodzinach znajduje się wtedy jeszcze czerw i w gnieździe utrzymuje się wysoka temperatura, co ma istotne znaczenie przy karmieniu pszczół. Syrop jest wówczas lepiej odparowywany i przerabiany przez pszczoły. Najpierw gromadzą się one u góry i na bocznych plastrach, później, w miarę wygryzania się czerwiu, wypełniają środkową jego część. Późne dokarmianie w październiku czy listopadzie, kiedy w ulu nie ma czerwiu i gdy zaczyna zawiązywać się kłąb zimowy, obniża wartość pszczół już przygotowanych do zimowli na skutek wyczerpującej pracy przy przerabianiu syropu. Tracą one ciało białkowo-tłuszczowe przy wydzielaniu wosku, źle odparowują syrop i w mniejszym stopniu go inwertują. Dużo pszczół ginie jeszcze przed zimą, a gniazda stają się obszerne. W takich gniazdach na wiosnę znajduje się dużo wilgoci i pleśni, a rodziny słabo się rozwijają.

Zanim przystąpimy do dokarmiania pszczół na zimę należy po skończonym ostatnim miodobraniu zdjąć z uli nadstawki i dokonać przeglądu wszystkich rodzin. Następnie wyrównać siłę wszystkich rodzin, wzmacniając słabe czerwiem z silnych, a bezmatki zlikwidować lub naprawić, podając matki i ewentualnie zasilając czerwiem. Przy tym przeglądzie należy już wstępnie ułożyć przyszłe zimowe gniazdo, dobierając najodpowiedniejsze do zimowli plastry. Najlepiej gdyby gniazdo składało się z plastrów na odbudowanej w tym roku węzie, na których wygryzło się 2-3 pokolenie pszczół (z odbudowy majowej). Należy unikać zostawiania w gnieździe plastrów, które już tam zimowały. Jeszcze przed rozpoczęciem karmienia plastry zbędne, które nie wejdą do gniazda zimowego, należy usunąć z uli a te, na których znajdują się resztki czerwiu, przenieść na zatwór w celu wygryzienia się czerwiu. Pamiętajmy też, aby w gnieździe zimowym znalazły się plastry z pierzgą, której dużo zniknie jeszcze przed właściwą zimowlą.

Matki, jak wiemy, czerwią już w drugiej połowie zimy. Brak w tym czasie pierzgi w gnieździe zahamowuje rozwój. Pierzga zazwyczaj zmagazynowana jest na ostatnich, skrajnych plastrach. W zimie nie są one obsiadane i trudno dostępne dla pszczół, a na przedwiośniu najczęściej przy zawilgoceniu gniazd pleśnieją i są dla nich nieprzydatne. Dlatego przed zimą należy je przemieścić jako przedostatnie w gnieździe.

alt
Podkarmiaczka powałkowa w ulu styropianowym

Z uzupełnieniem zapasów zimowych nie należy czekać aż w okolicy zdecydowanie skończy się pożytek, ale rozpocząć je wcześniej, gdy pszczoły znoszą jeszcze co nieco nektaru i pyłku. Wówczas nie są tak skłonne do rabunku jak przy zdecydowanym braku naturalnego pożytku.

Rozpoczynając dokarmianie w okresie bezpożytkowym, należałoby również zwrócić uwagę na sąsiednie pasieki, znajdujące się w odległości mniejszej niż 500 metrów od naszej. Pszczoły bowiem przez nieumiejętne zabiegi związane z dokarmianiem (wystawianie plastrów, sprzętu do osuszania a nawet syropu na pasieczysku, itp.) są pobudzane do rabunku.

Jeżeli chodzi o podkarmiaczki, to wszystkie są dobre, jeśli nie przeciekają i umie się nimi właściwie posługiwać. Nawet najlepsze stają się natomiast mało przydatne, gdy ktoś źle ich używa. Przeważnie zaleca się podawanie syropu pod wieczór, na noc. W swojej praktyce, ze względu na odległe rozmieszczenie pasiek, jeżeli konieczność zmusza mnie do karmienia, nie wybieram specjalnej pory dnia. Jeżeli zachowamy środki ostrożności (wyloty zwężone, brak szpar w ulach, nierozlewanie syropu), wówczas unikniemy rabunku. W okresie karmienia siła rodzin powinna być możliwie wyrównana.

Nie powinno być słabych odkładów i bezmatków, które nie wybierają syropu z podkarmiaczek. Niewybrany i częściowo sfermentowany zwabia przeważnie osy, które już od sierpnia mogą być bardzo dokuczliwe w pasiece. Takie rodziny mogą też być rabowane przez inne pszczoły.

Syrop do dokarmiania przygotowuje się w ten sposób, że cukier wsypuje się do wrzącej wody i miesza do rozpuszczenia. Nie należy go już jednak gotować. Mieszanie cukru z wodą zimną lub lekko podgrzaną nie jest wskazane, woda bowiem może być zanieczyszczona drobnoustrojami powodującymi zarówno choroby pszczół, jak i psucie się syropu.

alt
Wieczorne karmienie słoikiem typu „twist”

Zakażenie syropu bakteriami następuje przez cukier, wodę i niedomyte podkarmiaczki. Najbardziej groźne następstwa może mieć używanie podkarmiaczek, których konstrukcja nie pozwala pszczołom na dokładne wybieranie syropu. Nawet mała jego ilość pozostawiona w podkarmiaczce może stanowić zaczyn i po ponownym jej napełnieniu proces fermentacji następuje bardzo szybko. Rozkładowi cukru na śluzowatą masę można zapobiec przez dokładne mycie podkarmiaczek lub stosowanie zagęszczonego syropu. Do dokarmiania można używać słoików „twist” z podziurkowaną nakrętką.


[...] - treść ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Plewa Jan




Czasopismo dla pszczelarzy z pasją - Pasieka 2003 nr 3.
Zamów egzemplarz
"Pasieki"