fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 50

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • w jaki sposób przedstawiano pszczoły w kinie niemym;
  • w jakich filmach owady te rozweselały, przerażały bądź wzruszały widzów;
  • jak kinematografia wpływała i wpływa na postrzeganie pszczół.

Fabularne oblicza pszczoły

Pszczoła od tysiącleci była obecna w wytworach kultury. Dowody na to twierdzenie możemy odnaleźć w wizerunkach na skałach, naczyniach, obrazach czy zdjęciach, w przekazach ustnych i wielu dziełach literackich, a także w wiedzy i umiejętnościach, jakimi musieli wykazywać się przedstawiciele fachu bartniczego, który wraz z uprzemysłowieniem się poszczególnych społeczeństw zaczął przeradzać się w profesję pszczelarza. Wynalezienie kinematografu przez braci Lumière pozwoliło poruszyć obrazy i nadać niespotykany wcześniej dynamizm snutym opowieściom. Na szczęście i w tym przypadku pszczoły, a w szczególności pszczoły miodne, nie zostały pominięte, choć narracje na ich temat przybierały najróżniejsze oblicza i wzbudzały skrajne emocje.

Pasieka nr 2/2024
Ilustr. Roman Dudzik

Potwierdzeniem powyższego zdania jest krótki, bo zaledwie czterominutowy niemy film, założonej w 1896 r. przez czterech braci wytwórni Pathé, pt. „L’abeille et la rosa” (Pszczoła i róża). Sam film powstał w 1908 r. i jest baletową opowieścią o nierozerwalnej więzi zapylaczek z kwiatami, które każdego roku odgrywają protokooperacyjny1 taniec w celu osiągnięcia obustronnych korzyści2. Zaprezentowana historia podkreśla także wartość siostrzanej współpracy i wzajemnie niesionej pomocy, jaką charakteryzują się pszczoły.

Kolejnym dowodem na obecność pszczół w kinie jest produkcja „The Bees’ Buzz” (Bzyczenie pszczół) wyreżyserowana przez Macka Sennetta i rozdystrybuowana po kinach całych Stanów Zjednoczonych w 1929 r3. Była ona jednym z pierwszych udźwiękowionych filmów zwiastujących zakończenie ery kina niemego. Jest to komedia, ze wszystkimi charakterystycznymi elementami tego gatunku, jakie występowały w filmach lat 20. Dlatego, pomimo że występują w niej zabawne dialogi, to siłą przekazu jest czerpany całymi garściami z kina niemego humor sytuacyjny. Nie trudno dostrzec w niej przerysowanego aktorstwa, nadmiernej dynamiki ruchów czy przesadnie okazywanych emocji.

Pasieka nr 2/2024
Kadr z filmu „L’abeille et la rosa” (Pszczoła i róża), 1908 r.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Sam film rozpoczyna się sceną przytaczającą słownikową definicję królowej pszczół, z której wynika, iż pozostałe żeńskie przedstawicielki pszczelej rodziny powinny z poświęceniem dbać o swoją królową i z oddaniem ją chronić, samce natomiast żyją tylko po to, by spełniać jej życzenia. Głowa rodu Eva Philips jest przekonana o słuszności powyższej definicji, w związku z czym nie cierpi sprzeciwu i niesubordynacji swoich „podwładnych” i bez skrupułów przełamuje każdą formę ich oporu, budząc przerażenie wszystkich wokół siebie. Konsekwencją jej działań, jak to zazwyczaj ma miejsce w kinie noir, będzie wielka tragedia.

