fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 44


Rafał Szela

Nowoczesna pasieka w dobie wyzwań zmieniającego się świata, cz. 4.

Dzielenie i łączenie rodzin pszczelich, aby pomnożyć zyski

Już od pierwszego wiosennego oblotu liczebność rodziny pszczelej, tworzonej przez tysiące pojedynczych osobników, znacząco przyrasta, by w konsekwencji umożliwić jej podział. Gdy z ula wychodzi pierwszy rój, tzw. pierwak (złożony w 60% z młodych pszczół), przysiada na pobliskiej gałęzi, by w skupieniu wybrać najlepszą odnalezioną przez zwiadowczynie lokalizację. Pszczoły potrafią zbudować i przekazać obraz przestrzenny znalezionego miejsca, a za pomocą tańca wskazać jego lokalizację. Decydująca jest kubatura, nasłonecznienie, usytuowanie wlotu względem stron świata. Pszczoły potrafią wisieć na gałęzi w pobliżu macierzystego ula nawet 3 dni. To czas, w którym do pszczół rojowych mogą swobodnie dołączać zbuntowane robotnice z innych rodzin w pasiece. Zdarza się również tak, że kilka rójek połączy się w jedną, by zasiedlić nowe lokum.


Fot. pixel-shot.com

Podział rodziny jest dla pszczół czymś zupełnie naturalnym, dającym nadzieję na przetrwanie gatunku.

Z punktu widzenia pszczelarza niekontrolowane wyjście roju to strata liczona w pszczołach oraz miodzie, którego wyrojona rodzina nie wyprodukuje, a także tego, który rójka zabierze i odleci w nieznane. Rojliwość pszczół jest więc w gospodarce pasiecznej zjawiskiem niepożądanym. Prowadzona przez lata selekcja i kontrolowane krzyżowanie doprowadziło do uzyskania pszczół niechętnych do rójki oraz łatwych do wyprowadzenia z nastroju rojowego. W takiej sytuacji pszczelarz może decydować o podziałach w rodzinie pszczelej w warunkach sprzyjających pozyskaniu zwiększonych ilości miodu lub skutecznego zwalczania pasożyta Varroa destructor.

Kontrolowane podziały rodzin pszczelich znacząco zwiększają produktywność pszczół, skłaniając je do intensyfikacji wychowu czerwiu oraz wypacania zwiększonych ilości wosku.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Łączenie rodzin z wykorzystaniem czerwienia obu matek

Nowy sezon pasieczny rozpoczyna się od pełnego oblotu pszczół po zimowli i w różnych rejonach Polski odbywa się między 15 lutego a 15 marca. Obserwacja samego oblotu pozwala zebrać ważne informacje o stanie pasieki po zimowli i przeprowadzić pierwsze kwalifikacje rodzin pszczelich. Warto zauważyć, że rodziny słabsze przystępują do oblotu w temperaturach niższych niż silniejsze. Wiąże się to ściśle z poniesionym wydatkiem energetycznym pojedynczej pszczoły, by utrzymać niezbędną podczas zimowli temperaturę kłębu. Mniejszy kłąb potrzebuje więcej zjeść, by przezimować, a to prowadzi do szybkiego wypełnienia jelita i konieczność wypróżnienia przy pierwszej nadarzającej się okazji. Małe rodziny nie mogą się podczas zimowli przesuwać wzdłuż obsiadanych uliczek międzyramkowych, dlatego często, ratując się przed śmiercią głodową, konsumują również zapasy pierzgi, dodatkowo zwiększając wypełnienie jelita. Warto takie rodziny podczas oblotu oznaczyć i od nich rozpocząć pierwszy wiosenny wgląd do gniazd. Rodziny silne z dużymi zapasami dostępnego pokarmu będą natomiast cierpliwie czekać na lepszą temperaturę, by dokonać oblotu w warunkach bezpiecznych i bardziej komfortowych.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Łączenie rodzin, by pozyskać miód towarowy z wczesnych pożytków

By pożytki wczesnowiosenne, takie jak klon pospolity i polny, czereśnia, ałycza, kwitnące w pierwszej połowie kwietnia, mogły stać się pożytkami towarowymi, wymagają rodzin z dużą liczbą zbieraczek. W czasie ich kwitnienia zaangażowanie pszczół w wychów czerwiu jest na tyle duże, że nie pozwala jeszcze uzyskać odpowiedniej przewagi pszczół lotnych nad ulowymi, co jest warunkiem uzyskania nadwyżki miodu możliwej do odebrania. Dlatego przygotowując rodziny do zbioru tak wczesnych pożytków, warto wykorzystać wiosenną łatwość łączenia się pszczół. Tuż przed pożytkiem, gdy w rozwijanych rodzinach jest już sporo letnich zbieraczek, można wykonać nalot pszczół z 3 rodzin do jednej. Można też w odpowiedniej chwili zasilić wybrane rodziny pszczołami młodymi z kilku innych rodzin. Uzyskana tym sposobem przewaga pszczół lotnych nad ulowymi pozwoli pozyskać miód z klonu, a osłabione częściowo rodziny z łatwością rozwiną się do kolejnego pożytku towarowego.

