fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 14

Pszczelarskie kompendium wiedzy o warrozie, cz. 5.

Biotechniczne metody zwalczania pasożyta Varroa destructor

W poprzednich częściach kompendium omówiłyśmy biologię roztoczy Varroa, patogenezę warrozy, metody monitorowania jej nasilenia oraz leczenie farmakologiczne. To ostatnie jednak samo w sobie nie jest złotym środkiem na warrozę. Jak wspominałyśmy wielokrotnie wcześniej, najskuteczniejsza jest zintegrowana metoda walki z tym pasożytem, czyli kombinacja rygorystycznego monitoringu liczby roztoczy w rodzinie, biotechnicznych metod zwalczania pasożyta i leczenia farmakologicznego ograniczonego do niezbędnego minimum.


Fot. 1. Pasożyt Varroa destructor na czerwiu. Fot. Roman Dudzik

Po lekturze poprzednich części kompendium wiedzą już Państwo, że obecność warrozy w naszych rodzinach pszczelich wymaga zmiany podejścia do metod prowadzenia gospodarki pasiecznej. Nie wystarczy już tylko umiejętne kierowanie rozwojem rodzin pszczelich, ale również niezbędne jest odpowiednie ograniczanie populacji pasożyta.

Z warrozą walczymy właściwie cały rok, także w sezonie pszczelarskim, z zastosowaniem takich strategii, które są akceptowane przez pszczelarzy, a zatem proste, łatwe, z małym ryzykiem straty rodzin i zanieczyszczenia produktów pszczelich z naszej pasieki, ale przede wszystkim zapewniające komfort emocjonalny pszczelarzom.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

  1. Badanie osypu naturalnego wczesną wiosną w marcu (2-3 tygodnie) i wczesnym latem.
  2. Ocena porażenia prób pszczół wykonywanego metodą flotacyjną lub z zastosowaniem cukru pudru.
  3. Ocena porażenia prób czerwiu.

USUWANIE CZERWIU

1. Usuwanie czerwiu trutowego

Najczęściej stosowaną (i najłatwiejszą) metodą biotechniczną jest wycinanie czerwiu trutowego. Razem z nim z rodziny usuwane są także znajdujące się pod zasklepami roztocze. Pasożyty warto policzyć i ocenić stopień porażenia rodziny.

W metodzie wykorzystuje się fakt, że samice Varroa preferują czerw trutowy ze względu na wielkość komórki, jak również na dłuższy czas trwania rozwoju trutni, a sukces reprodukcji pasożyta wynosi 2,2 do 2,6 potomnych samic (w czerwiu pszczelim tylko 1,3 do 1,5).

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Należy bardzo pilnować terminu wyjmowania ramki, ponieważ, jeśli dopuścimy do wygryzienia się z niej czerwiu, wraz z nim uwolniona zostanie duża ilość pasożytów, a nasz zabieg, zamiast pomóc, zaszkodzi.

Warto tu przytoczyć amerykański wariant usuwania czerwiu trutowego, który może znaleźć akceptację u tych pszczelarzy, którzy obawiają się, że samice V. destructor niechętnie wchodzą do nowo odbudowanych komórek (świeża woszczyna).

W tym celu przeczerwioną ramkę z trutową zabudową umieszczamy w ulu i po zasklepieniu czerwiu trutowego wkładamy ją do zamrażalnika na kilka godzin. Po lekkim rozmrożeniu plaster wsuwamy ponownie do ula, a pszczoły oczyszczą komórki z martwego czerwiu wraz z obecnymi w nim martwymi samicami pasożyta. Metoda prosta i możliwa do zastosowania również w polskich pasiekach.

Należy pamiętać, że przy stosowaniu tej metody konieczne są jesienne zabiegi warrozobójcze.

