Zimowe magazynowanie sprzętu
Dobry ul towarowy ma także swoje atuty zimą. Pewne jego części składowe można wykorzystać wtedy, gdy nie służą pszczołom. Osobiście nie korzystam ze stebnika. Rodziny zimują w 2 lokalizacjach, pod gołym niebem. Ule, w których spędzają ten przykry dla siebie okres, przygotowuję jednak tak, aby w ich skład weszły jedynie niezbędne elementy.
Odchodzę od stosowania poduszki powietrznej pod gniazdem, a wkładkę dennicową zasuwam już w połowie grudnia. To sprawia, że większość rodzin zimę spędza w 3-korpusowym domu, a ich opiekun ma wiele wolnych korpusów i ramek do zagospodarowania.
Nie ma sensu wyznaczać specjalnego pomieszczenia wyposażonego w regały do wieszania ramek. Nie każdy zresztą dysponuje tak komfortowymi warunkami lokalowymi. W racjonalnie prowadzonej pasiece pozyskuje się spore ilości wosku.
Późną jesienią, gdy prace przenoszone są pod dach, należy dokonać selekcji ramek. Te najciemniejsze, używane przez dwa sezony jako gniazdowe, są siedliskiem patogenów i powinny być przetopione. To samo dotyczy plastrów mocno uszkodzonych lub silnie porażonych przez barciaka.
Te zaś, które przeznaczymy do wykorzystania w następnym roku kalendarzowym, powinny zostać zmagazynowane w najlepszych, najczystszych korpusach. Pozostałe korpusy, uwolnione po przetopieniu części ramek, można poddać dezynfekcji.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów