NEWS:

  • w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 0

Od Borów do Pasiek

Puszcza Białowieska zachowała swą rozległą powierzchnię do początków XXI wieku. Dla wielu osób jest ona synonimem pierwotnego lasu, europejskim odpowiednikiem puszczy amazońskiej. Taki mit powielany był przez wiele dziesięcioleci w społeczeństwie, a Puszcza, która przez wieki była królewszczyzną, zyskała miano Królowej Puszcz Polskich albo Puszczy Matki - tętniącego serca wszystkich lasów.

alt
Zdjęcia: Andrzej Keczyński Sosna bartna.
Rezerwat Ścisły BPN

Jako taka nie powinna była mieć zbyt wielu śladów codziennego użytkowania. I mimo że jeszcze przed II wojną światową opublikowanych zostało wiele artykułów o dawnych sposobach jej użytkowania, zebranych później w opracowaniu „Dzieje Puszczy Białowieskiej w Polsce przedrozbiorowej”, które jednoznacznie wskazywały, że nie było tu kawałka lasu, gdzie noga ludzka nie stanęła, gdzie ręka ludzka nie zostawiła po sobie przynajmniej zaciosu toporem na drzewie, ten mit trwa.

Już w XVII – XVIII wieku, jak pisał Hedemann, nie było zakątka, gdzie nie rozlegałby się huk siekier wrębników, klangor kos na łąkach puszczańskich i nie kurzyły się dymy „barczących” się na leziwach bartników. Użytkowanie Puszczy Białowieskiej było więc faktem, a jego rozmiar związany z rozwijającymi się w drugiej połowie XVIII wieku „przemysłami leśnymi” mógł zagrozić jej istnieniu. Mimo tych poczynań była ona jedynym miejscem w Europie, gdzie zachował się do współczesnych czasów królewski żubr. Być może to dzięki jego obecności przemysłowa eksploatacja drewna na wielką skalę rozpoczęła się tutaj dopiero w XX wieku.

Zachowane w archiwach dokumenty wymieniają różne formy dawnego użytkowania Puszczy Białowieskiej, takie jak bartnictwo, wyrób siana, wypas zwierząt domowych, darcie łyka i łubiów, wypalanie lasu na potaż, dziegieć, smołę i węgiel, zbiór grzybów i owoców leśnych, rybołówstwo czy też użytkowanie drzew leżących i suchych na lokalne potrzeby.

Ze względu na ekonomiczne znaczenie ważną pozycję zajmowało wśród nich bartnictwo.
W źródłach historycznych informacje o bartnictwie w Puszczy pochodzą już z XVI wieku. Pierwszym dokumentem wspominającym o drzewach bartnych jest „Rewizja” wchodów do puszcz litewskich, przeprowadzona przez Grzegorza Wołowicza w 1559 roku. W trakcie jej przeprowadzania posiadacze wchodów, czyli praw do użytkowania w określony sposób wyznaczonych miejsc, mieli osobiście przedstawić dowody prawne, wskazać obszary poszczególnych wchodów, zlokalizować je i określić rodzaje użytkowania. W prawie wszystkich spośród wymienionych tam dziesięciu wchodów znajdowały się drzewa bartne. Również w późniejszych źródłach historycznych barcie często są wymieniane. Dokumenty z rozgraniczeń własności, prowadzone w czasie „pomiary włócznej”, wymieniają rodzaje wchodów oraz opisują konflikty, do jakich dochodziło przy wykonywanych w nich pracach.

W dokumencie z 1567 roku zapisano, że leśniczy Ladski pomierajuczy hrunty, lesy i senożaty w Puszczy Naszej w Leśnictwie swoim, niemało zeml senożati, derewa bortnoho, ozer i jezow [...] zaniał. Cztery lata później w „Akcie regestru wymierzenia gruntów, sianożęci i wchodów do Puszczy Białowieskiej” sporządzonego na prośbę kasztelana bracławskiego kniazia Andrzeja Kapusty, użytkownika wchodów do Puszczy, wymieniono 5 wchodów do drzew bartnych, w których naliczono 867 pni. Nie podano jednak precyzyjnej ich lokalizacji. Inwentarz 1792 roku wymienia w kwaterze białowieskiej barci i ulów z pszczołami 498, a barci pustych 2927, zaś w kwaterze jamneńskiej z pszczołami 438, pustych 3292.

