Jak oceniamy warrozę?
Warroza – najgroźniejsza choroba pszczół, powodująca ogromne straty w światowym pszczelarstwie już od ponad 30 lat, musi być regularnie zwalczana. Mamy różne środki i sposoby lecznicze przeciwko tej pladze. Przed podjęciem decyzji o wyborze metody leczenia pszczół, należy poznać poziom ich porażenia pasożytami. Pozwoli to wybrać najwłaściwszy lek, jego dawkę oraz czas wykonania zabiegu.
Znajomość liczby roztoczy V. destructor w rodzinach przed zabiegiem umożliwia ocenę skuteczności leczenia. Ocenić ją można licząc po przeprowadzonym zabiegu martwe roztocze lub ponownie badając poziom porażenia leczonych rodzin.
Słabe działanie leku może być spowodowane powstaniem oporności w populacji pasożytów. Z kolei szybkie narastanie liczby pasożytów w wyleczonych rodzinach świadczy o dużej ich inwazji z silnie porażonych pasiek sąsiednich.
Pierwszym sygnałem nadmiernego rozwoju warrozy jest wzrost występowania chorób wywoływanych przez patogeny warunkowo chorobotwórcze, przede wszystkim grzyby i wirusy oraz nosemę. Jeżeli wiosną (przy pierwszym przeglądzie) obserwuje się w rodzinie pszczoły o postrzępionych skrzydłach lub dają się zauważyć roztocze na pszczołach, to porażenie na pewno przewyższa 10%.
Natomiast w miarę szczegółowo poziom porażenia można określić stosując jedną z niżej przedstawionych metod. Ponieważ są one dosyć pracochłonne, to w celu ustalenia poziomu porażenia całej pasieki można zbadać ilość pasożytów w około 20% średniej siły rodzin.
Osyp dzienny
Z konieczności w praktyce pszczelarskiej stosuje się metody uproszczone, pozwalające określić poziom porażenia w dużym przybliżeniu. Jedną z takich prostych metod jest liczenie dziennego (dobowego) osypu pasożytów. Polega ono na policzeniu w ciągu kilku losowo wybranych dni w czasie największego rozwoju rodziny, a więc w czerwcu i w lipcu, ile dorosłych samic Varroa ginie w czasie jednej doby. Liczy się pasożyty spadłe na dno ula, a są to te osobniki, które po prostu zginęły ze starości.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Pasożyty na pszczołach
Z kolei procentowe porażenie rodziny (i pasieki) warrozą łatwo się określa, licząc pasożyty na żywych pszczołach. W tym celu pobiera się z rodziny (lub z reprezentatywnych, losowo wybranych rodzin) po 200-250 pszczół, umieszcza się je w woreczkach foliowych i zamraża w zamrażalniku lodówki. Pszczoły pobiera się we wszystkich rodzinach z tego samego miejsca, mniej więcej ze środka gniazda; należy przy tym uważać, by nie zabrać matki.
Następnego dnia pszczoły rozmraża się (przez około 30 min. w temperaturze pokojowej) i liczy osobniki Varroa. W pierwszej kolejności liczy się te roztocze, które opuściły zamarzające pszczoły i usadowiły się na ścianach torebek.
Następnie pszczoły (z każdej próby oddzielnie) przesypuje się do słoika, który napełnia się do połowy wodą, zakręca, kilkakrotnie wstrząsa, po czym wylewa się jego zawartość na specjalnie przygotowane sita. Jest to zestaw dwóch sit, umieszczonych jedno nad drugim: pierwsze, górne, ma oczka o średnicy 3,5-4 mm, a drugie, dolne, jest bardzo drobne (oczka 0,7-0,8 mm, może to być sito do przesiewania mąki). Całość ustawia się nad wiadrem lub
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Wyliczona różnica między procentem pszczół porażonych przed i po zabiegu oznacza skuteczność środka leczniczego. Jeżeli jest ona mniejsza niż 90%, to znaczy, że 10% pasożytów nabyło oporność na stosowany preparat. Wtedy należy wprowadzić inny środek leczniczy.
Pasożyty na czerwiu
Inna metoda określania porażenia rodzin warrozą polega na liczeniu dorosłych pasożytów na zasklepionym czerwiu pszczelim albo trutowym. Nie jest ona tak dokładna jak ich liczenie na pszczołach dorosłych, zależy bowiem od ilości czerwia w rodzinie.
W sytuacji, gdy rodzina rozwija się intensywnie i będącego w różnym wieku czerwia zasklepionego jest dużo, średnie porażenie przypadające na jedną larwę czy poczwarkę będzie niewielkie. Z kolei wtedy, gdy w silnej rodzinie ograniczono czerwienie matki do kilku plastrów, po kilka pasożytów może wchodzić do jednej komórki z czerwiem, podczas gdy rzeczywisty procent porażenia rodziny będzie niższy.
Podobnie może być z czerwiem trutowym:
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Niemniej przedstawione sposoby, zwłaszcza ten polegający na liczeniu pasożytów na pszczołach dorosłych, dają dosyć wyraźny obraz stanu zdrowotnego pasieki. Natomiast samą obecność warrozy w rodzinie (bez określania stopnia porażenia) stwierdza się, odsklepiając czerw trutowy. W tym celu nie trzeba nawet wykonywać żadnych specjalistycznych zabiegów, wystarczy badanie czerwia wykonane przy okazji miodobrania lub innych prac.
Sławomir Trzybiński
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.