fbpx

NEWS:

Jak zachęcać do zakupu miejskiego miodu?

Jak zachęcać do zakupu miejskiego miodu? To pytanie tak samo ważne jak wszystkie inne związane z prowadzeniem pasieki w miastach. No bo po co produkować miód czy inne pszczele produkty, skoro nie wiadomo co z nimi potem zrobić?
Aby skutecznie zachęcać do zakupów warto ustalić pewne fakty i umiejętnie określić docelową grupę nabywców.

Co wiemy my, a co wiedzą konsumenci miodu?

We wstępie warto podkreślić, że klimat dla sprzedaży miejskiego miodu chyba nigdy nie był lepszy niż obecnie. To niewątpliwie okoliczność silnie sprzyjająca. Przede wszystkim chów pszczół w miastach zrobił się modny, gdyż wzrosła wrażliwość społeczeństwa na los owadów zapylających.

Pasieka nr 2 (miejski-miod_bowl-3062138.jpg)

fot.© moho01, Pixabay

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Znane są jednak powszechnie przypadki zawyżania przez niektórych pasieczników podawanego stanu posiadania w celu uzyskania dodatkowych środków finansowych z mechanizmu Wsparcie Rynku Produktów Pszczelich. W praktyce istnieje więc ryzyko, że rzeczywista liczba rodzin pszczelich w Polsce jest więc niższa.

Po drugie, nie można na problem wymierania pszczół patrzeć wyłącznie przez pryzmat polskich doświadczeń. Przecież są miejsca na świecie, gdzie pszczół nie ma już wcale i takie, gdzie ubywa ich w zastraszającym tempie. Warto w rozmowach z konsumentami miodu podkreślić również pojawiające się nowe choroby i szkodniki, oraz coraz groźniejsze postacie starych, tylko pozornie znanych zagrożeń.

To wszystko w połączeniu z zapewnieniem, że zakup słoika miodu z miejskiej pasieki jest w istocie inwestycją w lepsze jutro pszczół w danym mieście ma więc swoje znaczenie.

Czy to tylko zadanie pszczelarza?

Promowanie miodu miejskiego czasem staje się jednym z zadań magistratu. Taki przykład napłynął w zeszłym roku z Krakowa. Projekt „Pasieka Kraków” zakłada, że pasieczyska zlokalizowane zostaną na dachach aż 11 budynków w obrębie miasta.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Miód z miasta jest zanieczyszczony – jak walczyć z tym mitem?

Zdarza się, że niektórzy nabywcy miodu, a czasem o dziwo nawet sami pszczelarze, formułują pogląd jakoby miód pozyskiwany na ternach miejskich miał mieć różne komunalne zanieczyszczenia. Co w takiej sytuacji zrobić? Najlepiej odwołać się do badań.

Rzetelne informacje o jakości miejskiego miodu były publikowane w artykule ks. Tomasza Gałuszki, Jarosława Ostrowskiego i dr hab. Elżbiety Anny Stefaniak z KUL pt. „Pszczoły w mieście i superczysty miód – niezwykły paradoks natury”.

Pasieka nr 2 (miejski-miod_jam-2363044.jpg)

fot.© 5519128, Pixabay

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Celem badania było ustalenie ewentualnej obecności w miodzie 188 związków chemicznych. Grono to stanowiły substancje aktywne wykorzystywane w powszechnie dostępnych i używanych preparatach w rolnictwie i ogrodnictwie. Na podstawie wyników analiz uznano miejski miód za prawie tak czysty leśny miód ekologiczny, który był przedmiotem równoległych badań.

Czasem wystarczy odniesienie się do zdrowego rozsądku rozmówcy. Choć jeszcze w 2015 roku ok. 60,3% ludności mieszkało w miastach (widoczna jest tendencja malejąca – 10 lat wcześniej było to 61,4%), to przecież osoby te mają często rodziny na wsiach, które odwiedzają albo przejeżdżają przez tereny wiejskie w drodze do innych miejsc.

Tam widzą jak schemizowane jest obecnie rolnictwo i ogrodnictwo w Polsce. A przecież nikt w mieście nie wykonuje w parkach czy na miejskich skwerach kilkudziesięciu zabiegów z wykorzystaniem pestycydów, fungicydów czy herbicydów.

Można więc zawsze podnieść argument, że skoro miód ze wsi jest zdrowy i wartościowy, to tym bardziej warto zaopatrzyć się w miód pozyskany w mieście.

Czy warto poszukać nabywców na miejscu?

Miasta to bardzo sprzyjające środowisko do sprzedaży miodu. To właśnie w centrach urbanizacyjnych żyje większość mieszkańców Polski. Nie jest to przypadek, gdyż ośrodki miejskie zapewniają lepsze warunki do wykonywania lepiej płatnych zajęć.

Większa zasobność portfela konsumentów to zawsze dobra wiadomość dla producentów miodu. Im większe miasto, tym wyższe zarobki, a także więcej potencjalnych nabywców produktów pszczelich. Populację największych miast a także średnie w nich zarobki prezentuje poniższa tabela (Tab. 1):

Lp. Miasto Liczba mieszkańców* Wynagrodzenia – mediana**
1 Warszawa 1 744 351 5 300 zł
2 Kraków 761 069 4 442 zł
3 Łódź 700 982 4 000 zł
4 Wrocław 635 759 4 600 zł
5 Poznań 542 348 4 280 zł
Tab. 2. Proponowane progi referencyjne zanieczyszczenia pszczół metalami ciężkimi – kadmem, chromem, ołowiem i niklem [mg metalu/kg owadów] (Gutiérrez i wsp., 2015).
*za stat.gov.pl według stanu na 31.12.2015
**OBW przeprowadzone przez Sedlak & Sedlak w 2016 roku

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Dostęp do wielkich skupisk ludzi, a w dodatku takich, dla których zakup miodu nie stanowi finansowego wyzwania, to dwa niepodważalne argumenty do tego, by sprzedaż miodu prowadzić na miejscu. Trzecim jest już dość wysoka i stale rosnąca świadomość mieszkańców miast dotycząca zasad zdrowego odżywiania.

Coraz więcej osób chce być zdrowych, chce być fit. Jednym z moich stałych klientów jest mieszkaniec dość dużego miasta, który hobbystycznie uprawia kolarstwo. Z miodu przygotowuje napoje izotoniczne na własny użytek, które dają mu energię na długie, regularne treningi i starty w zawodach.

Z pewnością warto więc stworzyć legendę, historię, markę produkowanego w mieście miodu i zainteresować nim innych mieszkańców. Część z nich odczuwać może silną więź z miastem w którym spędziło część lub całe swe życie, więc ucieszą się na wieść że właśnie tu powstaje miód, który mogą zjeść co rano szykując się do kolejnego dnia w ich ulubionym miejscu na ziemi.

Reasumując, wiele wskazuje na to, że sprzedaż miejskiego miodu nie powinna przysparzać problemów. Z jednej strony troska konsumentów o los pszczół podsycana wiadomościami o ich wymieraniu, z drugiej zaś niepodważalne walory jakościowe tego produktu sprawiają, że w warunkach ludnych i zamożnych miast powinien on sprzedawać się jak świeże bułeczki.

Michał Piątek
www.pogodnypiatek.pl


Pszczelarstwo miejskie