Kilka uwag do projektu ARR „Zakup pszczół” realizowanego w programie „Wsparcie rynku produktów pszczelich”
Czy umiemy skorzystać z szansy? Cz. 1.
Jest takie powiedzenie: „pieniądze leżą na ulicy, tylko nie każdy je dostrzega”. Jaki z tego płynie morał? Taki, że dopóki nie nauczymy się jak wykorzystywać dane nam szanse, nie zyskamy korzyści. Projekt „zakup pszczół”, realizowany przez ARR w ramach programu „Wsparcie rynku produktów pszczelich” zawiera ogromny potencjał dla pszczelarzy. Nasuwa się tylko pytanie, czy umiemy właściwie wykorzystać szansę.
Zacznijmy od informacji, które Agencja Rynku Rolnego udostępnia w bardzo interesującym „Biuletynie Informacyjnym” 2009 nr 11. (Biuletyny są dostępne w Biurach ARR na terenie kraju oraz na stronie www.arr.gov.pl/data/400/biuletyn_209_nr11.pdf) w artykule pani Eweliny Bolisęgi zatytułowanym „Wsparcie produkcji i zbytu miodu”. Zachęcam Państwa także do bezpośredniego zapoznawania się z informacjami publikowanymi przez ARR.
Zakończył się drugi rok realizowania drugiego już z kolei Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa w Polsce. Zgodnie z Rozporządzeniem Komisji Europejskiej (917/2004) państwa członkowskie składają do Komisji trzyletnie programy pszczelarskie przed 15 kwietnia pierwszego roku takiego trzyletniego programu, a komisja przydziela środki na ich realizację, określając kierunki udzielanego wsparcia. Polskie pszczelarstwo korzysta ze wsparcia ukierunkowanego na sześć możliwych działań, między innymi na zakup pszczół.
Poprzedni program działał w latach 2004-2007, obecny działa w latach 2007-2010. Dokładne informacje dotyczące składania projektów i wzory formularzy znajdują się na stronie www.arr.gov.pl w dziale: Rynki rolne. Wszystkie kraje Unii sięgnęły po możliwości wynikające z realizacji programów dla pszczelarstwa, a z pomocy na zakup pszczół, wg ostatniego raportu KE z 2007 roku skorzystało 20 krajów. W Polsce w latach 2007-2008 uczestniczyły w tym działaniu 73 projekty na kwotę 7,2 mln zł, natomiast na lata 2008-2009 zgłoszono 71 projektów na kwotę ok.15 mln zł.
Według danych ARR corocznie składane zapotrzebowanie na matki pszczele oraz pakiety i odkłady przekracza możliwości finansowe programu, realne możliwości są około połowę mniejsze. Staraniem ARR uzyskano w KE możliwość przesuwania niewykorzystanego limitu środków z innych działań realizowanych w ramach programu dla pszczelarstwa, dlatego projekt zakupu pszczół może zyskiwać dodatkowe środki. Zapotrzebowanie na matki pszczele w ciągu ostatnich trzech lat utrzymuje się na poziomie około 140 tysięcy rocznie, natomiast ze względu na różne warunki przezimowania pszczół w poszczególnych latach, zapotrzebowanie na pakiety wzrosło prawie dwukrotnie, osiągając ok. 50 tys. szt.
Na realizację projektu corocznie przeznacza się ponad 7 mln zł, rozdzielając równomiernie środki na zakup matek pszczelich oraz zakup pakietów, siłą rzeczy dostosowując limity ilościowe do możliwości ich sfinansowania. Wobec tego, w przybliżeniu możemy co roku liczyć na finansowe wsparcie zakupu około 90 tys. matek pszczelich i około 30 tys. pakietów. Czyż nie jest to prawdziwa „kopalnia złota”?
Z roku na rok pszczelarze z krajów Unii coraz lepiej wykorzystują programy wsparcia. W latach 2004-2005 wykorzystano tylko 54% przyznanych środków, podczas gdy w latach 2007-2008 już 95%. Czy wobec tego możemy powiedzieć, że już umiemy wykorzystać daną nam szansę? Przyjrzyjmy się, jak pszczelarze w Polsce wykorzystywali możliwości płynące z projektu „Zakup pszczół”. W październiku ubiegłego roku przeprowadziłam wśród pszczelarzy z Dyskusyjnego Klubu Pszczelarzy w Warszawie, gromadzącego członków różnych organizacji pszczelarskich z Warszawy i środkowej Polski, mini sondaż na temat wymiany pogłowia w pasiekach, a obok przedstawiam Państwu krótką analizę tego sondażu.
