Jak zostać inseminatorem matek pszczelich?
W Europie to właśnie Polska uchodzi za kraj będący „zagłębiem inseminatorów”. Pod koniec lat 70. nastąpił rozkwit sztucznego unasieniania w naszym kraju. Z inicjatywy Zakładu Pszczelnictwa SGGW, Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt (obecnie KCHZ) oraz ISK w Puławach rozpoczęto organizację kursów inseminacji matek pszczelich. Szkolenia te były wówczas przeznaczone dla hodowców, aby mogli sami wykonywać zabieg sztucznego unasieniania. Kilka lat temu organizacja kursów została wznowiona.
Cieszą się one dużym zainteresowaniem wśród pszczelarzy, którzy swoją pszczelarską poprzeczkę stawiają wysoko. Na pytania: Jak zostać inseminatorem? Czy to łatwe, czy trudne? Ile trwają kursy, gdzie można je odbyć i jak wyglądają, postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Inseminator podczas pracy. Fot. M. Leleń
Podstawy
Rozmawiając o sztucznym unasienianiu matek pszczelich, powinniśmy zacząć od podstaw, aby zrozumieć sens inseminacji. Na początku musimy stawić czoło pojęciu, jakim jest selekcja. W przypadku zwierząt to nic innego jak dobór określonych osobników do dalszej reprodukcji. Selekcja może odbywać się w warunkach naturalnych (bez udziału człowieka) – zwana jest wówczas prymitywną – lub w sposób sztuczny (z udziałem hodowcy).
W warunkach doboru naturalnego (selekcja naturalna) do dalszej reprodukcji wybierane są osobniki o cechach zwiększających przetrwanie gatunku. W przypadku pszczół była to agresja i rojliwość, które pozwalały uchronić gatunek przed wyginięciem w starciu z takimi zagrożeniami jak pożary lasów, szkodniki oraz dzikie zwierzęta. Potencjalnego wroga należało zażądlić, a w przypadku śmierci w wyniku pożaru lub choroby zadbać o przetrwanie genów, wydając liczne potomstwo.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Rys. Mariusz Uchman, tekst w dymku Michał Cag
Musimy pamiętać, że agresja i rojliwość są cechami ważnymi i nie możemy ich całkiem wyeliminować (raz usunięte geny z populacji są nie do odzyskania). Obecnie nie są niezbędne, jednak za dziesiątki lat może być zupełnie inaczej – dlatego powinniśmy chronić zasoby lokalnych populacji poprzez realizację programów zachowawczych.
Jedyną drogą do otrzymania osobników o określonych cechach jest kontrolowane unasienianie. Możemy je uzyskać poprzez unasienianie matek na trutowisku lub sztucznie. Ze względu na ukształtowanie terenu oraz napszczelenie, liczba miejsc odpowiednich na założenie prawdziwych trutowisk w Europie jest bardzo mała. Tam, gdzie jest to niemożliwe, niezbędnym narzędziem jest sztuczne unasienianie.
Odpowiedzieliśmy sobie w ten sposób na pytanie: dlaczego unasieniamy matki pszczele w sposób sztuczny, czyli je inseminujemy? Dlatego, że w wielu miejscach w Europie, w tym w Polsce, nie ma innej drogi do uzyskania kontrolowanego doboru.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Jak zostać inseminatorem?
Należy ukończyć kurs i zdać egzamin. Po złożeniu egzaminu z wynikiem pozytywnym otrzymujemy uprawnienia inseminatora (egzamin odbywa się po ukończeniu kursu). Szkolenia trwają od 3 do 4 dni, są intensywne. Składają się z zajęć teoretycznych oraz praktycznych. Kursanci najczęściej pracują na sprzęcie organizatora, mają zapewnione matki oraz trutnie. Zakupy aparatu do inseminacji oraz narzędzi potrzebnych do wykonywania zabiegu warto zaplanować po odbyciu kursu.
