Już teraz pomyśl o zmniejszeniu strat zimowych w pasiece
Z wyjątkiem okolic, gdzie występuje nawłoć, sierpień jest miesiącem bezpożytkowym, a dla pozostałych pasiek jest zasadniczym okresem przygotowania rodzin pszczelich do następnego sezonu, jak również do zimowli. Bezpośrednio po pożytku głównym ilościowy stan czerwiu i pszczół w rodzinie wynosi w przybliżeniu 20% i 80%, w tym połowa pszczół lotnych. Przy jak największym ich udziale skład ten trzeba możliwie najszybciej zmienić.
fot.© Milan Motyka
Zaraz na początku sierpnia czerw powinien stanowić nie 20, lecz 35% wszystkich osobników w ulu, a pszczoły nielotne powinny mieć już przewagę nad lotnymi.
W połowie października w rodzinie wcześniej przygotowanej do zimy znajdą się resztki krytego czerwiu, a jeżeli sierpniowe i wrześniowe czerwienie przebiegało właściwie, 80% stanowią młode pszczoły, co gwarantuje przetrzymanie zimy i prężny rozwój rodziny wiosną.
Ponieważ od złożenia jajeczka do wygryzienia się pszczoły upływa 21 dni, należy rozpocząć już podkarmianie w celu pobudzenia matek do czerwienia.
W tym przypadku nie chodzi o wczesne zaopatrzenie pszczół w pokarm na zimę, tylko o to, aby przez wcześniejsze rozpoczęcie podkarmiania wpłynąć na rozczerwienie się matek, a w rezultacie odmłodzenie rodziny pszczelej. Nie należy tego lekceważyć i chociaż częściowo starać się podkarmić pszczoły już w sierpniu.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W gnieździe zimowym plastry z pierzgą nie powinny znajdować się na skraju gniazda. Na nieobsiadanych, skrajnych plastrach gromadzi się wilgoć a pierza pleśnieje i nie nadaje się do spożycia. Niektórzy pszczelarze plastry z pierzgą przechowują poza ulem, aby wiosną dać je pszczołom.
Podczas przechowywania plastry często są atakowane przez szkodniki (motylice, rozkruszki, myszy), a pierzga pleśnieje i fermentuje. Poza tym, plastry z pierzgą mogą być dodane wiosną zbyt późno, to znaczy po oblocie, a przecież czerw pojawia się znacznie wcześniej, zanim pszczoły wylecą do oblotu. Należy też pamiętać, że dodane plastry z pierzgą powinny znaleźć się tuż przy czerwiu.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
To przekonało mnie, jak ważna jest pierzga zanim rozpocznie się dokarmianie na zimę. Pszczoły dobrze odżywione pyłkiem na jesieni przezimowały silne i zdrowe.
Układając gniazda na zimę wszystkie wadliwe i zbyt stare plastry z czerwiem ustawiamy za zatworem lub za kratą ogrodową, a w gnieździe pozostawiamy tylko te, na których planujemy zimować daną rodzinę. Staramy się, aby nie zostawiać w gniazdach zimowych plastrów, na których pszczoły zimowały już w poprzednim sezonie. Takie prowizoryczne ułożenie gniazda przyczynia się do tego, że pszczoły będą zagospodarowywały na zimę głównie plastry pożądane.
Również czerwienie matek oraz gromadzenie miodu i pyłku będzie się odbywało na tych plastrach. Przy układaniu gniazda na zimę bierzemy pod uwagę głównie liczbę plastrów czerwiu, a nie plastry obsiadane przez pszczoły, ponieważ część tych pszczół jest już stara, spracowana przy głównym pożytku i wyginie jeszcze przed zimą. Zimować będą głównie pszczoły które wygryzą się z obecnie składanych jajeczek.
W sierpniu pszczoły przystępują już do wypędzania trutni. Jeśli w którejś rodzinie zauważymy zloty trutni z innych rodzin w celu schronienia, świadczy to o pewnej nieprawidłowości związanej z matką w tej rodzinie. Jeżeli w plastrach jest czerw otwarty i jajeczka to jest i matka; jeżeli brak – podejrzewamy rodzinę o brak matki.
Dla sprawdzenia obecności matki wstawiamy do środka gniazda plaster z młodymi larwami, tzw. „ramkę kontrolną”. W przypadku braku matki pszczoły założą mateczniki ratunkowe, które można zostawić, ale lepiej zerwać i poddać unasienioną matkę.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Pozbycie się trutówek jest bardzo trudne, a poddanie matki w ich obecności zwykłymi sposobami zazwyczaj kończy się niepowodzeniem. Słabe rodziny z trutówkami likwidujemy przez dołączenie do innych.
Rodzinom silniejszym po zlikwidowaniu ich własnego czerwiu trutowego poddajemy matki czerwiące w izolatorze z siatki na wygryzające się młode pszczoły. Po rozpoczęciu czerwienia matkę z izolatora uwalniamy.
Czerw od matek trutowych, w odróżnieniu od pszczół trutówek, jest na plastrze zwarty. Wymiana matki trutowej na pełnowartościową nie nastręcza trudności. Łatwo ją zauważyć i usunąć, a następnie poddać nową.
Jeżeli pszczelarz liczy na wczesne pożytki, np. z rzepaku, sadów lub innych roślin, to już w tym czasie powinien przystąpić do podkarmiania. Wygryzione pod wpływem takiego podkarmiania pszczoły dobrze zimują, długo żyją wiosną i dzięki temu mogą sprostać trudom związanym z rozwojem rodziny pszczelej w nowym sezonie. Podkarmianie rozwojowe przeprowadza się małymi dawkami codziennie lub większymi, co kilka dni, np. 2-3 litry, w zależności od pojemności podkarmiaczek.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Aby uniknąć rabunku, wszystkie prace należy wykonywać szybko, nie pozostawiać na pasieczysku ramek z miodem i nie rozlewać syropu. Wyloty należy zwęzić i uszczelnić szpary w ulach, nie tylko przed rabunkami, ale i przed natarczywością os, które w tym czasie starają się dostać do uli.
Osy bardzo przeszkadzają w pracy przy ulu, gdyż dostawszy się doń wzbudzają niepokój i złośliwość pszczół. Swą natarczywością utrudniają prace w pracowni pasiecznej oraz przy przygotowywaniu syropu i podkarmianiu pszczół.
Jan Plewa