alt
Zachowana barć w białoruskiej części
Puszczy Białowieskiej

Według „Opisania Puszcz …” z 1796 roku w 13 strażach Puszczy Białowieskiej były ogółem 632 barcie z pszczołami i 6601 pustych.
W czasach Rzeczypospolitej zasady użytkowania barci i opłaty za nie regulowały ustawy królewskie. Przez wiele lat była to danina w naturze, obejmująca często 2/3 miodu i wosku. W XVII i XVIII wieku zamieniana była stopniowo na opłatę. W XIX wieku bartnicy mający swe barcie w obrębie poszczególnych jednostek administracyjnych Puszczy Białowieskiej pozostawali w zależności od tego, kto utrzymał się na rządowych przetargach na dzierżawę barci odbywających się w Grodnie. Dzierżawa trwała 6 lat, a ceny przetargowe dochodziły do 5 złotych (75 kopiejek) za starą, czynną barć z pszczołami i do 2 złotych (50 kopiejek) za barć z młodym rojem. Były one rozumiane jako opłata roczna.

Utrzymujący się przy przetargu pobierał od właściwych bartników czynsz dzierżawny, doprowadzając ceny nawet do 6 złotych 20 groszy (l rubel) za barcie dające dobry pożytek. Od pustych barci opłaty nie pobierano.

Służba leśna miała obowiązek pilnowania, aby puszczy żadna szkoda tak w zwierzu jak i w drzewie bartnem i inszem drzewie wszelakiem nie działa. Regulowała to już ustawa królewska z 1567 roku oraz „Ordynacja służby podleśniczowskiej” z 1795 roku, która nakazywała w czasie jesiennym sporządzić regestr zżętych łąk i pszczół bartnych i do leśniczego z podpisem swoim odesłać. Bartnicy pracujący w Puszczy obowiązani byli przestrzegać, aby w zwierzu i drzewie żadnem nie działa się szkoda.

Pod koniec XVIII wieku o bartnictwie w Puszczy krytycznie wypowiadała się administracja ekonomii królewskich, bo bartnicy, nadmiernie wyrabiając drzewa na barcie, psowali je, bo drzewo tak wyrobione na nic ani na żaden prowent się więcej nie zda, a bartnik od wielu lat już z zwyczaju wyszedł, aby od takiego drzewa dzianego płacił. Bartników obwiniano też o wzniecanie pożarów: Pożary w Puszczy biorą się z nieostrożności bartników, kiedy idąc za barciami od uroczyska do uroczyska przy głowniach pałających zaprószą choć i nie chcąc ale zawsze przez nieostrożność ogień, zwłaszcza podczas suszy.

Po przejęciu w 1888 roku Puszczy Białowieskiej przez dynastię Romanowych z rozkazu cara Aleksandra III cały jej obszar przystosowano do polowań, a w Białowieży wybudowano rezydencję myśliwską. Tradycyjne jej użytkowanie, w tym bartnictwo, zostało prawnie zakazane. Obowiązek doglądania pszczół przeszedł na administrację leśną, a ta, z braku chęci czy też umiejętności, przyczyniła się do zaniku pszczół w wielu barciach.

Na barciach istniejących na terenia Puszczy prześledzić można interesujące zjawisko stopniowego obniżania wysokości dziania barci, które polegało na drążeniu pnia drzewa, początkowo przy pomocy topora, a następnie długiego dłuta, zwanego piesznią. Na zachowanych do współczesnych czasów drzewach bartnych dominują barcie lokowane na wysokości 6 – 9 m, ale odnaleziono także takie, które noszą ślady przygotowania do dziania na wysokości 2,5 – 3,5 m.

Pierwotne wysokie ich osadzanie związane było z przekonaniem, że pszczoły mogą żyć tylko na wysokim drzewie. Ponadto powodem tego mogły być również kradzieże miodu i niszczenie barci zarówno przez człowieka, jak i przez niedźwiedzie.

Na obniżenie wysokości dziania miało wpływ wybicie niedźwiedzi oraz zmniejszenie penetracji lasu przez ludzi. Istotny był też spadek cen miodu. W XVI wieku za jeden cetnar (ok. 64,8 kg) miodu kupowano jedną krowę, w 1883 potrzebne były już 4 cetnary. Duże znaczenie miały też warunki bezpieczeństwa i wydajność pracy. Niżej osadzona barć wymagała mniejszego wysiłku przy jej przygotowaniu i  obsłudze, jak również zapewniała większe bezpieczeństwo i szybszą pracę.

