Porady pszczelarskie i ogrodnicze na czerwiec
Zdjęcie: Freepik
Powoli kończy się pierwsza połowa roku. Dla wielu pszczelarzy nie była ona najlepsza. W wielu rejonach Polski albo było zimno i często padało, albo panowała susza. A bywało, że mimo deszczowej aury i niskich temperatur i tak w rejonie brakowało wody. Jeśli już komuś udało się miodobranie np. z rzepaku, to musiał cenami konkurować z tanim chińskim „miodem”, który zalał rynek. Mimo wszystko pszczelarzymy dalej, a z naszymi poradami wszystko powinno być łatwiejsze.
Wszystkie porady oryginalnie ukazywały się na bieżąco w formie newslettera. Zapisz się i otrzymuj cotygodniową prasówkę z wieściami pszczelarskimi, zniżki na produkty i praktyczne porady!
Zapobieganie rójkom
W czerwcu rodziny wciąż chcą się intensywnie dzielić, zwłaszcza jeśli w końcu będzie ciepło i słonecznie. Przypomnimy pokrótce, jak zapobiegać nastrojom rojowym:
- Wykonaj odkłady z silnych rodzin.
- Rodzina, która mimo osłabienia poprzez wykonanie odkładów popadła w nastrój rojowy, powinna mieć wymienioną matkę – prawdopodobnie nosi w sobie geny rojliwości.
- W okresie pobierania miodu wykonaj zsypańce.
- Odebranie miodu również zmniejsza nastrój rojowy – robotnice zajmują się powiększaniem zapasów.
Dodatkowo w czerwcu można bez obawy wykonać jeszcze dwie czynności:
- Dobra wentylacja zmniejsza trochę nastroje rojowe, wiec warto o nią zadbać. Dobrze sprawdzą się dennice higieniczne, osiatkowane – w czerwcu na pewno nie będzie już przymrozków.
- Oczywiście powiększamy ule. W tym miesiącu właściwie nie ma ryzyka ułożenia zbyt pojemnego gniazda (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Zapewnienie pszczołom miejsca do odparowywania miodu automatycznie wpłynie na zwiększenie liczby wolnych komórek na składanie jaj. Z nich powstaną pszczoły, które przyniosą ostatni miód towarowy i pomogą rodzinie przygotować się do zimy.
Mleczkobranie
Osoby bardziej doświadczone mogą spróbować pozyskiwania mleczka pszczelego od silnych rodzin. Muszą być one dobrze odkarmione na pyłku. W ule wkładamy listwy z miseczkami matecznikowymi. Matka złoży tam jaja, którymi zaczną opiekować się robotnice. Pszczelarz musi usunąć trzydniową larwę z komórki (wtedy w miseczce jest najwięcej mleczka). Aby zachęcić owady do wzmożonej produkcji, ramkę, z której poławia się mleczko można obstawić plastrami z larwami z innych uli. Dokładny opis pozyskiwania mleczka krok po kroku znajdziesz w artykule Sławomira Trzybińskiego.
W tym momencie przypominamy, że kupując roczną e-prenumeratę „Pasieki” zyskujesz dostęp do WSZYSTKICH artykułów i większości książek, które ukazały się nakładem naszego wydawnictwa.
Pyłkobranie
W czerwcu można je kontynuować, jeśli tylko rodziny są silne, a napływ pokarmu pyłkowego stały. O pyłkobraniu pisaliśmy już w maju, dlatego osoby zainteresowane odsyłamy do książki Sławomira Trzybińskiego „Wszystko o pyłku i jego pozyskiwaniu”. Do tej książki również będziecie mieli dostęp, jeśli wykupicie prenumeratę roczną.
Przypominamy, że pyłek można pozyskiwać montując poławiacze pyłkowe, które dzielą się na: wylotkowe, dennicowe i powałkowe:
- Wylotkowe – najtańsze i uniwersalne. Nadają się do każdego typu ula. Pyłek jednak trzeba wybierać codziennie, inaczej spleśnieje.
- Dennicowe – są droższe, ale pozwalają na przetrzymywanie pyłki przez 2–3 doby.
- Powałkowe – obnóża są podsuszane powietrzem z gniazda, dlatego można je opróżniać nawet raz w tygodniu. Jednak są drogie i wydłużają drogę pszczoły do gniazda, co wpływa na jej efektywność.
Sprzedaż miodu
Sprzedając pierwszy w 2023 r. miód warto zadbać o jego marketing i sprzedaż. Odbywa się coraz więcej lokalnych imprez, na których można sprzedać swoje produkty. Ponadto dobrze jest zaznaczyć na swojej posesji, że dysponujemy naturalnym miodem, montując sporą tablicę w widocznym miejscu. Ważne są także etykiety na miód – nie tylko muszą być atrakcyjne wizualnie, ale także spełniać normy prawne! By nie przejmować się tymi kwestiami warto zaopatrzyć się (tutaj nie ma co owijać w bawełnę) w naszę etykiety, których treść była konsultowana z prawnikiem.
Co robimy w ogrodzie?
Porady pochodzą z ksiązki Martyny Walerowicz „Jak prowadzić ekoogród”.
- Jak zawsze monitorujemy zdrowie roślin.
- Przycinamy końcówki pędów jeżyn.
- Pamiętamy o regularnym podlewaniu – zwłaszcza czereśni, aby po okresach suszy owoce nie popękały.
- Ręcznie walczymy z chwastami.
- Eliminujemy turkucie podjadki.
- Przycinamy przekwitnięte rośliny kwitnące wiosną: lilaki, krzewuszki i tamaryszki.
- Pierwszy raz kosimy łąkę kwietną (najlepiej kosą tradycyjną).
- Usuwamy przekwitnięte kwiatostany krzewów (w tym tawuł), bylin i innych roślin. Ten zabieg u niektórych gatunków wywoła powtórne kwitnienie pod koniec roku, np. u smagliczki skalnej.
- Przerywamy wzrastające siewki warzyw.
- Wykopujemy cebulki roślin kwitnących wiosną: krokusów, szafirków, tulipanów, hiacyntów, przebiśniegów, narcyzów.
- Umieszczamy pod osłonami rozsadę lawendy – trzeba uważnie wybrać miejsce, bo roślina pozostanie w nim do maja następnego roku.
- Jeśli chcemy w następnym roku mieć jak najwcześniej kwitnące dzwonki karpackie, orliki, gęsiówki do posadzenia w marcu, to powinniśmy już zacząć produkcję rozsady – w domu!
- Pikujemy siewki dyptamu jesionolistnego do doniczek o średnicy 10–12 cm.
- Wysiewamy do gruntu lub na rozsadnik rośliny dwuletnie, np. stokrotki i dzwonki ogrodowe, a także nasiona śnieżyczek przebiśniegów.
- Zbieramy owoce wawrzynka wilczełyko, stratyfikujemy nasiona i produkujemy sadzonki w domu.
- Podwiązujemy rośliny, które tego wymagają, m.in. pomidory.
- Ogławiamy pomidory i bób.
- W ostatnim tygodniu czerwca zaprzestajemy nawożenia papryki, jeśli zbiór jest planowany na drugą połowę lipca.