fbpx

NEWS:

w wydaniu tradycyjnym (papierowym) strona: 20

Z artykułu dowiesz się m.in.:

  • dlaczego autor zrezygnował z wywożenia pszczół na nawłociowiska;
  • jaki schemat karmienia jesiennego i dokarmiania wiosennego pszczół przyjął autor;
  • dlaczego modyfikacje przyjętych metod gospodarki są ważne.

Karmić czy nie karmić pszczoły wiosną?

Pytanie to wywołuje liczne kontrowersje i dyskusje. Obie opcje mają zarówno gorących zwolenników, jak i zaciekłych przeciwników. Rzeczywistość nie jest jednak, jak to najczęściej bywa, jednoznaczna. Spróbuję na przykładzie własnej pasieki i doświadczeń z ostatnich 3 lat przedstawić swój punkt widzenia.

Dennica wysoka Fot. Michał Piątek

Sezon zaczyna się w lipcu

Zrezygnowałem z wywożenia pszczół na nawłociowiska. Powodów ku temu jest kilka. Po pierwsze, zwarte i rozległe areały porośnięte nawłocią, a więc takie, gdzie szansa na znaczne ilości miodu jest duża, zlokalizowane są dość daleko od miejsca, gdzie prowadzę swą pszczelarską działalność. To komplikuje kwestie logistyczne związane z obsługą oddalonych pasieczysk, a także generuje koszty. Po drugie, o miód nawłociowy nie pyta zbyt wiele osób. W minionych sezonach, kiedy to jeszcze prowadziłem późnoletnie wędrówki, 150–200 słoików miodu tego gatunku w zupełności pokrywało roczne zapotrzebowanie moich klientów. Po trzecie, pozyskiwanie miodu nawłociowego komplikuje wydatnie przygotowanie pszczół do kolejnego sezonu. A korzyści z dłuższego okna przygotowawczego wynikającego z wcześniejszego zamknięcia sezonu z nawiązką kompensują utratę późnoletnich, niewielkich zbiorów.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Pozytywem w tej sytuacji było to, że leczenie przed zimą można było zacząć dość wcześnie, bo już w połowie lipca, a więc bezpośrednio po ostatnim miodobraniu. Konieczne okazało się rozpoczęcie stymulacyjnego podkarmiania. Znikome nektarowanie roślin spowodowane stresem wodnym mogłoby doprowadzić do wyhamowania wychowu pszczół, które w drugiej połowie lipca i w sierpniu tak naprawdę decyduje o powodzeniu w kolejnym sezonie pszczelarskim. Poniżej prezentuję schematy dokarmiania i karmienia pszczół zastosowane w mojej pasiece w minionych sezonach. Będzie to dobrym punktem wyjścia do dalszej części artykułu:

Tabela 1. Dokarmianie i karmienie pszczół w sezonie 2022

Termin

Cukier

Dawka
(kg)

Stężenie
(cukier : woda)

Dodatek

28.07

sacharoza

3

1 : 1

Nozevit

05.08

sacharoza

3

1 : 1

Viteapis

14.08

sacharoza

3

1 : 1

Nozevit

28.08

sacharoza

3

1 : 1

Viteapis

04.09

sacharoza

4

1 : 1

Brak

18.09

sacharoza

4

3 : 2

Brak

27.09

sacharoza

4

3 : 2

Brak

(łącznie 24 kg/rodzinę)

Tabela 2. Dokarmianie i karmienie pszczół w sezonie 2023

Termin

Cukier

Dawka (kg)

Stężenie
(cukier : woda)

Dodatek

26.07

sacharoza

2

3 : 4

Viteapis

14.08

sacharoza

2

3 : 4

Hivealive

02.09

sacharoza

4

1 : 1

Viteapis

22.09

sacharoza

4

3 : 2

Brak

04.10

sacharoza + fruktoza (1 : 1)

2

3 : 2

Brak

(łącznie 14 kg/rodzinę)

Tabela 3. Dokarmianie i karmienie pszczół w sezonie 2024

Termin

Cukier

Dawka (kg)

Stężenie
(cukier : woda)

Dodatek

16.07

sacharoza

2

3 : 4

Viteapis

02.08

sacharoza

3

3 : 4

Brak

11:08

Sacharoza

3

1 : 1

Viteapis

31.08

sacharoza

3

1 : 1

Brak

07.09.

sacharoza

3

4 : 3

Brak

13.09.

sacharoza + fruktoza (3 : 1)

3

4 : 3

Brak

21.09.

Sacharoza + fruktoza (1 : 1)

2

4 : 3

Brak

(łącznie 19 kg/rodzinę)

Dla uporządkowania przekazu dalszych informacji zaznaczę, że gospodaruję w ulach w systemie Dadanta. Nie zacieśniam gniazd na zimę, owady do dyspozycji mają gniazda składające się z 10 plastrów. Są one umieszczone na czas zimowli na dwóch lub przynajmniej jednym korpusie nadstawkowym – każda z tych kondygnacji wyposażona jest w 9 plastrów o wymiarze ½ ramki Dadanta. W czasie pauzy zimowej i wiosną pełnią one rolę tzw. poduszki powietrznej – pojedynczej bądź podwójnej. W kwietniu zaś nie ma potrzeby ich przewożenia na pasieczyska, gdyż już tam są. Dowożone są tylko kraty odgrodowe, a nadstawki trafiają nad nie, nad gniazdo. Aktualnie pasiekę prowadzę wyłącznie w oparciu o pszczoły Buckfast i linie najbardziej plenne, budujące najliczniejsze społeczności, a więc najlepiej przystosowane do gospodarki wędrownej i obfitych pożytków, choć niekoniecznie ekonomiczne pod kątem zużywania zapasów, zwłaszcza w drugiej części lata i wczesną jesienią.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Ciągłe modyfikacje