Mimo bardzo małej i statystycznie zapewne nieistotnej próbki, chciałabym jednak wysnuć kilka wniosków na podstawie uzyskanych odpowiedzi, ponieważ jak przypuszczam, ich rozkład w większej próbie będzie podobny, a poruszone zagadnienia wymagają merytorycznego komentarza.
Większość zapytanych pszczelarzy ma pasieki średniej wielkości, a około 40% posiada większe pasieki profesjonalne. We wszystkich pasiekach prowadzono wymianę pogłowia matek pszczelich i korzystano z programu wsparcia ARR. W jednym przypadku pszczelarz korzystał z zakupu pakietów. Pszczelarze zakupili matki pszczele różnych rodzajów: zarówno unasienione, z czego najwięcej sztucznie unasienionych, ale także matki nieunasienione.
W poprzednich latach spotykałam się z zarzutem pszczelarzy pod adresem hodowców, że sprzedają w tym programie tylko matki sztucznie unasienione, z którymi nie każdy umiał sobie poradzić. Od razu wyjaśniam, że nigdy nie było takich ograniczeń i jak widać, warszawscy pszczelarze dobrze to rozumieją. Jeżeli odbiorca matek po raz pierwszy staje przed problemem poddawania matek do rodzin pszczelich lub nie ma możliwości wypełnienia wszystkich zaleceń opieki nad matkami sztucznie unasienionymi, to powinien zaczynać wymianę pogłowia sposobami łatwiejszymi i mniej kosztochłonnymi. Zalecana wymiana pogłowia to co najmniej 30% stanu pasieki. Jeżeli przyjmiemy, że matka powinna przeżyć 2-3 lata, to rotacja 30% jest prawidłowa. Jak widać ankietowani znacznie wyprzedzają poziom minimalny, bo jak podkreślają dalej – udział w programie wsparcia ARR daje ogromną korzyść, jaką jest swoboda zwiększania wymiany pogłowia.
Tak intensywna wymiana pogłowia nie miałaby sensu, gdyby nie wnosiła czegoś istotnego do pasiek. Tym czynnikiem jest jakość genetyczna i wartość użytkowa. Większość ankietowanych „jednym tchem” wymieniła dwie istotne (a może najistotniejsze) cechy użytkowe: miodność i łagodność pszczół. Jeżeli nowo wprowadzany materiał genetyczny zwiększa wydajność pasieki, to tym samym odpłaca wszelkie trudy związane z zakupem i poddawaniem matek. Jeżeli przy tym pszczoły są spolegliwe i dają popracować w pasiece – to przecież o to chodzi. Jeżeli jednak spojrzycie Państwo na dalsze wyniki ankiety, zauważycie, że nie wszystkie poddane matki przeżywają zimę, że tu pszczelarze mają najwięcej zastrzeżeń. Jak więc zachować optymizm związany z korzyściami, które powinniśmy uzyskiwać poprzez wprowadzanie do pasieki pożądanego materiału genetycznego? Tu sami ankietowani zauważali, że mimo wymiany matek w następnym sezonie ich córki zapewniały w rodzinie pszczelej walory użytkowe deklarowane dla zakupionej linii i kojarzenia. Wprowadzanie selekcjonowanego materiału genetycznego do pasiek w terenie oddziałuje na jakość pogłowia również od drugiej, mniej widocznej dla pszczelarza strony.
Jest to tak zwana strona ojcowska, czyli trutnie zalatujące z różnych pasiek – oddalonych nawet ponad 10 km, aby w sposób naturalny unasienić młode matki, wychowane w naszej pasiece. Czyli nie tylko nasze własne działania mają wpływ na efektywność pszczelarzenia, ale także działania innych pszczelarzy. Jeżeli zadbają Państwo, aby w Waszym terenie następowała równomierna wymiana pogłowia na materiał o kontrolowanym pochodzeniu – szybciej osiągnięcie własny sukces, ale jeżeli będziecie tylko samotną wyspą wśród pasiek „niedzielnych pszczelarzy”, którzy nie dbają o wymianę pogłowia, to nie wykorzystacie w pełni swojej szansy. Sądzę też, że dostrzegacie Państwo możliwość, jaką stwarza program wsparcia – teraz jest dużo łatwiej zachęcić kolegów do udziału w wymianie pogłowia. Przy założeniu, że 100 tysięcy matek zostanie corocznie wprowadzonych do pasiek, daje to liczbę co najmniej 30 mln trutni o pochodzeniu hodowlanym, które „czyhają” na matki z pogłowia masowego. Przekrzyżowanie pogłowia masowego na taką skalę musi odnieść pozytywny wpływ na populację naturalną w naszych pasiekach.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Mgr inż. Joanna Troszkiewicz
Analiza ankiety dla odbiorców matek pszczelich, przeprowadzonej
28 października 2008 roku w Warszawskim Dyskusyjnym Klubie Pszczelarzy
1. Na 20 rozdanych ankiet wypełniono 15. Wszyscy respondenci korzystali z projektu „Zakup pszczół” w ramach programu ARR „Wsparcie rynku produktów pszczelich”.
