Ekonomiczna ocena gospodarki pasiecznej
na przykładzie sezonu 2008/2009
Celem artykułu jest pokazanie metody ekonomicznej oceny gospodarki pasiecznej na przykładzie sezonu 2008/2009. Przestawione wyniki działalności jednego gospodarstwa mogą znacznie różnić się od wyników uzyskiwanych przez wielu pszczelarzy. W tym miejscu służą one do zobrazowania metody, a także (zgodnie z ustawą o rachunkowości) ukazania wybranych elementów analizy efektywności finansowej tej gospodarki.
Produkcja pasieczna uzależniona jest przede wszystkim od warunków pogodowo-pożytkowych i w poszczególnych latach ulega dużym wahaniom. Z tego też powodu wyniki jednego sezonu nie mogą stanowić podstawy do oceny jej opłacalności.
Materiały do opracowania analizy zostały zebrane poprzez systematyczne notowanie czasu pracy, poniesionych kosztów i uzyskiwanych przychodów. Rejestrowanie rzeczywistego czasu pracy oraz celowych wydatków związanych z działalnością pasieczną ma charakter uproszczony i zajmuje niewiele czasu. Przykład ewidencji robocizny i innych kosztów eksploatacyjnych (bez amortyzacji) przedstawia tab. 1.
Na szczególną uwagę zasługuje ewidencja czasu pracy, bowiem praca pszczelarza stanowi największy udział kosztów. Podzielenie czasu według grup czynności pozwala opisać tę działalność oraz wyciągnąć wnioski w celu jej usprawnienia.
Jak wynika z tabeli 2. na przeglądy poświęcono tylko 14,8% czasu, co stanowi 2,4 godzin na rodzinę, zaś na przygotowanie do produkcji – 13,5%. Więcej czasu zajmują czterokrotne miodobrania, tj. 17,8%. Wychów matek, odkłady, podkarmianie, dojazdy i leczenie pszczół zajmują od 6,2% do 9,4% czasu. Najwięcej czasu, ponad 21%, wymaga przygotowanie i sprzedaż bezpośrednia. Ewidencja inwentarza pasiecznego (tab. 3.) obejmuje wyposażenie pasieki w ule, rodziny pszczele, pracownię, pomieszczenie gospodarcze i sprzęt trwały.
Wartość tego majątku zużywa się stopniowo, w okresach dłuższych niż jeden sezon. Dlatego zużycie go wpisuje się corocznie w koszty w postaci amortyzacji. Przy ustalaniu stopy amortyzacji i rocznej stawki uwzględniono okres ekonomicznej użyteczności składników majątkowych. Przyjęto następujące roczne stopy amortyzacji: ule wielokorpusowe (elementowe) – 5%, pozostałe składniki – 10%.
Przychody (tab. 4.) obejmują wartość bezpośrednio sprzedanego miodu, pozyskany wosk oraz wychowane w sezonie odkłady i matki. Odkłady stanowią przychód pszczelarza, niezależnie czy są przeznaczone do późniejszego łączenia z rodzinami zasadniczymi, czy też na sprzedaż. Wychowane matki zaś mogą stanowić część wartości utworzonych odkładów (są wliczone do ich wartości) lub być kierowane na sprzedaż.
Po zakończeniu sezonu – na podstawie tabeli 1. – zestawiamy w tabeli 5. koszty wg ich rodzajów, tj. koszty: cukru, węzy, zakupionych matek, transportu, dzierżawy, lekarstw, sprzętu drobnego oraz sprzedaży. Robociznę wyliczono wg stawki 25 zł za godzinę. Określenie wysokości stawki jest trudne. Powinna ona być ustalona indywidualnie, ponieważ o wynikach gospodarki decydują kwalifikacje i wysiłek konkretnego pszczelarza. Wydaje się, że w tym przypadku podjęcie innej pracy, w tych godzinach, nie byłoby niżej opłacane.
Działalność pszczelarska jest obarczona ryzykiem wystąpienia strat nadzwyczajnych, takich jak np.: ucieczka roju, zatrucie pszczół, utrata zakupionej matki, złośliwe zniszczenie pni, spadek rodziny itp. Rzadziej występują nadzwyczajne korzyści, np.: bezpłatne otrzymanie matki, rodziny lub sprzętu, czy też osadzenie wartościowego roju (nie mającego właściciela). Ewidencjonowanie wymienionych strat i zysków oddzielnie wynika z tego, że mają one charakter niezamierzony i mogą zniekształcić rachunek ekonomiczny. Zdarzenia te ujmujemy według tabeli 6.
Podstawowym miernikiem ekonomicznej oceny działalności pasiecznej jest wynik finansowy, przedstawiony w tabeli 7. Stanowi on wynik porównania dochodów i zysków nadzwyczajnych po jednej stronie oraz kosztów i strat nadzwyczajnych po drugiej stronie.
