fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Z WIZYTĄ U PSZCZELARZY WĘGIERSKICH

We wrześniu 2004 roku delegacja Związku Pszczelarzy Podbeskidzia Bartnik
z Bielska Białej była z wizytą u pszczelarzy Powiatowego Związku Pszczelarzy w Szolnoku.

Mieliśmy możliwość wzięcia udziału w corocznym święcie miodu oraz spotkaniu z pszczelarzami regionu Szolnok. Pomimo istotnych różnic w gospodarce pasiecznej, wynikających z innego klimatu i innej roślinności, pszczelarze węgierscy borykają się z tymi samymi problemami co ich polscy koledzy, szczególnie po wstąpieniu do Unii Europejskiej. Procedura wsparcia pszczelarstwa węgierskiego jest obecnie taka sama jak nasza, choć już wcześniej korzystali oni z dotacji do każdej posiadanej rodziny.

alt
Zdjęcia Ryszard Piestrak

Widzieliśmy sześć dużych pasiek zlokalizowanych na Wielkiej Nizinie Węgierskiej, która zajmuje połowę obszaru Węgier. Od wieków jest to typowy region rolniczy, w którym ludność żyje z uprawy roślinności i hodowli bydła. Przed kilku laty Węgrzy utracili czołową pozycję na rynku rolnym i obecnie powoli kształtuje się tu nowy system rolnictwa. Wielu rolników ponownie zrzesza się w spółdzielnie, spółki rolnicze czy związki producentów w stylu zachodnim. Dotyczy to również pszczelarzy.

Na targu miodu mogliśmy posmakować różnego rodzaju miodów występujących na całych  Węgrzech, począwszy od akacjowego, słonecznikowego, anyżowego, koprowego, z kasztanów jadalnych po miody z lawendy
i tymianku. Węgrzy są szczególnie dumni z miodu akacjowego o niespotykanym nigdzie indziej zapachu i białozłocistym kolorze. Właśnie akacja jest głównym pożytkiem regionu Szolnok, dlatego rodziny są tutaj nastawione na szybki rozwój wiosenny do pozyskiwania w kwietniu i maju nektaru akcji. Duży udział w produkcji ma także miód z wielu odmian słonecznika o złotozielankowym kolorze.

Zimy są tu łagodne, parę stopni Celcjusza poniżej zera, dlatego ule nie są zbyt ocieplane. Używane przez pszczelarzy węgierskich ule są bardzo zróżnicowane i w większości robione przez nich samych. Spotkaliśmy ule typu Nagy Boczonadi, w których ramka jest bardzo duża, bo długości 42 i wysokości 36 cm. Na tych ramkach matki bardzo dobrze czerwiły, jeszcze we wrześniu widzieliśmy na nich sporo czerwia zakrytego. Połowę wymienionych wymiarów miały ramki w ulach wielokorpusowych Fel Boczonadiego. W ostatnich latach przechodzi się na gospodarkę w ulach wielokorpusowych.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Ryszard Piestrak



 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"