Jak się latem dba, tak się wiosną ma

Wielu pszczelarzy chciałoby przyspieszyć rozwój pszczół, by przygotować je na pożytek wiosenny: rzepak ozimy, mniszek pospolity czy sady. W mojej pasiece nie dysponuję możliwością wywożenia pszczół na rzepak a najbliższy oddalony jest o 3 km. Jednak pożytek z sadów i mniszka jest na tyle zadowalający, że nie widzę potrzeby wywożenia pszczół.

Aby cieszyć się dużymi zbiorami miodu wielokwiatowego muszę wykonać szereg czynności w poprzednim sezonie, po ostatnim miodobraniu.

Termin ten przypada na drugą połowę lipca. Czasami opóźniamy zabiegi przygotowujące rodziny do zimowli, gdyż brak nam czasu lub jesteśmy nieświadomi tego, że czynności wykonane późnym latem są ściśle powiązane z dynamicznym rozwojem rodzin pszczelich wiosną.

Około 25 lipca podaję rodzinom pszczelim po 0,5 l syropu cukrowego w stosunku 1:1 z dodatkiem Apilacu, który jest bogaty w minerały oraz witaminy i w znaczący sposób zwiększa ilość czerwiu o nawet 30%. Karmienie na czerw trwa do połowy sierpnia, bez względu na to czy występuje pożytek czy nie (u mnie w sierpniu pożytek stanowią łąki i jest on raczej rozwojowy).

Dobrze by było, aby pszczoły miały dostęp do pożytku pyłkowego (jeżeli nie występuje w tym czasie, to powinniśmy poddać ramki z pierzgą, np. odebrane rodzinom w maju). Ważne jest także wykonywanie zabiegów przeciwko warrozie. Pod koniec sierpnia karmię pszczoły inwertem – gotowym pokarmem, którego pszczoły nie muszą przerabiać, a tym samym nie będą spracowane.

Podaję 15 kg inwertu na każdy pień, ale ta ilość jest modyfikowana, w zależności od posiadanych przez rodziny zapasów. Każdy ul traktowany jest indywidualnie, dlatego ważne jest sporządzanie notatek z głównego przeglądu jesiennego.

Rodziny zimuję na 8-9 ramkach wielkopolskich na jednym korpusie. Wszystek pokarm podaję do 10 września, ale pod koniec tego miesiąca kontroluję stan zapasów, gdyż często matki czerwią jeszcze wykorzystując pokarm przeznaczony na zimowlę.

Marcin Mierzwa

Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"