ZALETY METODY

  • redukcja liczby pasożytów w rodzinie
  • kontrola nastroju rojowego

WADY METODY

  • pracochłonność i czasochłonność

2. Usuwanie czerwiu z rodzin z zastosowaniem plastra pułapki na Varroa

Metoda dość kontrowersyjna, lecz skuteczna. Polega ona na tym, że na 3 tygodnie przed końcem ostatniego letniego pożytku (najczęściej lipy), z rodzin usuwamy wszystkie plastry z czerwiem, które wkładamy do nowego, odkażonego ula, tworząc tzw. składańce.

Tak przygotowany pień z bardzo małą liczbą pszczół (ale z dużą liczbą zaczerwionych plastrów z czerwiem w różnych stadiach rozwojowych) wywozimy na inne pasieczysko, poddajemy matecznik lub matkę (najlepiej czerwiącą) i stosujemy długo działające środki zwalczające pasożyta, np. Biowar 500, ponieważ zwykle w tym okresie w czerwiu jest najwięcej samic Varroa (Ryc. 2. Usuwanie czerwiu z zastosowaniem plastrów pułapek).


Ryc. 2. Usuwanie czerwiu z zastosowaniem plastra pułapki.

Pszczelarze zwykle się dziwią i mają wątpliwości dotyczące tego, że czerw zgromadzony w takim składańcu się nie wygryzie lub dojdzie do jego zaziębienia. Nie dojdzie – ponieważ jak już wcześniej wspominamy, czerw jest tutaj w różnych stadiach rozwoju, przy czym bardzo dużo jest tego, który się już wygryza.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

ZALETY METODY

  • usunięcie prawie wszystkich samic pasożyta
  • w rodzinach, z których usuwamy czerw, nie stosujemy farmakologii (środków przeciw warrozie) co jest podstawą w trakcie trwania sezonu pasiecznego
  • stwierdzono, że przy tej metodzie zwalczania pasożyta w rodzinach, z których usuwano czerw, jest znacznie mniej zakażeń wirusowych (ABPV i CBPV) oraz porażeń pasożytami Nosema spp.
  • tworzenie nowych, silnych rojów (z których w roku utworzenia nie będzie pozyskiwany miód), wolnych od warrozy po leczeniu
  • łatwość jej stosowania przy gospodarce w ulach korpusowych, w których oddzielona jest miodnia od rodni.

WADY METODY

  • w ulach leżakach w zalecanym okresie jej zastosowania na plastrach z czerwiem jest również dużo miodu, który utracimy przy ich zabieraniu z ula
  • osłabienie rodzin wskutek zabrania całego czerwiu. Żeby tego uniknąć, można zastosować tak popularne u nas izolatory trzyplastrowe (Fot. 3.), przestrzegając jednak zasady pozostawienia plastra pułapki na samice pasożyta, który po 9 dniach należy usunąć z ula.

3. Stosowanie plastrów pułapek

Plastry pułapki, czyli izolowanie matki i usuwanie ramek z czerwiem po zasklepieniu, wymaga od pszczelarza nieco więcej uwagi niż wycinanie czerwiu trutowego czy usuwanie całego czerwiu z rodzin.

Ten sposób pozbywania się pasożyta należy rozpocząć również na trzy tygodnie przed końcem ostatniego pożytku, pamiętając o tym, by nie stosować jej pod koniec sezonu, w trakcie wygryzania się pszczół, które będą wchodziły w skład kłębu zimowego.


Fot. 2. Młody plaster pułapka. Fot. Dariusz Gerula

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Zastosowanie takiej pułapki pozwala na usunięcie prawie wszystkich pasożytów z rodziny, przy czym wyniki badań prowadzonych w polskich i zagranicznych placówkach naukowych wykazują, że najwięcej pasożytów znajduje się na plastrze zaizolowanym jako drugi.


Ryc. 3. Plastry pułapki.

