fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 58
Pasieka nr 2/2024

Jakub Jaroński

Przegląd prasy światowej

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • na jakiej podstawie naukowcy oparli swoją opinię dotyczącą nieskuteczności kwasu szczawiowego aplikowanego domową metodą (na ręczniku papierowym) przeciwko warrozie;
  • co naukowcy oraz autor przeglądu uważają na temat badań Randy’ego Oliwera;
  • jak mogły wyewoluować pszczele skrzydła?

Brak dowodów na skuteczność stosowania ręczników nasączonych gliceryną i kwasem szczawiowym na warrozę

Pasieka nr 2/2024

Ośmioosobowy zespół naukowców z USA postanowił sprawdzić skuteczność stosowania wzmocnionych papierowych ręczników nasączonych gliceryną i kwasem szczawiowym stosowanych w walce z roztoczami dręcza pszczelego zgodnie z zaleceniami znanego pszczelarza z USA Randy'ego Olivera. Metoda ta jest propagowana przez niego samego w walce z warrozą jako tania, skuteczna i potwierdzona eksperymentami jego samego i pszczelarzy praktyków z nim współpracujących.

Badanie obejmowało 129 rodzin pszczelich podzielonych na 4 grupy:

  • kontrolną, w której na owadach w niej się znajdujących nie stosowano żadnych zabiegów leczniczych,
  • tzw. placebo, w której rodziny dostawały ręczniki nasączone, ale tylko gliceryną
  • i dwie grupy eksperymentalne, które dostały ręczniki z dwoma różnymi stężeniami kwasu szczawiowego według proporcji sugerowanych przez Randy’ego Olivera. Jedna 18 g kwasu szczawiowego na ręcznik, a druga 12.

Każda z grup składająca się z kilkudziesięciu uli stanowiła osobną oddaloną od siebie pasiekę na podobnym do siebie terenie w przerwie zbierania pożytku towarowego (tak zresztą swój preparat poleca stosować Randy Oliver). Skuteczność tej metody ma wynikać z długotrwałości kontaktu starszych i nowo wygryzających się pszczół z ręcznikiem nasączonym preparatem. W trakcie tego procesu pszczoły mają ocierać się o materiał nasączony dość silnym kwasem, którzy ma oddziaływać zabójczo na dręcza pszczelego. Eksperyment trwał 4 tygodnie, podczas których ręcznik jest zwykle zgryzany całkowicie. Ilość porażenia dręczem pszczelim mierzono również metodą stosowaną przez praktyków z USA, czyli wypłukaniu z 300 uśmierconych pszczół w alkoholu osobników dręcza pszczelego (także już martwych). Następnie można je skrupulatnie policzyć.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Warto dodać, że naukowcy najpierw chcieli przeprowadzać metaanalizę wszystkich eksperymentów przeprowadzonych przez pszczelarzy i opublikowanych w „American Bee Journal” od 2015 r. Wycofali się jednak z tego pomysłu ze względu na niewielką liczbę badań. Ponadto stwierdzili, że wszystkie zostały przeprowadzone przez jednego autora, który nie udostępnił danych wymaganych do rozpoczęcia ponownej – tym razem naukowej – analizy. Sami dane ze swojego eksperymentu opublikowali w tzw. otwartym źródle i wolnym dostępie w repozytorium cyfrowym „Zenodo” na serwerach Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN)3, które współfinansuje m.in. Unia Europejska (a zatem także my wszyscy).

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jak podaje polski Główny Inspektorat Weterynarii, produkty lecznicze sfałszowane nie odpowiadają ustalonym wymaganiom jakościowym. Zwykle zawierają składniki gorszej jakości, nieodpowiednie ich proporcje, zanieczyszczenia lub inne niedopuszczone substancje czynne o nieznanym mechanizmie stosowania, które są niebezpieczne dla zdrowia i życia. Dodatkowo, jak wskazują wyniki badań laboratoryjnych, niejednokrotnie miały miejsce sytuacje, kiedy deklarowany przez wytwórcę skład produktu sfałszowanego całkowicie odbiegał od potwierdzonego analizami składu faktycznego takiego preparatu. Problemem jest również nielegalny obieg produktów leczniczych oraz ich dystrybucja w miejscach do tego nieuprawnionych. W wyniku niewłaściwych warunków transportu oraz przechowywania leki tracą bowiem swą pierwotną jakość.7

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Jak powstały skrzydła owadów?

