16–18 września, Olsztyn XXXIII Ogólnopolskie Dni Pszczelarza
Tegoroczne Ogólnopolskie Dni Pszczelarza odbyły się w dniach od 16 do 18 września w stolicy Warmii i Mazur – pięknym Olsztynie. Patronat honorowy nad świętem sprawował m.in. minister rolnictwa Józef Pilarczyk, wojewoda warmińsko-mazurski Stanisław Szatkowski oraz prezydent miasta Olsztyna Czesław Małkowski. Imprezę zlokalizowano na terenach przyległych do hali widowiskowej Urania.
Towarzyszącą Dniom Pszczelarza wystawę i kiermasz sprzętu pszczelarskiego otwarto już w piątkowe popołudnie. Udział w niej wzięły wszystkie większe firmy produkujące sprzęt i materiały dla pszczelarzy, począwszy od wielkiego stoiska firmy Łysoń, poprzez firmy Sułkowski, Babik, Anna, Sądecki Bartnik, Adamek, ULMET, Janczur do OSP Kraków.
Urządzenie do odsklepiania włoskiej firmy Cosminox
Fot. Janusz Pudełko
Wystawę zlokalizowano pod halą Urania
Fot. Janusz Pudełko
Wśród prezentowanych ofert warto było zwrócić uwagę na przyczepy do transportu uli, które przedstawił producent z Nowego Kramska, firma POL-METAL REIMANN. Z nowości należy także zauważyć nowoczesną, bardzo wydajną maszynę do odsklepiania plastrów i wytłaczania miodu z odsklepów.
Urządzenie prezentowało na stoisku firmy Łysoń włoskie przedsiębiorstwo Cosminox. Przyznano nagrody za najładniejsze stoiska targowe, które otrzymały firmy Mazurskie Miody oraz PPUH Tomasz Łysoń.
Podczas seminarium naukowego pszczelarze mogli wysłuchać wykładów prowadzonych przez prof. Jerzego Woyke, dr Zbigniewa Kołtowskiego, dr Janusza Bratkowskiego, dr Macieja Siudę, dr Zbigniewa Lipińskiego, mgr Beatę Bąk oraz prof. Jerzego Wilde.
Wyróżnione stoisko „Mazurskich Miodów”
Fot. Janusz Pudełko
Licznie przybywający na wystawę mieszkańcy Olsztyna mogli zakosztować miodów wszelkich odmian, które były sprzedawane na wielu stoiskach pasiecznych. Nie zabrakło także miodów pitnych, które z racji chłodu cieszyły się wśród zwiedzających wielkim powodzeniem.
Jakkolwiek by nie doceniać dobrych chęci organizatorów i nowych pomysłów (broszura z materiałami z seminarium), to trzeba zauważyć, że wszechobecna siermiężność i bałagan organizacyjny nie przystoi imprezie, która ma być ogólnokrajową prezentacją polskiego pszczelarstwa.
W środowisku jest sporo głosów, iż w tym roku olsztyńskie święto nie było ani najlepszą, ani największą imprezą pszczelarską w kraju. Swoją drogą organizatorzy ubiegłorocznych Dni Pszczelarza w Oleśnicy zawiesili poprzeczkę na bardzo wysokim poziomie. Jak na razie nie do pobicia.
Janusz Pudełko