ZALETY METODY

  • usuwanie roztoczy bez stosowania leków
  • rozładowanie nastroju rojowego
  • ograniczenie matki w czerwieniu w okresie trwania zbioru miodu, co zwiększa możliwości uzyskania przez pszczelarza większej jego ilości
  • możliwość wymiany matki – podczas wyjęcia z izolatora ostatniego plastra (z wielkim prawdopodobieństwem pszczoły zaakceptują poddaną w tym czasie nową, młodą)

WADY METODY

  • pracochłonność i czasochłonność

PRZERWY W CZERWIENIU MATEK

Metody biotechniczne wykorzystują naturalne mechanizmy zachowania pszczół, w wyniku których w rodzinie nie ma czerwiu. Należą do nich: rojenie się pszczół czy też okresowa przerwa w czerwieniu matek. W obu przypadkach zatrzymany zostaje również cykl infekcji rodzin przez pasożyta.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

1. Tworzenie pakietów

Sprawia, że pozbywamy się z nich ogromnej liczby roztoczy. Najprostszym sposobem jest zsypanie pszczół do skrzynek rojowych i wstawienie ich do stebnika (lub innego chłodnego i ciemnego pomieszczenia). Po 3 do 6 godzin poddajemy czerwiące już matki w klateczkach, a po 2 dniach takiego karceru przenosimy pszczoły z matkami do czystych uli na ramki z młodziutkim suszem lub z węzą.

Żeby pozbyć się jak największej liczby samic, pakiety takie należy odymić Apiwarolem, przynajmniej dwa razy, w godzinach wieczornych, kiedy już wszystkie robotnice są w ulu. Nie należy zapomnieć o podkarmianiu, co pozwoli na szybki ich rozwój.

2. Sztuczna rójka z zastosowaniem plastrów pułapek

Służy walce z warrozą, jak również rozładowywaniu nastroju rojowego. Ul macierzysty (1 na rycinie 4) odstawiamy do tyłu lub na bok. W jego miejsce ustawiamy nowy ul z ramkami z węzą (2 na rycinie 4), co dodatkowo pozwoli pozbyć się też innych patogenów, gdyż gniazdo będzie zupełnie „nowe”, i przenosimy na nie matkę z ula macierzystego.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Ryc. 4. Sztuczna rójka.

3. Tworzenie odkładów, czyli sztuczny podział rodziny

Wprawdzie eliminuje naturalną przerwę w wychowie potomstwa, co może mieć wpływ na przedłużanie się i powielanie chorób w nowo utworzonych rodzinach, ale mimo to pozwala na wcześniejsze rozpoczęcie zwalczania pasożyta bez obawy o jakość produktów pszczelich, bo będą one pozyskiwane dopiero w roku następnym.

Odkład należy tworzyć z krytego czerwiu i matecznika na wygryzieniu (oraz oczywiście dużej liczby robotnic do opieki), a po wygryzieniu się wszystkich pszczół należy niezwłocznie wykonać leczenie farmakologiczne, które w tym przypadku będzie niezwykle skuteczne, ponieważ wszystkie pasożyty będą na pszczołach, a zatem lek z łatwością je zwalczy.


Fot. 3. Izolator trzyramkowy. Fot. Dariusz Gerula

IZOLACJA MATEK

W sezonie produkcyjnym można zastosować czasowe ograniczenie matek w czerwieniu poprzez jej izolację. Zabieg, podobnie jak w metodach z usuwaniem czerwiu, należy rozpocząć na trzy tygodnie przed końcem głównego pożytku, którym jest najczęściej okres kwitnienia lipy. Celem takiego zabiegu jest okresowa przerwa w wychowie czerwiu.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


Fot. 4. Izolator jednoramkowy. Fot. Dariusz Gerula

Matka umieszczona w izolatorze jest bardzo starannie pielęgnowana przez otaczającą ją świtę. Po upływie 25–26 dni, czyli po wygryzieniu się czerwiu ze wszystkich komórek, matkę należy uwolnić lub ją wycofać i poddać nową, młodą, najlepiej czerwiącą. W rodzinie trzeba wykonać zabieg przeciwwarrozowy dostępnymi w Polsce środkami zwalczającymi pasożyta.