„Queen Bee” w znacznej mierze przyczynił się do wytworzenia w przeważającej części społeczeństwa, zwłaszcza amerykańskiego, głębokiego przekonania, iż matriarchat w ulu opiera się na monarchii absolutnej aktualnie urzędującej tam władczyni, gdzie – parafrazując Ludwika XIV – ul to królowa, co odzwierciedlało ówczesne wyobrażenie hierarchii władzy panującej w pszczelich rodzinach. Owo pokutujące do dziś przekonanie należy jednak zaktualizować, gdyż relacje panujące w ulu są znacznie bardziej skomplikowane i choć matka jest najważniejszym członkiem pszczelej społeczności, to często zależna jest od decyzji podejmowanych przez otaczające ją robotnice, a zwłaszcza stanowiących jej świtę służących, u których wykształciły się gruczoły gardzielowe. Dzięki temu mogą zaopatrywać swą rodzicielkę w zapewniające jej długowieczność mleczko pszczele.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Interesującym wątkiem jest tu przeciwstawienie naukowego podejścia prezentowanego przez badaczy, którzy chcą unieszkodliwić pszczoły, podkreślając ich znaczenie dla środowiska, z bezmyślną, brutalną destrukcją uosabianą przez przedstawicieli wojska, którzy są przekonani, iż w pierwszej kolejności należy zlikwidować wszystkie pszczoły, a później zastanawiać się nad konsekwencjami tychże działań. Pomimo pewnych atutów filmu „The Swarm”, takich jak wieńczący go manifest w obronie pszczół doktora Crane’a, przyniósł on więcej szkód niż pożytku, demonizując wizerunek pszczół i wytwarzając negatywne nastawienie widzów względem nich, jak miało to miejsce w przypadku rekinów w trzy lata starszej, bardziej znanej produkcji pt. „The Jaws” (Szczęki). Dlatego jednym z niewielu pozytywów „Roju” był brak kasowego i światowego sukcesu oraz trzech kontynuacji, jakich doczekały się „Szczęki”.

Pasieka nr 2/2024
Kadr z filmu „O melissokomos” (Pszczelarz), 1986 r.

Grecko-francuska koprodukcja pt. „O melissokomos” (Pszczelarz) swą premierę miała w 1986 r. Jej twórca Theodoros Angelopoulos przedstawia widzom powolną, momentami nużącą wizję nostalgicznego powrotu Spyrosa w jego rodzinne strony na południu Grecji. Bohater podróżuje ciężarówką wypełnioną ulami, a jego główną motywacją jest skorzystanie z wcześniej rozpoczynającej się tam wiosny i kwitnących pożytków. Czuje on większe przywiązanie do pszczół niż do członków własnej rodziny, dlatego podczas samotnej „kwietnej drogi”, w jaką wyruszył, stara się rozliczyć z przeszłością, której oznak trudno mu doszukać się w zapuszczonych i wyludnionych miejscowościach jego dzieciństwa. Próby podsumowania dotychczasowego życia i oszacowania aktualnego statusu znacznie komplikuje mu napotkana po drodze autostopowiczka, z którą połączy go przewrotna, momentami trudna do zrozumienia relacja.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Być może, gdyby odtwórcą roli tragicznie zmarłego w wyniku pożądlenia przez pszczoły chłopca, nie był Macaulay Culkin, który rok wcześniej za sprawą ogromnego sukcesu „Kevina samego w domu”, zyskał równie wielką popularność, rozgłos wokół „Mojej dziewczyny” byłby znacznie mniejszy. Jednak tak się nie stało, a największy niepokój budził negatywny wpływ na najmłodszych widzów obrazu ich rezolutnego i pomysłowego bohatera w trumnie. Niestety wrzawa wokół filmu, oprócz odpowiedzialnego ostrzegania swoich pociech przed kontaktem z pszczołami, przyczynił się do implikacji w ich świadomości wyolbrzymionego zagrożenia płynącego ze strony pszczół.

Rzadko spotykana symbolika pszczoły, a konkretnie pozostawiona przez porwanego męża pasieka, składająca się z kilku uli, występuje w filmie „Hive” (Ul), w reżyserii Blerty Basholli. Był on oficjalnym kossowskim kandydatem do otrzymania statuetki Oscara w 2022 r. w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Akcja filmu oparta została na rzeczywistych wydarzeniach i rozgrywa się w 2006 r. w małej miejscowości Krushe Madhe, siedem lat po przeprowadzonej przez Serbów akcji polegającej na rozstrzelaniach lub porwaniach wielu tysięcy kossowskich mężczyzn, która odcisnęła bolesne piętno na mieszkańcach Krushe.

Główna bohaterka, Fahrije Hoti, oczekuje powrotu swojego porwanego męża, jednocześnie próbując odnaleźć chociaż jego zwłoki. W patriarchalnym, muzułmańskim społeczeństwie kossowskiej prowincji kobiety, pomimo braku prawnego zakazu, są szykanowane i szkalowane za posiadanie prawa jazdy i kierowanie samochodem, wykonywanie pracy zarobkowej czy pozyskiwanie miodu z własnej pasieki w celach komercyjnych. Fahrije postanawia się sprzeciwić takiemu stanowi rzeczy i w wyniku braku popytu na produkowany przez siebie miód, postanawia wytwarzać ajvar6, mobilizując przy tym wiele kobiet, których mężowie także zostali porwani. Aktualnie Fahrije Hoti jest właścicielką ogromnego przedsiębiorstwa KB Krusha zajmującym się produkcją przetworów w słoikach, które możemy odnaleźć na półkach sklepowych na czterech różnych kontynentach.