Dzieląc następnie wynik finansowy przez ilość rodzin w sezonie otrzymujemy wynik przypadający na jednostkę produkcyjną. Wielkość ta precyzyjnie przedstawia ekonomiczną efektywność gospodarowania.
Wskaźnikiem dającym duże możliwości porównywania wyników na rynku miodu jest koszt własny jego produkcji (tab. 8.). W celu obliczenia go, najpierw odejmujemy od kosztów razem wartość produktów ubocznych (wosku, odkładów i matek), a następnie zwiększamy o straty i zmniejszamy o zyski nadzwyczajne w takim procencie, jaki stanowi przychód z miodu do całości przychodu. Otrzymamy wówczas koszt wytworzenia miodu, który powiększamy o koszty sprzedaży.
Dzieląc ostatecznie tę sumę kosztów przez ilość pozyskanego miodu, uzyskamy koszt własny 1 kg miodu.
Do ukazania stopnia wykorzystania zaangażowanych środków w działalność pasieczną można zastosować zmodyfikowany wskaźnik stopy zysku. Do środków tych zaliczamy wartość majątku trwałego netto oraz koszty i straty nadzwyczajne. Wzór wskaźnika ma następującą postać:
gdzie: p – wskaźnik stopy zysku, z – wynik finansowy (zysk), s – wartość majątku trwałego netto, k – koszty i straty nadzwyczajne. Np.
Oceniając wartość wskaźnika, możemy porównać go do stopy odsetek bankowych z tytułu złożonych środków pieniężnych.
Przedstawiona w tabelach 3-8 analiza ilustruje ekonomiczną metodę oceny gospodarki, jak również może służyć pszczelarzom zainteresowanym tymi problemami do porównania z własnymi ocenami. Dlatego konieczna jest krótka interpretacja podanych wyników.
Analizowana pasieka ma charakter stacjonarny i w sezonie 2008/2009 składała się z 61 rodzin zasiedlonych w ulach wielokorpusowych (elementowych).
Położona była w odległości 23 km od miejsca zamieszkania, na terenie porośniętym dziko rosnącą roślinnością i lasem mieszanym. Występują tu cztery pożytki: wczesnowiosenny, akacjowy, lipowo-spadziowy i nawłociowy. Główny pożytek uzależniony jest od warunków pogodowych.
Gospodarka prowadzona jest kompleksowo (wychów matek, odkłady, łączenie rodzin), wymaga utrzymania silnych rodzin przez cały sezon. Pasieka ukierunkowana była głównie na produkcję miodu, którego sprzedaż stanowiła 85,8% wartości przychodu. Przeciętnie z jednego ula pozyskano 36,6 kg miodu, tj. o 2% mniej w porównaniu ze średnią wydajnością ostatnich 10 lat.
Jak wynika z tabel 4-5 relacja kosztów do przychodów stanowiła 81,6%. Wynik ten jest zadowalający, jeśli odniesiemy go np. do branży rolno-spożywczej. Największy udział w sumie kosztów (66,5%) ma robocizna. Przeciętnie na obsługę jednego ula poświęcono 16,6 godzin. Udział kosztów transportu stanowił 7,7%. Zajmują one drugie miejsce.
Niewielkie koszty amortyzacji (5,1%) wynikają ze znacznego umorzenia w latach poprzednich. Koszty bezpośredniej sprzedaży (5,9%) należy ocenić jako minimalne, trudne do obniżenia. Można zauważyć, że konkurencja na rynku miodu stale wymusza wzrost tych kosztów. Na poziom pozostałych kosztów (20,2% – np. cukru, węzy, lekarstw) nie miano większego wpływu.
Wyliczone w tabeli 7. wynik finansowy w wysokości 6 920 zł, w przeliczeniu na jedną rodzinę daje 113 zł zysku. Przeciętny koszt własny jednego kilograma miodu (tab. 8.) wyniósł 15,69 zł, zaś koszt jego wytworzenia (bez kosztów sprzedaży) – 14,69 zł. Można zauważyć zatem, że przy takim poziomie kosztów w sprzedaży pośredniej produkcja miodu byłaby nieopłacalna.
Zmierzając ostatecznie do syntetycznej oceny gospodarki w omawianym sezonie, można ją uznać za sprawną, bowiem wskaźnik stopy zysku wyniósł 12,9%. Oznacza to (objaśniając obrazowo), że z każdych stu złotych zaangażowanych w postaci inwentarza pasiecznego i kosztów działalności osiągnięto zysk równy 12,90 zł.
Wszystkie wykresy w drukowanej wersji "Pasieki" nr 6/2010
Michał Zawilak
Krzysztof Zawilak
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel. 71 353-08-52
Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"
[...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów