fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 58

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • ile produktów leczniczych jest zarejestrowanych w USA do zwalczania warrozy i czy można stosować sam kwas szczawiowy;
  • czy w USA jest kryzys na rynku miodu;
  • czy globalnie więcej jest pszczół miodnych dziko żyjących czy w pasiekach.
Pasieka 2024 nr 3

Przegląd prasy światowej

„Bee Culture” 03/2024

EPA wyjaśnia, czy w USA można stosować samoróbki z kwasem szczawiowym

Pasieka 2024 nr 3

W marcowym numerze amerykańskiego „Bee Culture” ukazał się długi artykuł nadesłany przez Agencję Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency, EPA), która w USA jest odpowiedzialna za zatwierdzanie pestycydów do użycia na poziomie prawa federalnego. W wypadku pszczół chodzi głównie o akarycydy przeciw warrozie, do których zalicza się także syntetyczne substancje czynne, które także występują w naturze. Na terenie Unii Europejskiej mają status biopestycydów1. W USA, z tego, co się zorientowałem, nie ma takiego formalnego rozróżnienia. W zasadzie EPA w artykule przypomina, jaką pełni funkcję oraz czym różnią się środki stosowane nielegalnie od zarejestrowanych. Choć nigdzie nie zostało to napisane, to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że artykuł ten jest pokłosiem publikacji Randy’ego Olivera, o której pisałem w poprzednim „Przeglądzie prasy światowej”2.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

W dalszej części artykułu EPA omawia stosowanie zarejestrowanych środków leczniczych i wyjaśnia, że przy okazji procedury rejestracji wykonuje badania naukowe oraz testy, ocenia potencjalne ryzyko związane z ich użyciem. Jasno deklaruje też, że stosowanie zarejestrowanych pestycydów w sposób niezgodny z etykietą jest także nielegalne, podobnie jak stosowanie produktów niezarejestrowanych. Zauważa również, że sprzedaż lub dystrybucja miodu lub innych produktów z uli zawierających pozostałości niezarejestrowanych pestycydów byłaby uznana za naruszenie przepisów. Dokument podkreśla, że pszczelarze powinni stosować tylko zarejestrowane przez EPA produkty roztoczobójcze.

Ciężkie czasy dla pszczelarstwa przemysłowego w USA

John Miller – pszczelarz zawodowy z USA – omawia obecny stan amerykańskiego komercyjnego pszczelarstwa. Zauważa, że ceny miodu są niskie, a rynek jest niepewny z powodu takich czynników jak dewaluacja waluty w Argentynie i import miodu z tego kraju. To znaczy, że podobne problemy jak pszczelarzy europejskich dotykają także amerykańskich. Właściciele pasiek muszą teraz ostrożniej zarządzać wydatkami, ponieważ zmniejszono wysokość dotacji na badania nad pszczołami. Koszty pasz (syropów oraz ciast) i transportu wrosły i stały się ogromnym obciążeniem. W dużych pasiekach wędrownych, np. liczących 15 000 pni, (które w USA są normą) mogą sięgnąć nawet 500 000 dolarów. Dla pszczelarzy zawodowych w USA idą ciężkie czasy. Czy to początek kryzysu? Tego nie wiadomo, ale na pewno jest to punkt, w którym powinnyśmy przemyśleć inwestycje związane z chęcią wejścia na rynek pszczelarstwa przemysłowego w USA.

„Bee Culture” 01/2024

Pochwała pszczelarstwa przydomowego

Pasieka 2024 nr 3

Z kolei w starszym, styczniowym artykule w „Bee Culture” Ross Conrad opisuje badania socjologiczne pszczelarzy i pszczelarek w Australii. Zauważa, że społeczność pszczelarską dzieli się ogólnie na dwie podstawowe kategorie. Są przedsiębiorcy komercyjni, tzw. pszczelarze zawodowi i entuzjaści pszczelarstwa przydomowego, działającego na małą skalę w niepełnym wymiarze godzin. W Polsce tych drugich nazywa się w uproszczeniu hobbystami. Dlaczego w uproszczeniu? Dlatego że pszczelarzy komercyjnych można dalej podzielić na tych pracujących w pełnym i niepełnym wymiarze godzin. Tych drugich możemy nazwać półzawodowcami. Okazuje się, że chociaż wszystkie te grupy mają zazwyczaj bardzo różne motywacje, to wszyscy pszczelarze posiadają wspólną wiedzę i umiejętności, których praktyka może się wzajemnie uzupełniać. Do takich wniosków doszedł naukowiec, dr Martinus.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