W roku 2022, bardzo udanym pod kątem zbiorów miodu, prace z jego pozyskiwaniem zakończyłem pod koniec drugiej połowy lipca. Następnie kilka dni zajęło skonfigurowanie uli do sezonu zimowego, a więc przestawienie pustych korpusów zwróconych do uli po miodobraniu na dennice i ustawienie na nich gniazd, podanie leków. Kolejnym etapem prac pasiecznych było właśnie karmienie stymulacyjne. Kolejne porcje do końca sierpnia podawane były z dodatkami paszowymi. Chodziło o uzyskanie efektu ogólnej biostymulacji pszczół, wsparcia ich odporności i profilaktykę przeciw nosemozie. Syrop w tym czasie, a także jeszcze w pierwszych dniach września, przygotowywany był w stężeniu, które można określić mianem uniwersalnego, a więc 1 : 1. Taka koncentracja pozwala na stosunkowo szybką budowę zapasów, a jednocześnie pobudza owady do wychowu czerwiu jeszcze na tym etapie sezonu. W drugiej połowie miesiąca syrop, który otrzymywały pszczoły, był już znacznie gęstszy, a karmienie obliczone było na jak najszybsze zapewnienie pszczołom dostatku pokarmu na zimę i wiosnę oraz zalanie tych przestrzeni na plastrach, z których wygryzały się ostatnie pszczoły.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Czy to koniec poszukiwań?

Czy możliwe jest wypracowanie ostatecznego schematu dokarmiania późnoletniego i karmienia zimowego pszczół? Idę o zakład, że takiej opcji po prostu nie ma. W każdym sezonie zbyt wiele jest zmiennych, aby móc założyć, że jeden program żywienia owadów okaże się wystarczający. Tak naprawdę, oprócz identyfikacji oraz eliminowania oczywistych błędów, konieczne jest stałe obserwowanie pogody, bazy pożytkowej dookoła pasieczysk, a także diagnozowanie zachowań i potrzeb rodzin pszczelich poszczególnych ras i linii.

W sezonie 2024 pierwszy raz gniazda pootwierałem w połowie kwietnia. W ramach głównego przeglądu wiosennego dokonałem korekty wyrównania sił rodzin pszczelich poprzez przełożenie zasklepionego czerwiu z najsilniejszych rodzin do najsłabszych. Wyrównałem także stan zapasów – okazało się, że niektóre z rodzin pomimo wczesnej wiosny pokarmu miały po ok. 2-3 kg, a więc zdecydowanie zbyt mało. Rozwój na ogół był bardzo dynamiczny. W najlepszych przypadkach jeszcze przed rozkwitem rzepakowych pól czerw znajdował się na 9 plastrach, a na ramkach z nadstawek pod gniazdami pojawiły się komórki trutowe i sporo świeżego nakropu i pyłku. Tylko pojedyncze rodziny, nawet po ich zasileniu, nie kwalifikowały się do tego, by włożyć do uli kraty odgrodowe i nadstawki przenieść nad nie. Te pozostały na miejscu zimowania, by spokojnie dojść do siły na pożytek akacjowy, ale większość na 20 kwietnia stała już w terenie i gromadziła miód towarowy. Można więc skonkludować, że ogólnie rzecz biorąc, zastosowana w zeszłym roku strategia żywienia była udana, nawet jeżeli nie można określić jej mianem optymalnej.

A co, jeśli coś pójdzie nie tak?

Stymulację późnoletnią i karmienie zimowe pszczół planuję tak, by nie musieć podejmować interwencji wiosennych. Dokarmianie ciastem, odsklepianie plastrów z pokarmem, podawanie ogrzanego syropu w marcu czy kwietniu, przestawianie korpusów – to wszystko dodatkowy nakład pracy a czasem i kosztów. W dodatku, aby podjąć takie interwencje trzeba wpierw stwierdzić ich zasadność, co nakłada dodatkowo obowiązek pozostawania czujnym, monitorowania sytuacji. Jeżeli jednak pasiecznik ma wątpliwości co do efektywności zastosowanego schematu żywienia pszczół w minionym roku kalendarzowym, może zostać do wykonania tej dodatkowej pracy po prostu zmuszony.

zablokowane [...] - część treści ukryta, w całości dostępna tylko dla zalogowanych e-Prenumeratorów

Powyższe informacje to moje subiektywne opinie wynikające z obserwacji i wnioski zebrane na przestrzeni głównie ostatnich sezonów, choć częściowo także i wcześniejszych lat. Przestrzegałbym przed przekładaniem ich bezrefleksyjnie wprost do własnych pasiek. Jeszcze raz bowiem chciałbym podkreślić ogromne różnice choćby i w tych samych gospodarstwach, wynikające z odmiennych przebiegów poszczególnych sezonów. Konieczna jest stała obserwacja, analiza i adaptacja. Zachowanie elastyczności i reaktywne podejście pozwoli uporać się z wyzwaniami, nim urosną do rangi poważnych problemów.

Michał Piątek
www.pogodnypiatek.com


 Wydanie tradycyjneZamów prenumeratę czasopisma "Pasieka"