NEWS:

  • w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Przyszłość w naszych rekach

Gdy otrzymacie państwo do rąk ten numer „Pasieki”, nasz kraj będzie już od prawie miesiąca członkiem Unii Europejskiej. Piszę ten artykuł dwa tygodnie przed datą formalnej akcesji i nie wierzę, że pierwszego maja obudzimy się w innej Polsce.

Dla nas jednak, a przede wszystkim dla naszych pszczół, początek maja oznaczać będzie rozpoczęcie sezonu. Przy sprzyjającej pogodzie powinny znosić już nektar, tak abyśmy jeszcze przed rzepakiem zrobili małe miodobranie z najwcześniejszych pożytków. Mnie udało się już wirować miód trzeciego maja. Znam jednak kolegów, którzy w końcu kwietnia pozyskiwali miód wierzbowy, i to w sporych ilościach.

Z coraz burzliwszym rozwojem wydarzeń politycznych pszczelarze jakby zapomnieli o pszczołach. W czasie minionej jesieni i zimy trudno było na spotkaniach, zarówno związkowych, jak i prywatnych, wywołać dyskusję związaną z gospodarką pasieczną. Między pszczelarzami wrzało bowiem jak w gnieździe przed rójką. Debatowano o tym, że „oni nas wykończą”, a związek nic nie robi, że Zachód zaleje nas swym miodem, Niemcy wykupili wrzosowiska na Pomorzu, a z tym cukrem to oszustwo, i tak dalej w podobnym tonie.

Dopiero po spotkaniu, w szatni, po cichu i nieśmiało prowadzone były rozmowy o izolatorach, rasach, ulach słomianych i styropianowych, i tym podobne. Na ogólnym spotkaniu widocznie nie wypadało poruszać tak prozaicznych tematów. Było ono zdominowane narzekaniem na mający rychło nastąpić koniec pszczelarstwa.

Koniec nie nastąpi, chociażby dlatego, że nasi pszczelarze to głównie hobbyści. Poza tym na Zachodzie też są pszczelarze i mają się dobrze, znacznie lepiej niż u nas. Nie tylko w Niemczech i Francji, ale nawet w Holandii, gdzie od stuleci nie ma skrawka naturalnego lasu czy łąki. Co prawda pewne zamieszanie u nas jest uzasadnione, chociażby przez nieprzewidywalną cenę cukru czy nowe przepisy sanitarne i weterynaryjne, ale wszystko to z czasem się uspokoi, a nowe przepisy mogą wyjść nam na dobre.


{f90filter REG HIDE}
{/f90filter}

[...] - treść ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

{f90filter REG HIDE}
{/f90filter} {f90filter REG HIDE} Zresztą przedsmak działania przepisów unijnych mieliśmy u nas już od lutego. Skutkiem tego była najpierw głośna afera medialna z miodem z Api-Eko, miesiąc później trochę cichsza z „tajemniczą” firmą Nectar. Do tego ogłoszono, że w hipermarketach były sprzedawane trujące niby-miody. Dla nas to dobra perspektywa, bo w tej sytuacji klienci marketów wrócą po miód do pszczelarzy. Zresztą już po pierwszej aferze dał się zauważyć wzrost obrotów w małych sklepikach z miodem, a także w sprzedaży bezpośredniej. Może więc nie będzie aż tak źle, tym bardziej że do krajów piętnastki już od dwóch lat nie wolno przywozić miodu z Chin i Argentyny. Nie znaczy to co prawda, że nie jest przywożony, ale jest to już działanie nielegalne. Do nas też z pewnością niejeden „uzdrawiacz polskiego pszczelarstwa” zechce przywieźć jakąś truciznę. Będzie to jednak już przestępstwo, nie zaś cenna inicjatywa gospodarcza.


Nie zaszkodzi też krytyczniej spojrzeć na siebie. Jak zapobiegać chorobom, gdy fumagiliny nie ma na rynku, a polisulfamidu i streptomycyny nie wolno stosować? Kiedyś dawało się je wszystkim rodzinom profilaktycznie i nikomu to nie przeszkadzało, a teraz nagle słyszy się, że antybiotyki są w miodzie?! To nie moje słowa, lecz wypowiedź niejednego z kolegów. Tak, kiedyś to nie przeszkadzało, antybiotyki zaś jadł nie tylko obcy klient z bazaru, ale także córka, wnuczka, a może i matka takiego pszczelarza. A przecież, by nie dopuścić do chorób pszczół, wcale nie trzeba na zapas stosować chemii, wystarczy tylko o nie dbać. Leczenie natomiast wymaga odpowiedniego dawkowania leków.

