Porady pszczelarskie i ogrodnicze na lipiec
Zdjęcie: freepik
Lato w pełni! Na szczęście ten rok jest dość chłodny i wilgotny w porównaniu do poprzedniego i wielu pszczelarzy z zadowoleniem wybiera miód z nadstawek, bo kwitnienie jest w końcu rozłożone w sezonie. Lipiec to nie tylko czas kolejnych miodobrań, ale też leczenia pszczół oraz pozyskiwania propolisu.
Wszystkie porady oryginalnie ukazywały się na bieżąco w formie newslettera. Zapisz się i otrzymuj cotygodniową prasówkę z wieściami pszczelarskimi, zniżki na produkty i praktyczne porady!
Miodobranie
Jak robimy miodobranie? Szybko i sprawnie!
W tym żarcie jest zawarta prawda. Ingerencja w życie rodziny pszczelej powinna być jak najkrótsza. Nawet w małych pasiekach możemy zastosować przegonkę między rodnią z miodnią, chociaż zwykle omiatamy pszczoły z plastrów. Trzeba jednak przyznać, że użycie przegonki jest wygodniejsze.
Dla niektórych pasiek stacjonarnych lipiec oznacza ostatnie miodobranie – wtedy po odebraniu plastrów miodnia jest likwidowana i można zacząć leczyć pszczoły. Jeśli pszczelarz liczy na pożytki jesienne, to na miejsce odebranych plastrów z patoką, wstawia nowe.
Leczenie pszczół
Leczenia nie przeprowadzamy, jeśli planujemy odbierać miód również jesienią!
O tej porze roku dobrze sprawdzają się popularne tabletki do odymiania stosowane metodą 4 × 1, czyli jedna tabletka co 4 dni. Należy jednak pamiętać, że leczenie powinniśmy powtórzyć jesienią, a jak twierdzi dra. Anna Gajda lepiej sprawdza się leczenie następnego roku wiosną:
„Jesienią długo utrzymują się wysokie temperatury przy obecnych zmianach klimatycznych i nawet czterokrotne odymienie w odstępach 6 dni (co jest dawką absolutnie najwyższą i nie należy jej przekraczać) prawdopodobnie okaże się działaniem „za krótkim” w stosunku do długotrwałych, relatywnie wysokich temperatur jesienią, a co za tym idzie, w stosunku do wylotów pszczół i „dzielenia się” patogenami w terenie (nie tylko warrozą). Do tego dochodzi jeszcze obecność czerwiu praktycznie przez cały rok. Z tego samego powodu uważam, że Apiwarol jest dobrym rozwiązaniem na samym początku sezonu, kiedy po zimie, przez długotrwałą obecność czerwiu, w rodzinie jest znacznie więcej roztoczy niż być powinno, co grozi osypaniem się zimowych pszczół zanim wychowają kolejne pokolenie, które je zastąpi. Podkreślam, że w moim mniemaniu powinniśmy stosować wtedy Apiwarol tylko w przypadku, kiedy sytuacja jest naprawdę zła, ponieważ mamy też łagodniejsze środki i metody.”
To jednak porady na następną wiosnę. Warto je jednak zapamiętać, planując leczenie pszczół.
Po pożytku lipowym warto stosować preparaty lecznicze z tymolem.
Zbiór propolisu
Zwykle zbiory propolisu przeprowadza się w sierpniu, ale już w lipcu pszczoły coraz częściej oblepiają poławiacze. Spełnione muszą być następujące warunki (jak pisze Michał Piątek w swoich „Poradach pasiecznych”):
Aby pszczoły w ogóle zechciały wypełniać szczeliny poławiacza propolisem, w ulu musi zapanować miniprzeciąg. Innymi słowy, należy otworzyć dennicę, usunąć powałkę a miodnię od dachu zaopatrzonego w wentylacyjne otwory rozdzielić kratą, która zapobiegnie przemieszczaniu się owadów. Zabieg taki wychładza gniazdo, więc może być przeprowadzony wyłącznie w silnych rodzinach i po ustaniu niskich nocnych temperatur. W lipcu zazwyczaj wszystkie rodziny są silne, a noce są ciepłe, więc ryzyko zaszkodzenia pszczołom jest minimalne. Co więcej, do produkcji propolisu stymuluje je także wciąż długi, ale jednak kurczący się dzień.
Przepis na maść propolisową:
Odparowywać 100 ml nalewki propolisowej w łaźni wodnej (naczynie z nalewką wstawić do drugiego z gorącą wodą, zabezpieczyć spód ścierką, która ustabilizuje naczynie i nie dopuści do pęknięcia) aż do uzyskania gęstego płynu. Następnie dodać około 100 g wazeliny, dobrze wymieszać. Stosować na oparzenia, odmrożenia, skaleczenia, rany, wrzody, czyraki, odleżyny - nakładać na chore miejsca cienką warstwę maści dwa razy dziennie.
Porady ogrodnicze na lipiec
Porady pochodzą z książki Martyny Walerowicz „Jak prowadzić ekoogród”:
- Wykonujemy letnie cięcie późnych odmian jabłoni, grusz, śliw, wiśni i czereśni.
- Przycinamy pędy malin, które już owocowały.
- Tniemy lilaka amurskiego po kwitnieniu.
- Usuwamy przekwitnięte kwiatostany.
- Próbujemy sił w tworzeniu sadzonek: berberysu, bukszpanu, derenia, irgi, żylistka.
- Zaprzestajemy nawożenia krzewów, drzew i warzyw (oprócz pomidorów).
- Wysiewamy nasiona: sałaty, szpinaku, kapusty włoskiej, kalarepy, buraka ćwikłowego i liściowego, pietruszki liściowej, czarnej rzodkwi i rzepy.
- Zbieramy nasiona karagany syberyjskiej, które wysiejemy w marcu kolejnego roku, by pozyskać sadzonki.
- Dosadzamy rozsadę: kapusty włoskiej, brokułu, jarmużu i wysadzamy na miejsce stałe rozsadę rutewki orlikolistnej.
- Usuwamy chwasty.
- Spulchniamy glebę w międzyrzędziach lub stosujemy ściółki.
- Porządkujemy zagony truskawek, usuwamy suche liście.
- Nie zapominamy o podlewaniu roślin (tylko jeśli to konieczne, starajmy się oszczędzać wodę w czasie suszy).
- W upalne dni dolewamy wody do kompostu.
- Podczas zbioru owoców z pędów malin dwuletnich zaznaczamy, z których pędów je zbieramy (jeśli mamy problem z ich późniejszym rozpoznaniem).
- Zbieramy warzywa i owoce.