Tępienie niedźwiedzi w Puszczy Białowieskiej nie wynikało ze szkód, jakie robiły w barciach i pasiekach, a z faktu, że te potężne drapieżniki zabijały czasami żubry. Ostatniego niedźwiedzia zastrzelono tutaj w 1878 roku.

alt
Sosna bartna. Widoczne 6 kołeczków służyło do
naciągania sznura z łyka, którym mocowano „jelinę”
bądź „berest” (korę brzozową) do ocieplania otworu
bartnego.   Rezerwat Ścisły BPN

Zmniejszenie penetracji ostępów leśnych przez ludzi w przypadku Puszczy Białowieskiej może wiązać się z przestrzenną zmianą układu komunikacyjnego, jaka nastąpiła tu w połowie XIX wieku.

W latach 1843-1846 w ramach prac urządzeniowych wprowadzono nowy podział przestrzenny, dzieląc Puszczę początkowo na prostokąty o rozmiarach 2 x 1 wiorsty (1 wiorsta = 1,06678 km), a następnie, w 1883 roku, na kwadraty o boku 1 wiorsty.

Nowy podział powierzchniowy wpłynął na funkcje komunikacyjne. Stare drogi, będące jednocześnie granicami między strażami i kwaterami, nie były już tak często używane. Przykładem takiej sytuacji, prowadzącej niewątpliwie do zmniejszenia penetracji danego fragmentu lasu, a w konsekwencji niższego dziania barci, jest borek albo półborek w oddziale 254.

Do połowy XIX wieku  przez oddział ten przebiegała droga graniczna między Strażami Augustowską i Browską w Kwaterze Białowieskiej. W następnym okresie stopniowo traciła ona na znaczeniu, a po ponad 150 latach prawie zanikła. W tym oddziale zlokalizowano barcie na wysokości 4,5 – 9 m, ponadto zachowały się ślady po trzech innych przygotowywanych na wysokości 2,5 – 3,5 m. Są to nacięcia i wyłupania toporem otworu bartnego.

Stopień zarośnięcia śladów i stan rozkładu drewna wskazują, że są to stosunkowo najświeższe ślady przygotowywania barci, pochodzące najprawdopodobniej z końca XIX wieku.

Zachowanie w Puszczy Białowieskiej, a w szczególności w Białowieskim Parku Narodowym, tak dużej ilości drzew bartnych jest fenomenem na skalę nie tylko Polski, ale i Europy. Jest konsekwencją wydarzeń historycznych końca XVIII wieku oraz efektem dość złożonego systemu ochrony i zagospodarowania Puszczy w XIX wieku, a także utworzenia w 1921 roku leśnictwa „Rezerwat”, przekształconego ostatecznie w Białowieski Park Narodowy.


{f90filter REG HIDE}
{/f90filter}

[...] - treść ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

{f90filter REG HIDE}
{/f90filter} {f90filter REG HIDE} Zarówno teren Puszczy Białowieskiej, jak i znaczna część Białostocczyzny, zostały włączone pod koniec XVIII wieku do Imperium Rosyjskiego i podlegały innemu porządkowi prawnemu i gospodarczemu niż pozostałe ziemie II Rzeczypospolitej. Od samego początku w Puszczy przeplatały się interesy floty rosyjskiej, dla której była ona  rezerwą drewna do budowy okrętów, z interesami łowieckimi, szczególnie z ochroną żubra. Jedne i drugie zabraniały lub w znacznym stopniu ograniczały wycinkę drzew.
Od połowy XIX wieku o sposobie użytkowania Puszczy decydowała obecność żubrów.


alt
„Dwubortna sosna”
(dolna barć z wciśniętą
na ukos płaszką) –
najczęściej odwiedzany
przez turystów zabytek
bartnictwa w Rezerwacie
Ścisłym BPN

Z obserwacji wynikało, że przebywają one na określonym obszarze, zajmującym centralną jej część, dlatego prowadzono tam tylko cięcia przerębowe. W części peryferyjnej pojawiały się rzadko i właśnie tam skoncentrowano intensywne użytkowanie lasu. W czasie pozyskiwania drewna zniszczeniu – celowemu lub przypadkowemu –  ulegały drzewa bartne zarówno zasiedlone przez rodziny pszczele, jak i puste. Ponadto związana z eksploatacją lasu wzmożona penetracja była przyczyną grabieży miodu i niszczenia rodzin pszczelich. Powodowało to obniżenie rentowności zajęcia i prawdopodobnie mogło być jedną z przyczyn jego zarzucenia. Ze względu na te okoliczności w XIX wieku barcie mogły przetrwać tylko w centralnej części Puszczy.