Są zresztą jeszcze ciekawsze pomysły. Na wieść o tym, że w Niemczech za odszkodowaniem likwiduje się rodziny chore na zgnilec, amatorzy takiej terapii znaleźli się i u nas. Chętnie zniszczą swoje rzekomo chore pszczoły, jeśli ktoś dobrze za to zapłaci. Mogłoby to spowodować wzrost teoretycznego pogłowia pszczół w Polsce do poziomu sprzed lat dwudziestu, kiedy to przydziały deficytowego cukru tak napszczeliły nasz kraj. Nie trzeba zresztą cofać się o dwadzieścia lat. Na początku bieżącego roku też pszczół przybyło (zima!), a spowodował to cukrowy szał cenowy.

By nie dochodziło do takich paranoidalnych sytuacji, potrzebna nam silna i wiarygodna organizacja pszczelarska. Nie jest to proste, sam bowiem słyszałem już w tym roku parę razy propozycje założenia nowego związku pszczelarskiego, bo ten, który istnieje, nie spełnia oczekiwań. To też błędne myślenie. Przecież w Polskim Związku Pszczelarskim są przewidziane procedury wpływania na pracę zarządów regionalnych i głównego. Trzeba tylko chcieć i umieć z nich korzystać. No i proponować budujące zmiany, a nie tylko krytykować. Związek musi być jeden, bo to on będzie nas reprezentował przed warszawsko-brukselskim forum urzędniczym. Jeżeli stworzymy teraz kilkadziesiąt drobnych organizacji pszczelarskich, to nikt z nami nie zechce rozmawiać, a jest o czym. W krajach Unii pomostem między rządem a pszczelarzami są właśnie ich krajowe związki.

Potrzeba posiadania własnej sprawnej organizacji wpisuje się też w ideę społeczeństwa obywatelskiego. To sami zainteresowani, czyli my pszczelarze, powinni decydować o tym, czy i jak państwo ma nam pomagać. Nawet najbardziej sprzyjający nam urzędnik z Warszawy czy Brukseli, nie będąc praktykującym pszczelarzem, nie może wiedzieć, jakie są nasze rzeczywiste potrzeby i zagrożenia.


{/f90filter}

Sławomir Trzybiński


Czasopismo dla pszczelarzy z pasją - Pasieka 2004 nr 2.
Zamów e-prenumerate
"Pasieki"


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"


Czym jest e-Prenumerata? e-Prenumerata to pełny dostęp do książek i numerów czasopisma „Pasieka” w aplikacji mobilnej oraz w serwisie w www.pasieka24.pl Wszystkie numery czasopisma „Pasieka” oraz książek w „Biblioteczce...

Prenumerata „Pasieki” Czasopismo „Pasieka” to pismo dla pszczelarzy z pasją. Wydawane jako dwumiesięcznik w ciągu roku ukazuje się 6 numerów. Zamawów prenumeratę roczną - obejmuje...

Ostatnio dodane

Powrót do różnorodności biologicznej najprawdopodobniej zajmuje aż 75 lat Zdjęcie...

ze świata

Kobiałka Teresa , 26-03-2025

Dotacje w ramach projektu Małopolska Pszczoła Fot. Teresa Kobiałka Zarząd Województwa...

z Polski

Kobiałka Teresa , 25-03-2025

Regionalny Związek Pszczelarzy w Elblągu organizuje kurs pszczelarski Jeśli jesteście...

z Polski

Kobiałka Teresa , 25-03-2025

Jakie rośliny sadzić w pobliżu pasieki, aby zapewnić pszczołom...

Porady pszczelarskie

Wydawnictwo Pasieka, 24-03-2025

Relacja z 62. Naukowej Konferencji Pszczelarskiej w Puławach 11-12 marca...

z Polski

Kobiałka Teresa , 22-03-2025

Jak zapakować słoik miodu na prezent? Słoik miodu to nie...

Porady pszczelarskie

Wydawnictwo Pasieka, 22-03-2025

Recenzja książki „Opowieści z nawłociowej pasieki” Ewy Zawadzkiej Fot. Teresa...

z Polski

Kobiałka Teresa , 22-03-2025

62. Naukowa Konferencja Pszczelarska 11-12 marca 2025 r. odbędzie się...

z Polski

Administrator, 22-03-2025

Bułgaria i Rumunia chcą się chronić przed importem miodu...

ze świata

Wielińska Agnieszka, 22-03-2025