„Science” 03/2023

Badania mózgu owadów

Pasieka 2024 nr 3

Mapa wszelkich połączeń w mózgu znana jest jako konektom. Jest ona kluczowa dla zrozumienia tego, co się dzieje faktycznie w mózgu oraz może wpływać na zachowanie organizmu. Z powodu ograniczeń technologicznych tworzenie szczegółowych konektomów jest trudne. Wcześniej w całości zmapowano mózgi jedynie kilku małych i prostych organizmów, takich jak obleńce. Prace nad mapowaniem konektomów większych mózgów, np. owadzich, rybich i ssaczych, skupiały się tylko na niektórych jego regionach.

Międzynarodowy zespół naukowców zmapował cały mózg larwy muszki owocowej, inaczej wywilżny karłowatej (Drosophila melanogaster), co jest ogromnym osiągnięciem. Następnie opublikował swój artykuł w czasopiśmie „Science”. Muszki wykazują złożone zachowania, takie jak uczenie się, a w jego wyniku podejmują decyzje. Wykazują podobieństwo budowy struktur mózgu z większymi owadami, takimi jak pszczoły. Współczesny postęp technologiczny i masowa dostępność narzędzi genetycznych umożliwiły selekcję i zbadanie poszczególnych typów neuronów z dokładnością do jednej synapsy, czyli miejsca połączenia i tym samym komunikacji jednej komórki nerwowej z drugą. Za pomocą cięcia ultramikrotomem (mikroplasterkowania o grubości 3,8 nm) zbadano całą sieć mózgu. Szczegółowa analiza wykazała, że mózg przebadanej larwy wywilżny (muszki owocówki ) składał się z 3016 neuronów i 548 000 synaps. Ujawniło to strukturę z dużą ilością obwodów mózgowych (czyli zapętleń i węzłów sieciowych), które mogą być odpowiedzialne za procesy podejmowania decyzji. Badacze pogrupowali neurony w 93 typy. Każdy charakteryzuje się innym sposobem połączeń synaptycznych. Mózg okazał się mieć silnie powtarzalną architekturę, z rozległą integracją z wieloma zmysłami, dającą potencjalną zdolność do odczuwania wielozmysłowego, np. w wyniku połączeń między neuronami czuciowymi a wyjściowymi i późniejszej analizy tych sygnałów na podstawie systemu uczenia się. Badanie wykazało również występowanie zaawansowanych połączeń między mózgiem a rdzeniem nerwowym. Zidentyfikowano neurony, które docierają do elementów przedruchowych, aby modyfikować instynktowny ruch owada.

To, co jest odkrywczego w tego typu badaniach, to fakt, że nie wszystkie procesy na linii bodziec – obliczenia w mózgu – reakcja larwy muszki są dokonywane w pełni instynktownie (przynajmniej w popularnym znaczeniu tego słowa). Wiele odkrytych szlaków przesyłania sygnałów i ich przeliczania wskazuje na pętle w „okablowaniu” sieci neuronowej oraz wielokrotne pobudzanie podobnych struktur, a nawet tych samych komórek, co mogłoby wskazywać na jakiś proces podejmowania decyzji. Ta zagadka jeszcze nie została rozwiązana, ale to badanie i tak jest w pewnym sensie rewolucyjne. Odkryciem jest także to, że struktura mózgu muszki owocówki jest podobna do tych, jakie mają np. pszczoły społeczne, tyle że ich mózgi mają ok. miliona neuronów, a nie 3016 sztuk. Wyobrażają sobie Państwo, jak wpłynie to na pszczelarstwo, jeśli poznamy, co się dzieje w mózgu pszczoły (że już nie wspomnę o matce)?