Znamy już stopień trudności zabiegu oraz jesteśmy w stanie ocenić swoje predyspozycje. Możemy podjąć ostateczną decyzję czy sztuczne unasienianie to na pewno to, czym chcemy się zajmować. Jeśli tak, musimy rozejrzeć się za sprzętem. Na rynku dostępne są różne aparaty do inseminacji, zakres cenowy waha się od 2 do nawet 10 tys. złotych. Do tego dochodzi cały osprzęt, który sami musimy skompletować. Omówienie potrzebnego sprzętu to materiał na osobny artykuł.
Matki przechowywane w Queen Bankach przed zabiegiem.
Fot. M. Leleń
Program szkolenia uwzględnia zakres określony w art. 34 ust. 3 ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Kurs, oprócz praktycznej nauki zabiegu inseminacji oraz czynności okołozabiegowych, obejmuje sporą dawkę teorii. Istotnym zakresem wiedzy, jaką powinien posiadać inseminator, wydaje się: hodowla matek pszczelich oraz unasienianie w świetle obowiązujących przepisów prawa. Jako inseminatorzy odpowiadamy za kształtowanie pogłowia pszczół w Polsce.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Naukę inseminacji zaczynamy od techniki wykonywania zabiegu. Składa się on z pobrania nasienia od trutni i wprowadzenia go do jajowodów matki. Brzmi prosto, prawda? I rzeczywiście staje się proste, ale dopiero po kilku latach praktyki. Początkującym radzę uzbroić się w sporo cierpliwości, na pewno się przyda. Techniki wykonywania zabiegu nie da się nauczyć z książek ani z internetu, konieczna jest praktyczna nauka w obecności doświadczonego inseminatora. Prześledźmy ten proces.
Matka przygotowana do wprowadzenia igły. Fot. G. Leleń
1. Technika inseminacji
Wynicowanie trutnia (ewersja) i pobranie nasienia
Pierwszym krokiem będzie pobranie nasienia od trutni. Pobierane jest od dojrzałych osobników, czyli takich, które mają 14 dni i więcej. Dojrzałego trutnia możemy rozpoznać na plastrze po ruchliwości oraz twardości odwłoka. Wynicowanie aparatu kopulacyjnego trutnia można podzielić na wynicowanie częściowe i pełne. Po częściowym, na podstawie koloru różek aparatu kopulacyjnego mamy pewność, czy osobnik jest płodny, czy nie.
Na tym etapie ewersji odwłok trutnia twardnieje, a jego tułów jest zgnieciony. Po ściśnięciu odwłoka dochodzi do wynicowania pełnego. Na wierzchu pojawia się perłowe nasienie, znajdujące się bezpośrednio na śluzie. Nasienie nie może mieć kontaktu z ciałem trutnia ani z dłonią inseminatora, ponieważ może dojść do jego zakażenia. Tak wynicowanego trutnia ustawiamy pod igłą inseminacyjną i delikatnie „wciągamy” nasienie do igły.
Jeśli do igły dostanie się śluz, może doprowadzić do zaczopowania jajowodów matki, a w konsekwencji do jej śmierci. Do zainseminowania jednej matki pszczelej musimy pobrać nasienie z kilku trutni. Matki inseminuje się jednokrotnie dawką 8 µl lub dwukrotnie dawkami po 4 µl w odstępie 48 h.
Inseminacja matki pszczelej
Drugim krokiem będzie unieruchomienie matki i wykonanie zabiegu. Matki inseminujemy najczęściej między 7 a 10 dniem ich życia, usypiając je dwutlenkiem węgla. Do zabiegu matkę umieszczamy w tulejce głową w dół. Wystający z tulejki odwłok „rozpinamy” za pomocą haczyka brzusznego oraz haczyka żądłowego. Ważny jest kąt nachylenia igły w stosunku do osi matki, powinien on wynosić ok. 45°.
Po „rozpięciu” matki wprowadzamy igłę do komory żądłowej na głębokość 0,5–1 mm. Miejsce wprowadzenia igły wyznacza nam ułożenie fałdów w literę V – tam znajduje się wejście do ujścia jajowodów. Zbyt głębokie wprowadzenie igły spowoduje uszkodzenie matki, zbyt płytkie wypłynięcie nasienia. Po wprowadzeniu nasienia usuwamy igłę, zdejmujemy haczyki i jeszcze uśpioną matkę umieszczamy w klateczce z pszczołami.
