Dlaczego są problemy z wyborem zarejestrowanego leku przeciwko warrozie?

Coraz częściej podnoszą się głosy pszczelarzy na spotkaniach i szkoleniach oraz w petycjach kierowanych do ministra rolnictwa, że brakuje narzędzi do walki z wrogiem numer 1 w pszczelarstwie – Varroa destructor.

Jeśli przeanalizujemy strony internetowe Regionalnych Związków Pszczelarskich oraz karty zamawiania leków w poszczególnych kołach pszczelarskich pod kątem informacji, jakie udzielane są pszczelarzom w zakresie możliwości wyboru leków, faktycznie wygląda na to, że mamy cały czas dostępne tylko 3–4.

fot. Wikipedia, Brian0918

Według danych z czerwca 2018 r. zaledwie w trzech związkach i stowarzyszeniach podano listę wszystkich na tamtą chwilę zarejestrowanych leków, czyli 8(!), które w tamtym czasie były fizycznie dostępne, i owe trzy organizacje pszczelarskie zdołały je nabyć dla swoich członków.

Wygląda na to, że jest problem!

Zacznijmy od tego, że minister rolnictwa nie ma wpływu na liczbę leków dopuszczanych do obrotu w Polsce, więc to nie on powinien być adresatem petycji w tym temacie. Ścieżka, w dużym skrócie, zaczyna się od producentów, którzy muszą mieć interes w tym, aby lek przeciwko warrozie zarejestrować.

Należy tutaj wziąć pod uwagę, że pszczoły uważane są przez firmy farmaceutyczne za bardzo niszowy gatunek zwierząt. Firma zainteresowana wprowadzeniem leku na rynek musi przygotować szczegółową dokumentację, w badaniach udowodnić skuteczność farmaceutyku oraz zainwestować w kosztowne procedury wdrożeniowe.

fot. Pixabay

W Polsce, na wniosek producenta lub podmiotu odpowiedzialnego, rejestracji leków dokonuje Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (www.urpl.gov.pl).

Zatem jakie leki na chwilę obecną są zarejestrowane w Polsce i podlegają refundacji?

Poniżej przedstawiam aktualną listę 10 produktów leczniczych weterynaryjnych do zwalczania warrozy, według daty wydania pozwolenia na dopuszczenie leku do obrotu na terenie RP.

fot. Pixabay, DarkoStojanovic

Ciekaw jestem, jak sytuacja wygląda w Waszych związkach i stowarzyszeniach pszczelarskich. Czy prezesi podchodzą rzetelnie do swoich obowiązków i przestrzegają przepisów prawa, udostępniając wam do wyboru wszystkie dopuszczone do stosowania leki, czy też utrudnia się wam walkę z warrozą, ograniczając dostęp do leków? Zachęcam do pisania maili!

Janusz Kowalczyk
Maile zostaną przekazane autorowi za pośrednictwem redakcji. Pytania należy wysyłać na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"