Pasieka nr 2/2024

To pytanie stanowi jak na razie pewną zagadkę ewolucyjną. Pomimo wielu badań nadal nie jest do końca jasne, z jakiej części ciała powstały skrzydła w czasach prehistorycznych. Pewne jest tylko to, że musiały powstać z jakichś segmentów, bowiem wszystkie stawonogi, do których zaliczają się owady, charakteryzują się budową segmentową, która stanowi świetny materiał do „manipulacji” ewolucyjnej pod kątem zmian. Tak właśnie powstał cały niesamowity i najbardziej zróżnicowany świat owadów.

Ogólnie pisząc, istnieją dwie hipotezy. Jedna wskazuje, że prekursorzy latających stawonogów wyewoluowały z już lądowych owadów, które miały w swojej budowie coś, co umożliwiało słaby lot, czy raczej dłuższe podskoki. Wtedy ewolucja tego narządu byłaby nieco podobna do tego, jaki znamy np. w ewolucji nóg z płetw ryb lub skrzydeł ptaków jako wcześniej podskakujących opierzonych lądowych dinozaurów. Druga znacznie ciekawsza hipoteza mówi jednak o tym, że skrzydła owadów zaczęły ewoluować jeszcze u organizmów wodnych ze skrzeli, czyli wtedy, kiedy nie służyły wcale do tego, do czego później znalazły w toku ewolucyjnych zmian zastosowanie. Tak na marginesie: owady wyszły na ląd znacznie wcześniej niż kręgowce.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów


1 - Proces oceny tekstu naukowego. Przesłany przez autorów artykuł trafia do redakcji czasopisma naukowego. Następnie redakcja po wstępnym jego zaakceptowaniu wysyła go do oceny przez jedną lub więcej osób będących niezależnymi recenzentami w roli ekspertów na poziomie kompetencji w danej dziedzinie naukowej co najmniej podobnej jak autorzy tekstu. Oceniający nie przypatrują się tylko tekstowi pod względem spójności, ale także pod względem metodologii badawczej. Aby uniknąć stronniczości, za dobry standard uznaje się tzw. zaślepienie autorów i recenzentów, czyli recenzenci nie wiedzą, kim jest autor i pozostali recenzenci. Następnie tekst wraca do edytora redakcji, który może odrzucić tekst lub przesłać autorom do poprawy wraz z uwagami recenzentów. Po czym poprawiony tekst wraca ponownie do redakcji, które dokonuje ostatecznego zatwierdzenia do publikacji lub odrzucenia.

2 - W Polsce mogą nawet dostawać punkty z ministerstwa, w ramach krajowego systemu oceniania czasopism i naukowców w nich piszących.

3 - Jako ciekawostkę podam, że na serwerze zainstalowanym w tym instytucie naukowiec Tim Berners-Lee opublikował 12 listopada 1990 r. pierwszą w historii stronę www wolnego dostępu.

4 - https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/159-pasieka-4-2018/1809-paulina-witkowska-i-szymon-lubowiecki-nowoczesna-metoda-aplikacji-kwasu-szczawiowego-w-walce-z-warroza-wedlug-randiego-olivera-26

5 - https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:32019R0006

6 - https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:32008R0889&qid=1705526373066

7 - https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/sfalszowany-produkt-leczniczy

8 - https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/217-pasieka-5-2021/3131-58-przeglad-prasy-swiatowej

9 - Jest to międzynarodowe stowarzyszenie non-profit z siedzibą w Bernie w Szwajcarii, które koncentruje się na poprawie dobrostanu pszczół na poziomie globalnym. Stowarzyszenie powstało w 2012 roku. W chwili obecnej liczy ono już blisko 2000 członków (w tym 43 z Polski) i są to naukowcy, weterynarze, pszczelarze i studenci.

10 - https://scientificbeekeeping.com/2022-extended-release-oxalic-oae-update-part-2/


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"