Skuteczne i proste urządzenie do odymiania pszczół Apiwarolem
Na rynku wkrótce pojawi się niezwykle praktyczny, prosty i jednocześnie efektywny produkt, który znacznie usprawni pracę pszczelarza w pasiece w zakresie walki z warrozą – odymiacz ręczny do spalania tabletek Apiwarolu, przeznaczony szczególnie do uli styropianowych i poliuretanowych. Spełnia on wszelkie wymogi stawiane dla procesu spalania i aplikacji leku do środowiska gniazda rodziny pszczelej.
Alfred Molęda z odymiaczem własnej konstrukcji.
Fot. Małgorzata Molęda
Varroa destructor, roztocz pasożytujący na czerwiu zasklepionym, robotnicach i trutniach jest już w naszych pasiekach od czterdziestu lat i z całą pewnością pozostanie z nami na zawsze. Powoduje duże straty w pogłowiu rodzin pszczelich, znacząco wpływa na obniżenie produkcji pasiecznej.
Przyczynia się w istotny sposób do wzrostu podatności czerwiu i pszczół na choroby. Nie wyeliminujemy warrozy całkowicie z naszych pasiek, możemy tylko ograniczyć wielkość populacji roztoczy do poziomu akceptowalnego przez pszczoły. Systematyczna troska o ograniczenie liczby pasożytów w rodzinach pszczelich to absolutna konieczność.
W praktyce stosuje się kilka przeciwwarrozowych preparatów dopuszczonych do obrotu w Polsce. Jednym z nich jest polski Apiwarol. Dostępny jest w postaci tabletek do spalania. Zgodnie z zaleceniem producenta tlącą się pastylkę należy wprowadzić na podajniku np. z drutu do ula i zapewnić swobodne spalanie.
Alfred Molęda opracował projekt wzoru ręcznego odymiacza, przeznaczonego do spalania tabletek Apiwarolu. Najpierw wykonał kilka egzemplarzy prototypowych i sprawdził ich efektywność w swojej pasiece. Uzyskał potwierdzenie skuteczności działania urządzenia z zachowaniem prostej budowy i łatwości stosowania. Razem z firmą Łysoń wkrótce wprowadzi produkt na rynek.
Pomysł na odymiacz jest prosty: do odpowiednio uformowanej końcówki z rusztem z siateczki przymocowana jest giętka rurka zakończona ręczną pompką-gruszką. Całość waży zaledwie 130 g. Na siateczkę kładziemy zapaloną tabletkę Apiwarolu (uwaga, płomień należy zdmuchnąć, tabletka powinna się tlić).
Końcówkę odymiacza umieszczamy w trapezowym otworze wentylacyjnym korpusu gniazdowego ula. Minimalną ilość powietrza niezbędnego do tlenia się tabletki dostarczamy przez kilkakrotne nieznaczne naciśnięcie pompki-gruszki. Dzięki temu następuje powolne kontrolowane spalanie tabletki, nie dochodzi do rozrzedzenia dymu i w rezultacie uzyskujemy maksymalne działanie leku.
Dym ze spalania wraz ze środkiem czynnym dostaje się w miejsce najbardziej pożądane tj. bezpośrednio w uliczki w obręb gniazda.
Dzięki zastosowaniu odpowiednich materiałów do budowy odymiacza tabletka wypala się w całości, a metalowa końcówka tylko nieznacznie się nagrzewa. Po wypaleniu się tabletki należy wyjąć końcówkę, usunąć z niej popiół i przejść do następnego ula, by wykonać w nim zabieg. W dużych pasiekach efektywniej jest pracować z 3 szt. odymiacza.
Dzięki temu praca trwa nieprzerwanie i nie trzeba czekać na wypalenie się tabletki. Statystycznie odymienie jednej rodziny trwa ok. 2 minut.
W tym miejscu przypominamy, że podczas stosowania Apiwarolu wszelkie otwarte dennice, wlotki i otwory wentylacyjne należy zamknąć na 20 minut. Aplikowanie leku przeciwko warrozie przeprowadzamy wieczorem po zakończeniu lotu pszczół. Temperatura zewnętrzna nie powinna być niższa niż +10°C. Apiwarol działa na roztocza znajdujące się na ciałach pszczół.
Nie niszczy pasożyta i jego form rozwojowych znajdujących się na zasklepionym czerwiu. Najwyższą skuteczność (wg literatury 98%) uzyskuje się w stanie bez czerwiu zasklepionego. Bardzo ważne jest, aby wszystkie rodziny w pasiece leczyć w tym samym czasie, aby zapobiec reinwazji pasożytów. Odymiacz jest niezawodny i trwały dzięki prostej budowie.
Kolejną zaletą jest łatwość i bezpieczeństwo obsługi, nie wymaga zasilania i nie wpływa ujemnie na konstrukcję uli styropianowych i poliuretanowych. Jego konserwacja i czyszczenie jest bardzo proste.
Ponadto urządzenie umożliwia w praktyce aplikację leku w najbardziej pożądanym okresie tj. bezpośrednio po ostatnim pożytku, w sytuacji, gdy w zewnętrznej strefie otworu wlotowego dolnego (głównego) uwiązany jest ściśle kłąb pszczół popożytkowych (tzw. broda). W tym przypadku wpędzenie pszczół do ula i zamknięcie wylotka nie jest konieczne.
To nie jedyny produkt firmy Łysoń wprowadzony w ostatnim czasie, który znacznie przyspiesza i ułatwia prace pasieczne. Ostatnio na rynku pojawił się także sygnalizator rojów . Mamy nadzieję, że oba urządzenia okażą się przydatne i ułatwią prace w pasiekach.
Alfred Molęda
Mistrz pszczelarski
oraz Firma Łysoń