Wspomóżmy Zespół Pieśni i Tańca „Apis” z Pszczelej Woli
W Pszczelej Woli znajduje się jedyne na świecie Technikum Pszczelarskie. Nie tylko samym pszczelarstwem i nauką zajmują się uczniowie. W szkole zorganizowano kółka zainteresowań, m.in. Zespół Pieśni i Tańca „Apis”, którego historia sięga początków szkoły. Od 2000 roku do dzisiaj Zespołem Pieśni i Tańca „Apis” opiekują się Anna Stojak jako choreograf i Mirosław Stojak jako instruktor muzyczny, oboje związani z Zespołem Pieśni i Tańca „Jawor” Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, wychowankowie znakomitego choreografa Józefa Dzika.
fot.© Ewa Wiorko
Przez lata zespół „Apis” dał wiele koncertów w kraju i za granicą. Koncertował na Białorusi, w Rosji, Czechosłowacji i Niemczech. Stał się artystyczną oprawą ogólnopolskich zjazdów pszczelarskich w różnych częściach kraju, światowych kongresów, dożynek gminnych i powiatowych oraz jubileuszy okolicznych gmin, szkół, przedszkoli i domów kultury.
Obecnie w swoim repertuarze zespół ma tańce narodowe – polonez i krakowiak, tańce regionalne – wiązanki tańców lubelskich, podlaskich, śląskich i rzeszowskich, tańce starowarszawskie oraz wiele przyśpiewek i piosenek z różnych regionów Polski.
Na przestrzeni wielu lat tańczyła i śpiewała w zespole wielka liczba młodzieży. Była to dla nich dobra propozycja rozwijania i uświadamiania zamiłowań do polskiego folkloru, kultywowanych i pielęgnowanych przez kolejnych dyrektorów szkoły. Bez wsparcia dyrektorów, nauczycieli i rodziców dalszy rozwój zespołu nie byłby możliwy.
Wspólne wyjazdy zespołu na koncerty czy obozy kondycyjne stały się znakomitą integracją młodzieży z różnych klas i różnych roczników. Nawet teraz, kiedy jest ważny koncert, absolwenci nie zważając na trudności (studenci czy już pracujący) przyjeżdżają do Pszczelej Woli na próby, aby wspomóc uczniów i zaśpiewać oraz zatańczyć wspólnie na koncercie.
Drogie koleżanki i koledzy pszczelarze, prezesi kół, przedstawiciele organizacji pszczelarskich, wychowankowie Pszczelej Woli i wszyscy, którym Pszczela Wola jest bliska sercu, to co opisuję jest cudowne, lecz „Apis” liczy sobie obecnie 61 lat.
fot.© Ewa Wiorko
Stroje, które posiadają mają prawie pół wieku – są to okazy muzealne oddawane do czyszczenia raz do roku. Buty są tak wysłużone, że naprawa jest bardzo kosztowna.
Stroje te powinny wisieć w gablotach i dawać świadectwo minionych lat, a dla przyszłych pokoleń Pszczelej Woli być wspaniałą historią. Uczniowie naprawdę dbają o te stroje. Wkładają je tylko na występy i pokazy, a na próbach tańczą w swoich ubiorach.
We wrześniu rozpoczął się nowy rok szkolny, a do „Apisu” nastąpił nabór. Dzieciaki garną się do tańca, chcą kultywować tradycje ludowe. „Apis” to nie tylko uczniowie, ale i problemy związane z utrzymaniem zespołu. Kiedyś dzięki temu, że komitet rodzicielski był obowiązkowy, zespół wyjeżdżał na obozy integracyjne, dzięki którym młodzież z różnych klas i roczników lepiej się poznawała.
Obecnie rodzice nie mają obowiązku opłaty składki i od dwóch lat uczniowie nie wyjeżdżają na obozy integracyjne, przez co są braki w zgraniu i dopasowaniu podczas tańca. A przecież „Apis” jest oprawą artystyczną uroczystości pszczelarskich w kraju. Występuje na dożynkach, w szkołach i przedszkolach. Jest nie tylko wizytówką szkoły, ale i nas – pszczelarzy.
Rok 2013 przynosi nowe wyzwania dla nas wszystkich i dla „Apisu”. Przed nami Ogólnopolskie Dni Pszczelarza w Bełchatowie oraz, co ważne, Apimondia na Ukrainie. Na obu uroczystościach „Apis” będzie reprezentował swoją szkołę i nas pszczelarzy.
Te dzieciaki to nasza przyszłość. Tu moja gorąca prośba o wsparcie finansowe, tzw. symboliczną złotówką zebraną od każdego pszczelarza przez prezesów kół i przesłaną na konto szkoły z dopiskiem „Apis”
Konto: Rejonowy Bank Spółdzielczy, Oddział w Strzyżewicach, nr 20 8685 0001 0130 2567 2000 0010.
Nie jest to tylko prośba do samych pszczelarzy, lecz i do organizacji pszczelarskich, wychowanków tejże szkoły, dawnych wychowanków „Apisu”, ludzi dobrego serca. Horacy powiedziałby: „Ten zakątek świata śmieje się do mnie najbardziej ze wszystkich’’. Wszyscy będziemy mogli zobaczyć ten zakątek świata w uśmiechu młodych ludzi, wychowanków „Apisu”.
Mam szczerą nadzieję, że na moją prośbę odzew będzie spontaniczny i znajdą się ludzie dobrej woli i serca. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na obozy integracyjne, nowe stroje, na wyjazdy z występami oraz na szereg spraw związanych z pracą „Apisu”.
Z góry dziękuję jako autor owej prośby i dziękują uczniowie, wychowankowie „Apisu”.
Jerzy Osiński
Prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Pińczowie