Wracając jednak do wizerunku pszczół, to zostały one przedstawione jako symbol tęsknoty żony za porwanym mężem. Są także łącznikiem między pełną nadziei i optymizmu przeszłością a przygnębiającą, bolesną i odzierającą ze złudzeń teraźniejszością, która na każdym kroku przypomina o tragicznych zdarzeniach. Bohaterka podczas wykonywania czynności, jakie najczęściej prezentowane są w kinematografii i z jakimi każdy laik kojarzy pracę pszczelarza, czyli wyjmowanie ramek, omiatanie pszczół czy odwirowywanie miodu, nostalgicznie powraca myślami do czasu, gdy to jej mąż w głównej mierze odpowiadał za dostatek, zarówno pszczelej rodziny, jak i swojej własnej, zapewniając jej poczucie bezpieczeństwa.

Miód w opisywanej historii traktowany jest jako źródło utrzymania, środek płatniczy za inne dobra oraz ostatnia deska ratunku w zabiedzonym, zniszczonym wojną kraju, który jeszcze nie istnieje (Kosowo oficjalnie powstało 17 lutego 2008 r., jednak do dziś ponad połowa państw świata go nie uznała). Gdy ta ostatnia nadzieja zawiodła, jedynie przedsiębiorczość, nonkonformizm i determinacja bohaterki pozwoliły na zakończenie opowieści spektakularnym happy endem.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Z innych interesujących pszczelarzy scen, widzowie mogą pokrótce zaobserwować, w jaki sposób odbywa się przenoszenie pszczelej rodziny z drzewa zagrożonego przewróceniem się do ula, jak wygląda czyszczenie uli i spalanie ramek, mające na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się zgnilca amerykańskiego bądź też jak wykonywane są proste zabiegi apitoksynoterapii, czyli terapii jadem pszczelim. Jednak najbardziej wzruszającym momentem jest zwieńczenie filmu stanowiące nawiązanie do opowieści Lourdes, która przekazała Lucii, iż w związku z wielopokoleniowymi pszczelarskimi tradycjami w ich rodzinie powstał zwyczaj informowania pszczół, przez opukiwanie uli, o przyjściu na świat nowego członka ich rodziny. Główna bohaterka po zaakceptowaniu swego nowego imienia oraz po ucieczce z rodzinnej uroczystości postanawia, właśnie poprzez opukiwanie uli, poinformować ich mieszkanki, iż na świat przyszła nowa członkini ich klanu: Lucia.

Ta krótka wędrówka przez kolejne etapy technicznego rozwoju kinematografii oraz mnogość gatunków i wizji miała na celu zaakcentowanie obecności pszczół w filmach fabularnych i zaprezentowanie ich rozmaitych obliczy. Przedstawiony powyżej subiektywny wybór tytułów ukierunkowany był na podkreślenie rozwijającej się świadomości twórców na to, jaki wpływ mają opowiadane przez nich historie na postawy, przekonania i zachowania ich odbiorców.

Mateusz Dominik


1 - Proto- to pierwszy człon wyrazów złożonych oznaczający, że coś jest początkowe, pierwotne, pierwsze. Kooperacja oznacza współpracę – przyp. red.

2 - Wspomniany film można obejrzeć w serwisie YouTube, np. pod adresem:

3 - Ten film również można obejrzeć na wspomnianej platformie, np. pod adresem:

4 - Co intersujące, termin Queen Bee w podobnym kontekście został także użyty w 1973 r. przez socjologa Grahama L. Stainesa wraz z zespołem dla określenia narcystycznej kobiety na wysokim stanowisku, która postrzega i traktuje bardziej krytycznie podwładnych, jeśli są kobietami. Więcej na ten temat można przeczytać w książce Martyny Walerowicz pt. „365 faktów o pszczołach” w odpowiedzi na pytanie nr 362.

5 - Film można obejrzeć tutaj:

6 - Ajvar to pasta warzywna przyrządzana tradycyjnie ze słodkiej, pieczonej papryki, bakłażanów i czosnku.


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"