Dzielenie, by zabezpieczyć stan liczebny rodzin pszczelich przygotowywanych do kolejnej zimowli

Warto zabezpieczyć stan liczebny rodzin pszczelich, które czeka zimowla. Dlatego już na przełomie kwietnia i maja warto dokonać pierwszego podziału rodzin pszczelich, tworząc niewielkie odkłady, które po unasienieniu młodych matek będą jedynie rozwijać się do kolejnej zimowli. Tak utworzone rodziny poddane zabiegom zwalczania Varroa destructor będą silne i zdrowe. Natomiast rodziny produkcyjne po okresie pozyskiwania miodu można bez problemu połączyć po kilka ze sobą, by słabsze, zmęczone i wychowane w obecności pasożyta pszczoły były w stanie przezimować nawet przy dużym osypie zimowym.


Fot. megafilm

Dzielenie rodzin, by ograniczyć rozwój pasożyta do poziomu bezpiecznego dla normalnego funkcjonowania rodzin pszczelich

Nie ulega żadnej wątpliwości, że wraz z przyrostem liczebnym rodzin pszczelich zwiększa się także liczebność V. destructor. Na szczęście w pierwszej połowie sezonu pasiecznego pszczoły zwiększają swą liczebność zdecydowanie szybciej od dręczącego je pasożyta i tym sposobem skutecznie bronią się przed jego destrukcyjnym wpływem. Problem dla pszczół pojawia się w drugiej połowie sezonu, gdy matki pszczele naturalnie zmniejszają liczbę składanych jaj. Wówczas presja pasożyta zdecydowanie rośnie i niejednokrotnie prowadzi do całkowitego upadku rodzin pszczelich u progu kolejnej zimowli. Skrócenie długości życia robotnic i brak możliwości wychowu zdrowych pszczół zimujących powoduje, że w sierpniu rodzina ginie w oczach i nic już nie można z tym zrobić. Dlatego, poza wspomnianym wyżej stworzeniem rodzin leczonych do kolejnej zimowli, warto zastanowić się, w jaki sposób metodami biotechnicznymi pomóc rodzinom produkcyjnym i w odpowiednim momencie załamać przyrost liczebny Varroa. Analizując obecną biologię rozwoju pasożyta, z łatwością zauważymy, że w sezonie pozyskiwania miodu na pszczołach dorosłych praktycznie on nie występuje. Szczególnie chętnie przybywa go jednak w komórkach czerwiu zasklepionego. Można z powodzeniem przyjąć, że znajduje się tam nawet nieco ponad 80% jego ogólnej liczebności w każdej z rodzin pszczelich. Warto więc wykorzystać ten fakt i w odpowiednim momencie zabrać go z rodzin produkcyjnych wraz z czerwiem zasklepionym. Takie ramki można przenieść do rodzin słabszych, które na pożytku głównym i tak nie osiągnęłyby zadowalających wyników. Wycofane z produkcji miodu i poddane długotrwałym zabiegom zwalczania pasożyta, zaopiekują się czerwiem zabranym z innych rodzin. W dalszej perspektywie, odpowiednio podkarmiane, będą mogły być podzielone na odkłady lub pakiety. Warto zauważyć, że rodzinom produkcyjnym podczas trwania pożytku wychów czerwiu zdecydowanie w pozyskiwaniu miodu przeszkadza. Niektóre z linii pszczół potrafią nawet samodzielnie ograniczyć liczbę wychowywanych robotnic podczas intensywnego wziątku. Ważne, by do momentu wystąpienia intensywnego pożytku głównego lub nastroju rojowego rozwijać pszczoły bardzo intensywnie.

Sukces nowoczesnej gospodarki pasiecznej opiera się na celowym i świadomym łączeniu i dzieleniu rodzin pszczelich. To pszczelarz podejmuje decyzje o ilości i okresie składanych przez matki jaj, by uzyskać odpowiednią liczebność pszczół w rodzinach produkcyjnych oraz zabezpieczyć stan rodzin pszczelich stających u progu kolejnej zimowli. W nowoczesnym pszczelarstwie ważne jest, by rodzin pszczelich podczas zimowli nie tracić i jednocześnie uzyskiwać jak najlepsze ilości pozyskanego miodu.
Biorąc pod uwagę fakt, że odporność osobnicza pszczół miodnych w głównej mierze uzależniona jest od odżywiania, jestem przekonany, że lepiej jest pszczoły wiosną łączyć niż wpływać na intensywność ich rozwoju w okresie bardzo niesprzyjającej pogody przy braku dostępu do świeżego pyłku.

Rafał Szela
Pszczelarz z wieloletnim doświadczeniem w zakresie ogrodnictwa i architektury krajobrazu, szkółkarz, producent roślin ozdobnych i miododajnych.
Absolwent SGGW, pomysłodawca powstania programu edukacyjnego #TAKdlaPszczół,
założyciel pierwszego w Polsce Banku Pszczelego


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"