Pszczoły pod kloszem, cz. 2.
W pierwszej części artykułu, opublikowanej w nr 3/2013 „Pasieki”, autor opisał zmiany, jakich dokonał w użytkowanych przez siebie ulepszonych ulach wielkopolskich polegające na zastosowaniu znacznie intensywniejszego chłodzenia powietrza ulowego w celu wykraplania i wymrażania z niego jak najwięcej pary wodnej. Omówione zmiany zaznaczono również na załączonym rysunku technicznym ula. Autor opisał również krążenie powietrza, pary wodnej, wody i ciepła w ulepszonym ulu wielkopolskim w okresie jesienno-zimowym.
Widok nadstawki z ceratą odsłaniającą kolejno:
brzeg grubej ramki, poidełko, zatwór, szybę wykraplającą,
szczelinę wylotu powietrza zewnętrznego
(fot. Maria Buczkowska).
Na podstawie obserwacji zachowania się pszczół w kolejnych miesiącach wprowadzałem dalsze istotne zmiany w urządzeniach i sposobie zimowania pszczół.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Kolejną wadą zastosowanej instalacji był nadmierny osyp pszczół, i to prawie wyłącznie przy tylnej ścianie ula. Do czasu zastąpienia w pierwszych dniach listopada szyby wykraplającej z poprzedniego roku, sięgającej głęboko do podstawki, skróconą szybą i założenia sklejki podramkowej jak na rysunku (rys. został zamieszczony w nr 3/2013 „Pasieki” na str. 21)., martwe pszczoły gromadziły się na tylnej części sita na dnie podstawki, a później na wstawionej sklejce podramkowej na dnie chłodni.
Można je było łatwo zauważyć, wyjmując tylną ścianę podstawki lub unosząc czarną folię ogrodniczą, zaciemniającą gniazdo. Dzienny osyp w okresie od 04.10.2012 do 06.03.2013 wynosił w poszczególnych rodzinach średnio 9,2 i 7,9 pszczół, a w rodzinie nieco słabszej, zimującej na 6 ramkach gniazdowych i 4 nadstawkowych - 6,5.
Przypuszczam, że powietrze w gnieździe było zbyt suche i pszczoły szukały wilgotniejszego. Na dnie podstawki, a od listopada na dnie przestrzeni chłodzącej, przylegającej do szyby, temperatura była zawsze bardzo niska, tylko 1 do 2°C wyższa od temperatury powietrza zewnętrznego, a jego wilgotność względna zbliżona była do punktu rosy. W tej przestrzeni pszczoły w poszukiwaniu wilgotniejszego powietrza najpierw drętwiały, a później zamierały.
Podstawowy sprzęt. Od lewej: szyba wykraplająca, zatwór gniazdowy, zatwór nadstawkowy a przed nim płyta podramkowa (fot. Maria Buczkowska).
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Zasuwka w zatworze nadstawkowym umożliwia zmianę ilości powietrza ulowego wypływającego z gniazda do chłodni, czyli jego wilgotności i temperatury. Stopień bieżącego odnawiania powietrza ulowego, czyli jego zawartości dwutlenku węgla i tlenu można regulować zasuwką na szybie wykraplającej i przez zmianę wielkości wylotka.
Powyższe regulacje możliwe są bez niepokojenia pszczół. W zatworze nadstawkowym wystarczy w tym celu wyjąć kilka beleczek, przylegających od zewnątrz do zatworu. Po zmniejszeniu otworu w listwie nadstawki do połowy w obu silniejszych rodzinach para wodna wykraplała się prawie na całej powierzchni szyby w korpusie gniazdowym i utrzymywała się w chłodniejszych dniach przez cały dzień, z czego wnioskuję, że powietrze ulowe wchodzące do chłodni miało znacznie większą wilgotność względną niż dotychczas.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Zawartość dwutlenku węgla w powietrzu ulowym według pracy zbiorowej „Encyklopedia pszczelarska” [PWRiL, 1989 r.] przy kiepskiej wentylacji wzrasta z 0,03 do 2,2%. Inne źródła podają, że w barciach w okresie zimowym wynosiła nawet 7%.
W moich ulach rodzina pszczela żyje jak pod kloszem, w gnieździe nie ma żadnej wentylacji przez górne otwory. W warunkach, które powodują zwiększenie zawartości CO2 w powietrzu ulowym, spada również zawartość tlenu. Według fizjologów powoduje to spowolnienie procesów przemiany materii w organizmach żywych, czyli rodzaj snu zimowego.
Podobnie reagują pszczoły na obniżenie temperatury w ulu z 35°C w okresie letnim do poniżej 25°C na czas zimowy. Uważam, że taki stan jest korzystny dla zimujących pszczół.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Tym razem nastąpił bardzo intensywny i długotrwały oblot już po 2 dwóch godzinach. Dopiero po tym oblocie matki zaczęły czerwić. W dniach od 14.04 do 26.04 matki w poszczególnych rodzinach składały przeciętnie każdego dnia 1180, 1320 i 1490 jaj, w zależności od aktualnej siły rodziny. Plenność matek ustaliłem w sposób opisany w „Pasiece” nr 5 z 2011 roku. Wszystkie miały też na plastrach około 0,5 do 1 dm2 krytego czerwiu trutowego.
Poidełka. Odcięcie dostępu do chłodni jest równoznaczne z pozbawieniem pszczół dostępu do wykroplonej na szybie wody lub topniejącego szronu. Z tego powodu wykonałem je o pojemności 500 ml i wstawiłem 21 lutego w nadstawce jako czwartą ramkę.
Otwór wlewowy zawsze zamykałem korkiem z gąbki poliuretanowej. Na próbę wlany do nich 50% roztwór miodu w ilości 300 ml pszczoły pobrały w różnej ilości, od 0 do 100%, w zależności od siły rodziny. Natomiast z kolejnej takiej porcji wody nie skorzystały wcale.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
W tym ostatnim czasie jedna z rodzin pobierała w ciągu doby 500 ml wody. Sprawdziłem poidełko. Było szczelne. Wobec tego zbudowałem nowe poidełko o grubości 40 mm i pojemności 1000 ml. Intensywne loty pszczół po pożytek zaczęły się dopiero po zakwitaniu kasztanowców 13 maja i od tego czasu znacznie zmalał pobór wody we wszystkich rodzinach.
Opisane zmiany wprowadzałem w czasie zimowym we wszystkich posiadanych trzech rodzinach produkcyjnych jednocześnie, gdyż uznałem powtarzalność wyników nowej metody za ważniejszą od sprawdzenia jej w porównaniu z dotychczasowymi.
Pełne skutki i efekty wprowadzonych w późnych zimowych miesiącach zmian można będzie lepiej poznać i ocenić w czasie przyszłej zimy, po zastosowaniu ich przez cały okres jesienno-zimowy. Szczególnie interesuje mnie, jak zachowają się pszczoły przy długotrwałym zastosowaniu wszystkich trzech wyżej wymienionych czynników powodujących zwolnienie procesów życiowych w organizmach pszczół, z ewentualną przerwą w końcu zimy w ciepły dzień na oblot w celu opróżnienia jelita grubego.
Alojzy Toma
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.