  • Źródło: Michael Winding et al., The connectome of an insect brain. Science 379, eadd9330 (2023). DOI: 10.1126/science.add9330

„Ecology and Evolution” 03/2024

Miodna dzika czy udomowiona?

Pasieka 2024 nr 3

Pszczoła miodna (Apis mellifera) jest ważnym zapylaczem i producentem miodu, występującym na całym świecie, zarówno w hodowli, jak i w naturze. Jak wiadomo, w stanie dzikim na terenie Europy zazwyczaj gniazduje w dziuplach drzew i innych podobnych miejscach. Chociaż A. mellifera jest dobrze zbadana w kontekście pszczelarstwa, dziko żyjące rodziny pszczele nie otrzymują tyle uwagi naukowców. Ostatnie takie badanie szacuje, że w lasach Europy może być ok. 80 000 dziko żyjących rodzin pszczelich, co stanowi tylko 2% liczby rodzin utrzymywanych przez pszczelarzy. Badania wykazały, że dziko żyjące kolonie występują w bardzo zróżnicowanej gęstości, od 0,1 do 24,2 napszczelenia na 1 km2, z najwyższymi gęstościami w Afryce Subsaharyjskiej: średnio 6,8. Prawdopodobnie wynika to z częstego rojenia się i mniejszych rozmiarów rojów afrykańskich pszczół miodnych niż europejskich kuzynek, co pozwala im na większe wykorzystywanie zasobów środowiska na potrzeby rozbudowy gniazda. Natomiast zagęszczenie rodzin pszczelich w Europie jest znacznie niższe, bo tylko średnio ok. 0,26 na 1 km2, co może być może spowodowane także mniejszą produktywnością ekosystemów europejskich niż afrykańskich (głównie chodzi o sezon wegetacyjny i dostępność pożytków) i brakiem naturalnych miejsc do gniazdowania. Autorzy sugerują, że działalność człowieka, taka jak zmiany w użytkowaniu ziemi i duże napszczelenie, może również przyczyniać się rzadszego rozmieszczenia dziko żyjących kolonii obserwowanych w Europie. Jednakże ich historyczne zagęszczenie w Europie, takie sprzed ery nowoczesnego pszczelarstwa, a nawet upowszechnienia się rolnictwa na naszym kontynencie, nadal pozostaje słabo poznane.

Pszczoła miodna, według autorów badania, znana jest powszechnie jako zwierzę udomowione, a w rzeczywistości jest gatunkiem zarówno udomowionym, żyjącym w ulach w populacjach intensywnie zarządzanych przez człowieka, jak i dzikim, żyjącym całkowicie samodzielnie. Badania wykazują, że dzikie kolonie pszczół miodnych faktycznie przewyższają na świecie liczbą te zarządzane, oczywiście z wyjątkiem Europy. To kwestionuje powszechne postrzeganie pszczół miodnych jako gatunku zagrożonego, ponieważ duża liczba dzikich rodzin pszczelich pszczoły miodnej na świecie wskazuje, że gatunek ten nie jest zagrożony w skali globalnej. Przetrwanie tych dziko żyjących kolonii, nawet w obliczu zagrożeń, takich jak dręcz pszczeli lub Vairimorpha ceranae (nowa nazwa na patogen wywołujący nosemozę), dowodzi odporności dziko żyjących pszczół miodnych i ich zdolności do adaptacji poprzez selekcję naturalną. Podsumowując, pszczoła miodna może być uznawana zarówno za zwierzę udomowione, jak i dzikie. Przynajmniej według autorów tego badania.

  • Źródło: Visick, O. D., & Ratnieks, F. L. W. (2023). Density of wild honey bee, Apis mellifera, colonies worldwide. Ecology and Evolution, 13, e10609. https://doi.org/10.1002/ece3.10609

Jakub Jaroński


1 - Więcej na ten temat można przeczytać w moim artykule pt. „Fakty i mity związane z pestycydami” w książce pt. Pszczelarskie fakty i mity pod red. T. Kobiałki: https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/230-k2500-pszczelarskie-fakty-i-mity/3168-s170-fakty-i-mity-zwiazane-z-pestycydami

2 - https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/253-pasieka-2-2024/4135-58-jakub-jaronski-przeglad-prasy-swiatowej


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"