fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Plantacje słonecznika, ich wartość pożytkowa i wymogi zapylania

Już od kilku lat dochodzą do nas sygnały o ocieplaniu się naszego klimatu. Świadczy o tym coraz więcej przesłanek i mamy na to coraz więcej dowodów. Możemy więc przypuszczać, że zwiększą się u nas możliwości uprawy roślin ciepłolubnych. Jest rzeczą oczywistą, że w wyniku uprawy takich właśnie gatunków będą się sukcesywnie zmieniać pożytki pszczele.


Fot. Zbigniew Kołtowski

Jedną z roślin, która do tej pory nie mogła być w Polsce uprawiana na skalę produkcyjną, a obecnie ma szansę zadomowić się u nas na stałe, jest słonecznik. Właśnie tę roślinę pragnę przybliżyć w niniejszym artykule i to zarówno pszczelarzom, jak i plantatorom, opisując jej wartość pszczelarską oraz wykazując wpływ owadów zapylających na jej plonowanie.

Słonecznik zwyczajny (Helianthus annuus L.) jest powszechnie znaną i chętnie uprawianą w ogrodach rośliną roczną z rodziny astrowatych (Asteraceae). Wyrasta nawet do 2 m wysokości i przeważnie wykształca pojedynczy kwiatostan typu koszyczka, niekiedy nawet do 30 cm średnicy.

Spotyka się również formy o wielu koszyczkach wyrastających z kątów liści. Różnorodność form tego gatunku jest bardzo duża i nie stanowi to problemu, jeśli słonecznik uprawiany jest w przydomowych ogrodach dla pozyskania nasion do bezpośredniego spożycia.

Można wówczas zbierać koszyczki sukcesywnie w miarę dojrzewania nasion. Jeżeli jednak uprawia się plantacje produkcyjne, rośliny muszą być bardzo wyrównane, aby nadawały się do zbioru mechanicznego. Do takiej uprawy wymagane są wyłącznie rośliny z pojedynczym kwiatostanem.

Na dużych plantacjach słonecznik uprawia się głównie na nasiona do przemysłu olejowego, ale także na nasiona konsumpcyjne. Takie właśnie plantacje słonecznika w latach 2005 i 2006 badano w Oddziale Pszczelnictwa ISK w Puławach, oceniając je pod kątem wartości pszczelarskiej oraz wymogów zapylania.

Wartość pożytkowa

Na plantacjach rosły odmiany, których materiał siewny rozprowadzały wiodące firmy nasienne, takie jak Pionier czy KWS. Odmianaw przypadku słonecznika nie jest dla pszczelarza najważniejsza, ważne natomiast jest to, że jak dotąd w   produkcji nie stosuje się jeszcze odmian mieszańcowych czy męskosterylnych, których wydajność miodowa i pyłkowa jest o wiele niższa niż konwencjonalnych.

Kwitnienie plantacji słonecznika w warunkach Polski rozpoczynało się w połowie lipca. W roku 2005 był to 18 lipca, a w 2006 trzy dni wcześniej. W zależności od pogody trwało ono od 14 do 22 dni. Warunki pogodowe w obu latach doświadczeń były bardzo zróżnicowane.

Średnio dla całego okresu kwitnienia w roku 2005 minimalna wilgotność względna powietrza przekraczała 50%, dzienna temperatura maksymalna sięgała 24°C i dosyć często występowały przelotne opady – w sumie 134 mm dla 22 dni.

W roku 2006...


Fot. Zbigniew Kołtowski

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Wymogi zapylania

Na obu badanych plantacjach prowadzono również ocenę wpływu owadów zapylających na plonowanie słonecznika. W tym celu porównywano podstawowe składniki plonu nasion w próbach roślin osłoniętych na czas kwitnienia przewiewną siatką plastykową i roślin rosnących w tym czasie na otwartym polu i tym samym dostępnych dla owadów zapylających.

Plantacje nie mogą być rozpatrywane razem z racji tego, że były to zupełnie inne odmiany, a reakcja na brak owadów zapylających, czyli podstawowego wektora przenoszenia pyłku, jest specyficzna dla każdej z nich. Popatrzmy więc na nie w kolejności prowadzenia badań.

W roku 2005 oceniano odmianę o zakodowanej nazwie PR65A54. Pięciohektarowa plantacja była wyrównana, choć dość rzadka, o średniej obsadzie 4 rośliny na 1 m2. Rośliny zakończone pojedynczym kwiatostanem typu koszyczka osiągały wysokość około 150-170 cm, a w koszyczku było średnio 2265 kwiatów rurkowatych, które dostarczały pyłku i nektaru.

Kwiaty słonecznika były...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów



Fot. Zbigniew Kołtowski

Jednakże oblot plantacji był całkowicie odmienny niż w roku poprzednim. Dominującą na kwiatach grupą owadów były trzmiele, które stanowiły aż 83% ogólnej liczby. Robotnice pszczoły miodnej tym razem stanowiły jedynie 14%.

Mimo bardzo sprzyjającej pogody oblot kwiatów był mniej intensywny niż w roku ubiegłym. Podczas pełni kwitnienia, w szczytowych godzinach oblotu, można było spotkać maksymalnie do 2 owadów
na 1 m2.

Zawiązywanie owoców z nasionami było natomiast bardzo dobre i to zarówno przy swobodnym dostępie owadów zapylających (92%), jak i pod izolatorem (70%).

Duży wpływ na taki stan rzeczy miała piękna, słoneczna i sucha pogoda, która sprzyjała samoczynnemu dostawaniu się pyłku z kwiatów sąsiedzkich na znamię słupka – tzw. zapylenie sąsiedzkie, często spotykane w licznokwiatowych kwiatostanach u roślin z rodziny astrowatych.

Duże różnice między warunkami zapylania (z owadami i bez owadów) zanotowano przy...

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

dr Zbigniew Kołtowski


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"