2. Wielkość pasiek respondentów:
pasieki do 10 pni – 13,33%
pasieki do 30 pni – 46,6%
pasieki do 50 pni – 20%
pasieki do 100 pni – 20%
3. Pasieka hodowlana była źródłem zakupu matek pszczelich dla ponad 80% respondentów, w tym tylko 13,33% kupowało matki, także w pasiekach realizujących programy krzyżowania.
13,33% respondentów samodzielnie wychowuje matki na użytek własnej pasieki.
Respondenci zamawiali matki pszczele unasienione sztucznie – 46,66%, matki unasienione sztucznie i unasienione naturalnie – 13,33%, matki nieunasienione i unasienione sztucznie – 13,33% oraz 26,66% respondentów zamawiało tylko matki nieunasienione.
4. Corocznie w pasiekach przy wykorzystaniu programu wsparcia ARR:
13,33% respondentów wymieniło do 15% pogłowia,
33,33% wymieniło do 25% pogłowia,
26,66% respondentów wymieniło do 30% pogłowia,
20% respondentów wymieniło do 50% pogłowia
6,6% respondentów wymieniło do 70% pogłowia.
Badani respondenci wymieniali corocznie od 40 do 70% pogłowia w pasiekach, przy czym ponad dwie trzecie respondentów korzystało ze źródeł zaopatrzenia w matki pszczele także poza programem wsparcia ARR.
5. 60% ankietowanych stwierdziło, że mają wpływ na wybór i kontakt ze źródłem zakupu matek, pozostali twierdzili w większości, że wybór pasiek hodowlanych pozostaje tylko w gestii zarządu organizacji pszczelarskiej.
6. Wybór linii hodowlanej, z której odbiorca kupuje matki w większości zależy od własnej opinii ankietowanych. Tylko 20% z nich korzysta z wyników oceny terenowej, 40% korzysta także z opinii kolegów i 20% kieruje się reklamą hodowcy.
7. Ile poddanych matek pozostaje w pasiece na następny sezon?
Do 90% matek – u 0,66% ankietowanych
80-60% matek – u 33,33% ankietowanych
40-20% matek – u 46,66% ankietowanych
ok. 10% matek – u 13,33% ankietowanych
8. Respondenci są w 46,66% samoukami w poddawaniu matek. Pozostali korzystali z dokształcenia na kursach podstawowych, mistrzowskich, kursach wychowu matek, jeden z respondentów ukończył Technikum Pszczelarskie.
9. Co pozytywnego, według ankietowanych, wnosi program ARR wsparcia zakupu pszczół?
Większość wypowiedzi dotyczyła walorów użytkowych (40%), takich jak łagodność i miodność pszczół uzyskanych dzięki matkom pszczelim wprowadzanym do pasiek oraz polepszenie rozwoju pszczół. Podkreślano także uzyskanie możliwości obniżenia kosztów prowadzenia pasieki (40%) i zwiększenia wymiany pogłowia oraz szybkiej rozbudowy pasieki (20%).
10. Jakie problemy napotykali respondenci przy zwiększaniu wymiany pogłowia w pasiekach w ramach omawianego projektu?
różny poziom „solidności”hodowców,
nieterminowość w realizacji zamówień na odkłady,
opóźnianie czerwienia matek,
wprowadzenie cech niepożądanych, np. składanie miodu w gnieździe zamiast w nadstawkach,
kłopoty z przyjęciem matek przez rodziny pszczele,
straty matek po zimie,
nieodpowiedni termin dostawy matek, tj. lipiec.
W 26,66% przypadków respondenci nie zgłosili żadnych problemów.