Z badań prowadzonych w Zakładzie Pszczelnictwa w Puławach wynika, że tym sposobem można zwalczyć 85-90% pasożytów, a rodziny bardzo szybko się odbudowują i bardzo dobrze przygotowują się do zimowli. Jeśli jednak zamiast klateczki lub izolatora Chmary zastosujemy izolator jednoramkowy (Fot. 4.), pamietać należy o tym, aby zaczerwiony plaster usunąć z rodziny po uwolnieniu matki z izolatora.

W przeszłości stosowano metodę zamykania matek w klateczkach Zandera z kratą odgrodową, jednak wielokrotnie po uwolnieniu matek, dochodziło do ich wymiany (dlatego tak ważna jest wielkość klateczki lub izolatora).

ZALETY METODY:

  • istotne ograniczenie stopnia porażenia rodzin przez pasożyta
  • możliwość odwirowania dużej ilości miodu
  • bardzo łatwa wymiana matki
  • rodziny nie są osłabiane, ponieważ nie wycofujemy z nich czerwiu
  • możliwość zbioru miodu jesiennego
  • łatwa

WADY METODY

  • trudności z wyszukaniem matek w celu ich izolacji, mimo to metoda z izolacją matek wydaje się jedną z najbardziej akceptowanych przez pszczelarzy

Izolator Petra Chmary

Jest doskonałym narzędziem do stworzenia przerwy w czerwieniu matki, kiedy ta powinna wystąpić naturalnie, ale warunki pogodowe lub inne czynniki sprawiają, że matki czerwią nadal (ciepła i długa jesień, ciepłe zimy, Nosema ceranae).


Fot. 5. Izolator Petra Chmary. Fot. Dariusz Gerula

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Są bardzo dobrym narzędziem pomagającym ograniczyć matkę w czerwieniu, gdy skończy się sezon i spadną temperatury (również w rodzinie). Mamy dwa warianty takich dennic: otwartą na stałe i zamykaną za pomocą wsuwanej szuflady. Ta pierwsza wymaga wymiany na zamkniętą dennicę w momencie, gdy chcemy, aby matka znów zaczęła czerwić, natomiast drugą możemy po prostu zamknąć.


Fot. 6. Dennica higieniczna. Fot. Firma Łysoń

Dzięki otwartej dennicy (a przez to niższej temperaturze w rodzinie) pszczoły prawidłowo zawiązują kłąb i nie pozwalają matce czerwić. Zapobiega to namnażaniu się roztoczy w rodzinie podczas zimy, ponieważ mogą to robić jedynie w zasklepionym czerwiu.

Ponadto takie dennice wspomagają zabiegi lecznicze, gdyż zdarza się, że część roztoczy przeżyje leczenie, jedynie będąc chwilowo ogłuszonymi. Jeśli taka samica spadnie na normalną dennicę, może łatwo wrócić do gniazda, natomiast jeśli spadnie na podłoże przez siatkę, taki powrót nie będzie już możliwy.

Podsumowanie

Głównym celem przedstawionych metod walki z warrozą jest wzmocnienie skuteczności środków stosowanych do zwalczania pasożyta, a jednocześnie ograniczenie stosowania leków w rodzinach pszczelich. Jest to również dbałość o jakość produktów pszczelich i zapobieganie wytwarzaniu przez pasożyta oporności na stosowane medykamenty.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Zachęcamy do podjęcia wyzwania i bezpiecznego zwalczania pasożyta, pamiętając jednocześnie o tym, że na nic się nie zda najlepsza gospodarka pasieczna i intensyfikacja produkcji bez poprawnej walki z warrozą.

Dr hab. Małgorzata Bieńkowska
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Zakład Pszczelnictwa w Puławach
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Dr n. wet. Anna Gajda,
lek. wet. Ewa Mazur
Pracownia Chorób Owadów Użytkowych,
Katedra Patologii i Diagnostyki Weterynaryjnej,
Instytut Medycyny Weterynaryjnej SGGW


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"