Rozpoczęta na wielką skalę eksploatacja Puszczy Białowieskiej w czasie I wojny światowej oraz późniejsza, planowa gospodarka leśna nie stwarzały warunków, by mogły zachować się drzewa bartne, będące już wtedy zabytkami kultury materialnej. Zamierające lub suche sosny z barciami były usuwane w cięciach rębnych i pielęgnacyjnych. Taki sposób postępowania przyczynił się do prawie ostatecznego zaniku drzew bartnych na terenie nadleśnictw puszczańskich zarówno po polskiej stronie, jak i w części białoruskiej, chronionej obecnie jako park narodowy. Teren obecnego rezerwatu ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego w czasie I wojny światowej był wyłączony z eksploatacji. Niemcy planowali utworzenie tu „Parku Natury” – odpowiednika rezerwatu przyrody. Zamysł ten został jednak zrealizowany dopiero po zakończeniu wojny przez polskich uczonych i przyrodników.

W latach 30-tych XX wieku Karpiński opisał szczegółowo 68 drzew bartnych z rezerwatu ścisłego, a współcześnie przeprowadzona w Białowieskim Parku Narodowym penetracja wykazuje 54 zachowane drzewa bartne.

Z pozostałej, polskiej części Puszczy brak jest szczegółowych danych, ale spodziewać się można jeszcze pojedynczych okazów. W białoruskiej części, mimo stwierdzeń, że nie ma już tam drzew bartnych, znane są autorowi 3, w tym jedno ścięte kilkanaście lat temu przez „poszukiwaczy skarbów”.

{/f90filter}

Andrzej Keczyński


Czasopismo dla pszczelarzy z pasją - Pasieka 2003 nr 4.
Zamów egzemplarz
"Pasieki"


 Zamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"


Czym jest e-Prenumerata? e-Prenumerata to pełny dostęp do książek i numerów czasopisma „Pasieka” w aplikacji mobilnej oraz w serwisie w www.pasieka24.pl Wszystkie numery czasopisma „Pasieka” oraz książek w „Biblioteczce...

Prenumerata „Pasieki” Czasopismo „Pasieka” to pismo dla pszczelarzy z pasją. Wydawane jako dwumiesięcznik w ciągu roku ukazuje się 6 numerów. Zamawów prenumeratę roczną - obejmuje...

Ostatnio dodane

Powrót do różnorodności biologicznej najprawdopodobniej zajmuje aż 75 lat Zdjęcie...

ze świata

Kobiałka Teresa , 26-03-2025

Dotacje w ramach projektu Małopolska Pszczoła Fot. Teresa Kobiałka Zarząd Województwa...

z Polski

Kobiałka Teresa , 25-03-2025

Regionalny Związek Pszczelarzy w Elblągu organizuje kurs pszczelarski Jeśli jesteście...

z Polski

Kobiałka Teresa , 25-03-2025

Jakie rośliny sadzić w pobliżu pasieki, aby zapewnić pszczołom...

Porady pszczelarskie

Wydawnictwo Pasieka, 24-03-2025

Relacja z 62. Naukowej Konferencji Pszczelarskiej w Puławach 11-12 marca...

z Polski

Kobiałka Teresa , 22-03-2025

Jak zapakować słoik miodu na prezent? Słoik miodu to nie...

Porady pszczelarskie

Wydawnictwo Pasieka, 22-03-2025

Recenzja książki „Opowieści z nawłociowej pasieki” Ewy Zawadzkiej Fot. Teresa...

z Polski

Kobiałka Teresa , 22-03-2025

62. Naukowa Konferencja Pszczelarska 11-12 marca 2025 r. odbędzie się...

z Polski

Administrator, 22-03-2025

Bułgaria i Rumunia chcą się chronić przed importem miodu...

ze świata

Wielińska Agnieszka, 22-03-2025