fbpx

NEWS:

Porady pszczelarskie i ogrodnicze na wrzesień

porady pasieczne i ogrodnicze na wrzesień

Zdjęcie: Freepik

Witamy we wrześniu! Dla większości pszczelarzy sezon już się skończył, jednak jeszcze w wielu rejonach Polski będzie się pozyskiwało miód wrzosowy i nawłociowy. Dla obu grup mamy porady, które  pewnością im się przydadzą!

Wszystkie porady oryginalnie ukazywały się na bieżąco w formie newslettera. Zapisz się i otrzymuj cotygodniową prasówkę z wieściami pszczelarskimi, zniżki na produkty i praktyczne porady!

Łączenie słabych rodzin

Czas na ocenę siły rodzin i połączenie słabych – dzięki temu mamy większą szansę, że pszczoły przetrwają okres słoty. Michał Piątek w swoich „Poradach pasiecznych” podaje następujący sposób na łączenie owadzich społeczności:

„Polega ona na tym, że jedną rodzinę ustawiamy na drugiej, ale przedzielamy je gazetą o miękkim papierze. Delikatnie spryskujemy je wodą z dodatkiem silnego aromatu, na przykład kropel żołądkowych [my polecamy Apiarom, przyp. Red.], w celu wyrównania zapachu rodzin, a gazetę nakłuwamy w kilku miejscach dłutem pasiecznym. Zwilżone pszczoły nie są agresywne, a w trakcie usuwania papieru rodziny będą się mieszać i połączą się. Jeśli jedna z rodzin, które łączymy jest bezmateczna, to lepiej jest ustawić ją na górze. Jeśli nie zależy nam specjalnie na którejś z matek, to można nie usuwać żadnej z nich. W połączonym ulu i tak pozostanie tylko jedna.

Po kilku dniach warto oczyścić ul z resztek papieru i skontrolować przebieg fuzji, choć przyznam że w mojej praktyce nie zdarzyło się jeszcze, aby metoda ta mnie zawiodła. W skrajnych przypadkach rodziny można łączyć po trzy, ale we wrześniu nie powinniśmy dysponować tak słabymi pszczelimi społecznościami.”

Karmienie pszczół

Oczywiście ilość podanego pokarmu musi być dostosowana do siły rodziny i wielkości gniazda. Pszczelarz powinien dążyć do zimowania jednej rodziny na 2 pełnych korpusach 10-ramkowych. Owady wiedzą same, jak odpowiednio rozmieścić zapasy, a jednocześnie wiosną nie będziemy musieli się martwić terminowym poszerzaniem gniazda.

Jednak, jeśli rodzina jest dostatecznie silna, by zimować w pełnym gnieździe, to należy zawęzić je i ograniczyć zatworem. Pszczelarz powinien mieć wrażenie, że gniazdo jest za ciasne i pszczoły się z niego „wylewają”, ledwie mieszcząc się na tych 4–6 ramkach. Nie należy się jednak martwić – gdy nadejdą mrozy kłąb zbije się mocno, a dzięki niewielkiej przestrzeni uda mu się utrzymać odpowiednią termikę.

Michał Piątek poleca karmić pszczoły gotowymi produktami, które co prawda są nieco droższe, ale składem dostosowane do potrzeb robotnic. Radzi też, jaka ilość jest odpowiednia dla owadów:

„W mojej ocenie 12–15 kg suchej masy (w zależności od siły rodziny) zadanej paszy w połączeniu z żelaznym zapasem pozostawionym w gnieździe sprawia, że rodzinom nie zabraknie pokarmu aż do czasu wystąpienia towarowych pożytków późną wiosną.

Pokarm powinien być podany szybko, tak aby zalać gniazdo i maksymalnie ograniczyć matki w czerwieniu. O tej porze roku niepotrzebnie absorbuje ono siły rodziny, a urodzone z wrześniowych jaj pszczoły i tak mają nikłe szanse na odpowiednie przygotowanie się do zimy i prawdopodobnie czeka je przedwczesna śmierć.”

Leczenie pszczół

Przed zimowlą dobrze jest przeprowadzić leczenie. Doktorka weterynarii Anna Gajda zaleca leczenie paskami i tylko jeśli to absolutnie konieczne, trochę później zastosowanie kwasu lub Apivarolu (jeżeli paski nie były z amitrazem). Naukowczyni zwraca jednak uwagę, że do prawidłowego przeprowadzenia leczenia kluczowy jest prawidłowy monitoring porażenia warrozą i ogólna znajomość objawów chorób, by wiedzieć z czym ma się do czynienia. Tylko wtedy można dostosować leczenie do potrzeb. Lekarka radzi także:

„(…) paski (Bayvarol, Apivar, Biowar) będą bardzo dobrym pomysłem na koniec sezonu, to samo tyczy się kwasu szczawiowego (Api-Bioxal, Varromed, Oxybee), chociaż ten, w odpowiednich okolicznościach można z powodzeniem stosować również na samym początku sezonu. Obecnie na polskim rynku mamy 12 zarejestrowanych, czyli legalnych, przebadanych, zatwierdzonych i skutecznych leków na warrozę (…).”

Porady ogrodnicze na wrzesień

Porady pochodzą z książki Martyny Walerowicz „Jak prowadzić ekoogród”.

  • Tniemy jesienną malinę.
  • Oczyszczamy przechowalnię.
  • Zbieramy owoce, w tym orzechy laskowe. Sadzimy drzewa i krzewy – to idealny moment.
  • Pozyskujemy zdrewniałe sadzonki śnieguliczki.
  • Rozmnażamy tulipany przez cebulki przybyszowe (sadzimy je na głębokość 15 cm do gruntu).
  • Wysadzamy dzwonki, dyptamy jesionolistne i arcydzięgle na miejsce stałe.
  • Prowadzimy naturalną walkę z chorobami.
  • Zbieramy warzywa ciepłolubne (nawet zielone pomidory, jeśli jakieś zostały).
  • Sadzimy cebulę dymkę.
  • Ogławiamy kapustę brukselską.
  • Jeśli wrzesień jest suchy i słoneczny, to podlewamy warzywa (zwłaszcza kapustne).
  • Usuwamy przekwitnięte kwiatostany.
  • Przycinamy byliny.
  • Siejemy: chaber bławatek, mak polny (pyłkodajny) i nagietek lekarski.
  • Kosimy łąkę kwietną.
  • Większość liści wrzucamy do kompostownika, ale postarajmy się zostawić trochę dla zimujących zwierząt (jeśli nie pochodzą z roślin porażonych chorobami).