Plaster z czerwiem trutowym. Fot. M. Leleń
2. Przygotowanie trutni i matek do inseminacji
Przygotowanie dojrzałych trutni
O wychowie trutni musimy pomyśleć dużo wcześniej, bo na 40 dni przed planowanym zabiegiem. Cykl rozwojowy trutnia trwa 24 dni plus 14 dni na uzyskanie dojrzałości płciowej plus margines kilku dni na zaczerwienie suszu trutowego przez matkę. W inseminacji nie da się uciec od matematyki i planowania. W pierwszej kolejności planujemy wychów strony ojcowskiej, a następnie wychów strony matecznej.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Trutnie do zabiegu zbieramy dzień przed lub w dniu inseminacji.
Przygotowanie matek do zabiegu
Odpowiednie przygotowanie matek do zabiegu ma wpływ na jego skuteczność. Należy spełnić dwa warunki. Matka powinna być dobrze odżywiana oraz regularnie czyszczona przez robotnice. Najczęściej matki przygotowuje się w ulikach weselnych lub w tzw. Queen Bankach. W zależności od skali inseminacji powinniśmy dobrać odpowiednią metodę. Im więcej matek, tym trudniej zapewnić im odpowiednie warunki; nie jest to jednak niemożliwe.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Opieka nad matkami po zabiegu
Ostatnim krokiem jest zapewnienie opieki matkom po zabiegu. Wystarczy spełnić dwa warunki. Konieczna jest opieka pszczół, które będą masować jej odwłok, pomagając przeprowadzić nasienie z jajowodów do zbiornika nasiennego. Proces transportu nasienia powinien odbywać się w temperaturze 25°C. Przeprowadzenie nasienia trwa około 24 h.
Warunki takie możemy zapewnić matce, wkładając ją bezpośrednio po zabiegu do klatki z dużą ilością pszczół (ok. 25 robotnic) lub do ulika weselnego.
Na sukces całego procesu inseminacji wpływa również jakość wyhodowanych matek oraz trutni. Nawet najlepszy inseminator nie wyeliminuje błędów popełnionych w takcie wychowu.
Wartość biologiczna matki oraz trutni
Wartość biologiczna matki to nic innego jak jej kondycja fizyczna. Kondycja matki przeznaczanej do inseminacji wynika bezpośrednio ze stosowanej metody wychowu. W hodowli matek kluczowe znaczenie mają na dwa czynniki: wiek przekładanej larwy oraz ilość i jakość mleczka, którym jest karmiona podczas okresu larwalnego, a także warunki termiczne i wilgotnościowe, w jakich jest wychowywana.
Czynniki te decydują o ilości rurek jajnikowych, masie ciała matki oraz jej późniejszej kondycji i witalności.
Na kondycję trutni również wpływa kilka czynników. Istotne znaczenie ma ilość mleczka, którym jest karmiony w okresie larwalnym oraz jakość opieki pszczół nad trutniami po wygryzieniu. Dobrą opiekę uniemożliwia słaba rodzina wychowująca trutnie oraz zbyt duża ilość trutni przechowywana w jednym ulu.
Na witalność trutni używanych do zabiegu inseminacji ma również możliwość odbywania lotów wypróżniających od momentu wygryzienia do dnia zabiegu.
Higiena i dezynfekcja
Higiena w trakcie wykonywania zabiegu i umiejętność prawidłowego odkażenia sprzętu są bardzo istotne. Zakażona podczas zabiegu matka umiera. Początkującym inseminatorom zaleca się częstszą zmianę igły inseminacyjnej i wymianę płynu w strzykawce.
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów
Miejsca prowadzenia kursów
Obecnie możliwość przeprowadzania kursów w Polsce mają dwie instytucje: Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli oraz Akademia Pszczelarza w Krakowie. Zapisy na kursy odbywają się w okresie zimowo-wiosennym. Liczba miejsc jest ograniczona.
Monika Leleń